Przygoda Wodniczka~

Żeby to zrobić zapas, kupiłeś, na prawdę trochę, 5kg karmy.. I gdzie ty to będziesz nosić. Dla pokemonów, w cale nie tak drogiej cenie, gdyż takiej samej w jakiej chodzą Magikarpie, 500$. Prawda, że dość tanio? W każdym razie, lepiej obkupić się teraz niż potem głodować swoje pokemony, bo spotkasz jakiegoś dziada, który wciśnie ci pół kilo za 200$.. I jeszcze będzie smakować jak Muk. Ale wracając do zakupowego tematu..
Jak na razie nigdzie nie widziałeś stoiska z kamieniami. Było tu na prawdę tłoczno i trudno było cokolwiek dostrzec.
- Kamienie i inne przedmioty do ewolucji tylko tutaj! - usłyszałeś nagle. Zbawienie! Teraz tylko pytanie, z której strony dochodzi ten głos.

Upchałem worek z karmą do torby tak mocno by wszystko się zmieściło. Następnie nasłuchałem skąd dobiegł głos sprzedawcy kamieni i podreptałem w tamtym kierunku przepychając się przez tłum. Nie zostało mi zbyt dużo kasy ale co tam. Przynajmniej popatrzę.
W tym momencie zacząłem się zastanawiać co zrobiła wczoraj Nell kiedy zostawiłem ją po bijatyce z emosem. Mam nadzieję, zę się nie obraziła za to.

Dopchanie się nie było zbyt proste. Ludzie tłoczyli się koło tego straganu jakby było tu nie wiadomo co. W końcu jednak udało ci się i zobaczyłeś dziewczynę sprzedającą kamienie.. Ba! Nie byle jaką! Była to ta sama blondyna, z którą miałeś tu uprzednio łazić.. Nell! No i proszę bardzo. Pod twoją nie obecność, ktoś tu rozbił niezły interes. Jednak bardziej nurtowało cie skąd ona to wszystko ma. W końcu były tu wszystkie rodzaje przedmiotów do ewolucji, jakiekiedykolwiek widziałeś.
- Kogo to ja widzę! I co? Wymyśliłeś mi już jakieś kombinacje ruchów? - spytała żartobliwie, a następnie poprawiła się i spytała
- Co chce pan kupić? - nie mogła się jednak powstrzymać i parsknęła śmiechem.
- Dobra bez tych, zbędnych ceregieli. Co chcesz kupić? Nie czekaj! Zgaduję.. Chcesz.. Błyszczący Kamień.

- Cześć Nell... - odpowiedziałem początkowo a gdy szok już minął wypuściłem Vulpix i jak szczeniaczka podniosłem pod paszki do góry - ta, Błyszczący i ogniowy dla tej panienki. Mam nadzieję na jakąś zniżkę. A masz też Księżycowe? - rzuciłem szybką wiązanką. Miałem nadzieję,z ę nie oskubie mnie z reszty kasy. Może i miałem darmowe wyżywienie i noclegi ale mimo wszystko chciałem coś mieć.

- Zniżkę, może i byś dostał. Ale jeśli ją chcesz.. Pokonaj mnie w walce! - odpowiedziała radośnie i wyskoczyła zza lady.
- Walka jeden na jednego pokemona. Co ty na to? Jeśli dobrze się spiszesz, może dostaniesz jakiś kamyk w gratisie. - oferta kusząca i może łatwa do spełnienia.. Ale prócz tego, że ma Togekiss nie wiesz jakie ma pokemony.. To co? Skusisz się na tę walkę, o zniżkę w sklepie z kamieniami, i to jedynym na całym statku? Wybór należy do ciebie.. Chociaż twoja Vulpix gotowała się do walki.

- Walczmy więc przyjaciółko - odpowiedziałem Nell i ustawiłem się w bezpiecznej odległości. Znaliśmy się przez cała szkołe ale nie wiedziałem czym dysponuje, ale znając ją miałem pewne typy. Tylko, który stworek powinien reprezentować mnie? Vulpix może i była wojowniczką ale ani nie znałem jej możliwości ani też jej stan zdrowia nie pozwalał na użycie jej w walce. W końcu jednak wpadłem na pewien ryzykowny plan.
- Idź Togepi!

- Kirlia zatańcz proszę! - powiedziała Nell i wypuściła swoją małą tancereczkę, która od razu zakręciła piruet. Jednak coś ci nie pasowało.. I to nawet bardzo. Kirlia była koloru niebieskiego. Z tego co wiedziałeś, ten gatunek chyba normalnie miał kolor zielony.. Ale możesz się mylić. W końcu to pokemon z odległego Hoenn.
Tłum zrobił wam miejsce na walkę. Jakiś koleś postanowił to wszystko sędziować, choć nie było to raczej potrzebne. Nell nie czekając na twoje komendy sama zaczęła.
- Kirlia! Podwójny Zespół! - i w mig pojawiły się cztery klony i jedna prawdziwa tancerka. No to co.. Czas zacząć przedstawienie!

Widziałem już Kirlię niedawno i faktycznie ta wyglądała trochę inaczej. Także to, że Nell ostatnio zajęła się takim Pokemonem miało teraz sens. Musiałem jednak teraz skupić się na walce.
- Togepi, użyj Psychokinezy by unieść Kirlie w powietrze, tylko oryginał się uniesie. Gdy to się stanie walnij go Podmuchem ognia a następnie szybko do niej podbiegnij i użyj Słodkiego pocałunku. Następnie szybko przeturlaj się w tył i uderz Oślepiającym blaskiem a po oślepieniu przeciwnika Podmuch ognia!

Kirlia tanecznym krokiem zbliżyła się do Togepi. Twoje słodkie jajeczko nawet nie zorientowało się kiedy to zrobiła. Jednak nie czas na to, gdyż twój pokemon oberwał Magicznym Liściem. Kolejny pokemon o wysokim poziomie. Walka zapowiada się na dość ciekawą. Togepi wiedząc, już która Kirlia jest prawdziwa użył na niej od razu Podmuchu Ognia, a następnie Słodkiego Buziaka wprawiając twoją przeciwniczkę w oszołomienie.
- Kirlia pozbieraj się i użyj Konfuzji! - zawołała Nell, jednak jej podopieczna nie była w stanie wykonać ataku i ponownie oberwała ciosami Togepiego.

Kirlia - 72% Oszołomienie
Togepi - 80%

- Dobra nasz! - krzyknąłem do Togepiego jednocześnie zachęcając go do walki - użyj Podmuchu ognia by stworzyć przed sobą ścianę ognia, w którą przy odrobinie szczęścia wpadnie Kirlia. Następnie strzelaj za niej Oślepiającym blaskiem w przeciwniczkę. Konfuzja ułatwi Ci trafianie. Gdyby to nie pomagało skieruj Psychokinezą ogień na Kirlię.