Przygoda Wodniczka~

- Zabierzcie tą wiedźmę! - warknęli jednogłośnie mężczyźni.
- Potem możemy z wami porozmawiać - dodał już z osobna jeden z nich - tylko na Arceusa, zabierzcie tę cholerną wiedźmę.
Jednak zanim zdołałeś pomyśleć choćby nad odpowiedzią, u boku trójki pojawił się młodzieniec. Był nie wiele młodszy od ciebie i miał nie zwykle zadziorne spojrzenie. U jego nogi pałętał się mały, szary królik.

- Bucky, wracaj do swojego domu - rzekł jeden z trójki, jednak nastolatek całkowicie go zignorował.
- Odkąd mój tatko zmarł od ataku tej wiedźmy, to ja jestem burmistrzem - rzekł z nieukrywaną dumą chłopiec.
- Te przystojniacha - rzucił do ciebie małolat - chcesz informacji? To pokonaj mnie w walce pokemon.

- Nell, weź ze sobą Kirlię i idźcie na wzgórze - rzekłem do towarzyszki po czym by uprzedzić jej odpowiedź - ale bez gadania.
Następnie spojrzałem na chłopaka. Mały zadziorniś z Pokemonem, który nie występował ani na naszym Archipelagu ani nigdzie gdzie kiedyś byłem. Trochę nierozsądnym było walczenie z nim, nieznany całkowicie przeciwnik zarówno w trenerze jak i w Pokemonie, ale ja i Caterpie mieliśmy swoje strategie, swoje taktyki. Chciałem spróbować.
- Zgadzam się, walczmy - rzuciłem do chłopaka po czym posłałem swojemu stworkowi spojrzenie by przeszedł an pole bitwy.

Po minie Nell wyraźnie widać było, że nie była zadowolona z twojej propozycje, jednak wiedziała, że tak będzie najlepiej. Bez słowa chwyciła Kirlie za łapkę i ruszyła w stronę wzgórza, zostawiając was z czwórką nieznajomych. Ensuin przez chwile głowił się, czy nie iść za dziewczyną, w końcu zdecydował się zostać z tobą.
Mężczyzna odbezpieczył strzelbę i włożył ją pod pachę. Na wszelki wypadek postanowił ją mieć w pogotowiu.
- He - wzgardził małolat - chcesz walczyć tym małym robakiem? Jesteś głupszy niż sądziłem. Bunnelby, zwinność! - Zając zaczął dreptać w miejscu, przy każdym ruchu stawał się wyraźnie coraz szybszy - Pchnięcie!
Pokemon wystartował z niesamowitą prędkością w kierunku Caterpie.

No i miałem w końcu przewagę. Jeżeli przeciwnik stwierdził, ze nie mamy z nim szans to znaczy, ze nie jest świadomy naszej siły. Teraz tylko należało zniwelować ruch przeciwnika.
- Caterpie, na początek Strzał siecią! to go zwiąże i spowolni. Następnie zrób unik a następnie zdziel go Pchnięciem od tyłu. Następnie zrób z Strzału siecią ring. Przyczep końce sieci do jakiś gruzów czy co tu jest wokoło. Następnie naciągnij sieć i i odbijając się od niej atakuj Pchnięciem na supermena!

Genialna strategia padła tuż nad startem, zając widząc nadlatującą sieć, z nie bywałem refleksem odskoczył do tyłu, omijając cios.
- Bunnelby pchnięcie, tylko zygzakiem! - rozkazał Bucky.
Caterpie rzucał w niego sieciami, lecz żadna z nich nie trafiła. Przeciwnik nie tylko poruszą się niezwykle szybko, lecz również chaotycznie. Owad jednak zdołał ominąć nadchodzący atak. Zając zbytnio przedobrzył i znacząco zaczął tracić na prędkości. Caterpie skontrował i zaczął przygotowywać ring.
Jednak przeciwnik zdążył się pozbierać i przechwycił larwę w locie swoimi wielgachny uszami, po czym przycisną ją do ziemi.

Caterpie - 85% Hp
Bunnelby - 90% Hp

- Czas zmienić taktykę - pomyślałem sobie patrząc na niezbyt pozytywny jak dla mnie przebieg walki. Nie mogłem dorównać prędkością przeciwnikowi ale zawsze można było zrobić coś sprytnego.
- Caterpie, użyj Strzału siecią na sobie. Oplącz się cały jedwabiem tworząc miękki kokon, który zminimalizuje obrażenia od fizycznych ataków. Następnie turlaj się i atakuj Pchnięciem za każdym razem gdy zbliżysz się do przeciwnika. Jeżeli ten będzie robił uniki to używaj Strzału siecią a gdy go złapiesz Pchnięcie!

Caterpie ze wszelkich sił starał się wydostać z uścisku przeciwnika, jednak potężne uszy zająca nie miały zamiaru ustąpić.
Owad nie zwlekając dalej wykonał twoje polecenie i zaczął okrywać się warstwami lepkiej nici. Bunnelby widząc jak jego części ciała powoli znikają w bieli, prędko puścił larwę, jednak było już za późno. Jego uszy zostały otoczone lepką papką, co znacząco ograniczyło ich siłę i przydatność. Pokemon był zajęty tym faktem oraz tym by się tego pozbyć, więc nie zdołał w porę ujrzeć turlającego się ku niemu Caterpii. Bunnelby padł jak długi na ziemię, lecz daleko był od poddania się.
- Kopnij go! - warknął Bucky.
Bycie zamkniętym w kokonie ma swoje mocne jak i słabe strony. Do dobrych nie należała mała zwinność i zwrotność, pędzący Caterpie był łatwym celem do odbicia. Zając przyjął pozycję i niczym piłkarz kopnął przeciwnika, który uderzył głucho o ścianę pobliskiego domu. Zderzenie nie było potężne, lecz Bunnelby biegł by potworzyć wyczyn.

Caterpie - 70% Hp
Bunnelby - 50% Hp

Byliśmy teraz w dużo lepszej pozycji niż kilka cwil temu. Nasza taktyka okazała się być skuteczna. Teraz trzeba było tylko podtrzymać tą sytuację.
- Caterpie. Strzel mu Stzałem Siecią w nogi! Niech się potknie, albo przyklej go do ziemi. Gdy się przewróci potocz się i wybij na jakimś gruzie po czym spadnij na przeciwnika używając Pchnięcia. Jeżeli tylko go przykleisz do ziemi to użyj Pchnięcia celując w głowę a potem następnego aż się nie uwolni. Gdyby cała taktykę trafił szlag zrób unik, niech walnie w ścianę po czym zawróć i atakuj Pchnięciem.

Bunnelby ruszył pędem w kierunku larwy, był tak zaciekły w swoim poczynaniu, iż nie dostrzegł jak przeciwnik posyła mu salwę sieci pod nogi. Rozpędzony zając upadł z łoskotem na ziemię, gdy jego dolne kończyny zostały niepostrzeżenie nieuruchomione.
Caterpii nie cackając się, śpiesznie przeturlał się w poszukiwaniu jakiejś wyskoczki. Na zboku górskiego szczytu nie było to większym problemem. Pojedynczy głaz nadał się idealnie, a to, że teren był lekko po skosie, tylko dodało dodatkowego i cennego pędu.
- Odbij go! - warknął Bucky, widząc poczynania twojego podopiecznego.
Owad został odbity przez uszy zająca. Jednak Caterpii to przewidział, zmyślny pokemon zaczął lecieć prosto w "ring", który kazałeś mu przygotować wcześniejszej. Niezwykła precyzja pozwoliła mu nie tylko trafić w solidną sieć, lecz również odbić się. Niczym pocisk wyleciał prosto w przeciwnika, nokautując go bezwzględnie.

Caterpie - 65% Hp
Bunnelby - 0% Hp  

Caterpie + 1 poziom

Według tego tematu Klik! powinienem dostać minimum 1 lvl za tą walkę.
___________________________________________________________
Poszedłem do swojego Caterpie i rozerwałem sieć, którą nakazałem mu się owinać podczas walki. Następnie przytuliłem się do mojego robaczka i wyszeptałem gratulacje na ucho. Następnie posadziłem sobie szkraba na ramieniu by sobie odpoczął.
- Pokonałem Cię. Teraz mów co wiesz - rzekłem do krnąbrnego nastolatka. Ciekawiła mnie historia tego miasteczka i powód z jakiego Kirlia została stąd wygnana.