Zadzowniøeß do liderki sali. Kobieta byøa doß© energiczna, wygládaøo na to, æe od dawna nie ßpi a i tak jest bardzo wypoczéta. Moæna i tak. A ona w koñcu ciágle trenowaøa. Czy to jej sié nie nudziøO? Sá gusta i gußciki, wiéc nie naleæaøo sié w to zagøébia©.
- Halo, halo? Kto mówi? - usøyszaøeß.