Dzikus na wolności! - Gra makroska

- Czy ja wiem czy jest to takie fajne? Dużo śmierci się widzi, ale tak naprawdę to ja śledzę was wszystkich od początku twojej przygody! Gastly zaczął płakać, a Zubat się tak wzruszył, że nie zaatakował przeciwnika. Gastly przyleciał do Ciebie i twoich pokemonów. Ociera się o twoje ramię..
- Możecie mnie złapać. - Mówi. - Ja nie chcę dalej mówić. Ja chcę być normalnym pokemonem z trenerem. Nie chcę straszyć. Możesz mnie złapać jeśli tylko chcesz, a jeśli nie to wypchaj się! Znowu płacze.

-Dobrze złapię cię, bardzo lubię takie pokemony jak ty. Więc chodź do pokeballa. Wyciągnąłem z plecaka ball i złapałem nowego towarzysza.
Wypuściłem go z balla i zrobiłem mu skan.
Następnie udałem się w kierunku Centrum pokemon w Azurii, musiałem dowiedzieć się paru ważnych rzeczy, a i miałem zamiar zrobić skan magicarpowi. Zwlekam z tym już dłuuugi czas. Ale były ważniejsze sprawy na głowie, musiałem skończyć znajomość z tą całą Mary Lennox. Może teraz pójdę na safarii? Kto to wie, sam nigdy nie mogę się zdecydować.

Nazwa pokemona Gastly M
[img]http://www.serebii.net/xy/pokemon/092.png[img]
Typ: Duch/Trucizna
Poziom 5
Ataki Hipnoza(Hypnosis), Lizanie(Lick), Spite
Reszta ataków -
Charakter i historia Gastly choć wydaje się być wrednym i pozbawionym uczuć pokemonem jest naprawdę wrażliwy. Straszenie to jego Hobby.
Zdolność Lewitacja(Levitate) - zdolność dzięki której na pokemona który ją ma, nie działają ataki ziemne.
Trzymany przedmiot -
Istotne lokacje Złapany w lesie.(DOPISZ XD)
Ball: Pokeball

Gastly próbował kliknąć ball, ale nie dał rady. Poochyena się tak wkurzyła, że rzuciła nim w Gastliego, a ten kiwał się około piętnastu minut. Pokemon zniknął w mechanizmie, a ty złapałeś nowego pokemona! Brawo! Poszedłeś do Azurii załatwić tam jakieś swoje ważne sprawy. Wszedłeś do Centrum Pokemon, ale było tam jakoś pusto... Dodatkowo Siostra Joy przemalowała włosy na czarno! Ma jakieś kolczyki w nosie, wargach i w ogóle!

-Jea wreszcie nie ma oczoebnego koloru włosów! No dobra chodźcie pokemony o balli. Schowałem je do mechanizmów po czym powiedziałem do siostry Joy:
-Ave! Siostro uleczy siostra moje pokemony? Jeśli tak to proszę tu są balle. Tylko uwaga ja idę za siostrą, bo siostra dziwnie się zmieniła, mam przy sobie jeden pokeball z pokemonem który nie jest ranny, resztę proszę uleczyć. Dałem jej pokeballe wszystkie po za mechanizmem z Jolteonem.
-A i ma siostra tutaj jakąś wanne? Muszę przeskanować mojego magicarpa, a na lądzie jest do niczego.

Siostra Joy uśmiecha się, włącza rockową muzykę i krzyczy. Ta piosenka spodobała się Tobie!
- Wiesz jestem jeszcze młoda i mam tylko trzynaście lat i dopiero się uczę, ale chciałabym się stąd wydostać, ale matka mi nie pozwala, bo chce, żebym była siostrą Joy tak jak ona. Nie wiem dlaczego, ale ja nie chcę tego. Chciałabym podróżować i być wolna jak ptak tak samo jak Ty! Ale to tylko marzenia... - Zabiera pokemony i w kilka sekund kładzie je gdzieś, a te wyleczyły się, bo nie miały poważniejszych ran. Nie mamy wanny, ale mamy staw za Centrum Pokemon i tam pływają różne pokemony innych trenerów. Jeśli chcesz to możesz zostawić tam na jakiś czas swojego Magikarpia, a później po niego wrócić. Na pewno będzie dobrze się bawić z innymi pokemonami jego gatunku.

-Boję się go tam zostawiać, pójdę tam i zrobię mu skan tyle. Prowadź, a jeśli chcesz to chodź ze mną! Wyrwij się z tej nudnej nory! Chodź ze mną! Wyrusz w niebezpieczną podróż! Ale pierw zaprowadź mnie do tego stawu. Możemy zrobić Ci nowy Imege, przez co nikt Cię nie pozna! Najpierw ściągniemy twoje wszystkie dodatki, nie ubrania zostaną. Chodzi mi o kolczyki itp. , Następnie kupimy Ci nowe ubrania. A na koniec przefarbujemy włosy, co ty na to? Jeżeli masz jakieś pokemony to zostań trenerką pokemon tak jak ja zostałem trenerem!
Jeżeli dotarłem do stawu to wypuszczam magicarpa i robię mu skan.

Siostra Joy uśmiechnęła się po twoich słowach i zgodziła się na wszystko. Następnie poszliście do stawu, gdzie siostra Joy wzięła na ręce swojego Poliwhirla. Powiedziała, że niestety ma tylko tego pokemona i jest raczej słabą trenerką, ale postara się zrobić wszystko, żeby nie przeszkadzać Ci w podróży. Chciałaby wyruszyć z tobą oczywiście, bawić się, łapać pokemony, walczyć z liderami...
Wypuściłem Magikarpia, a ten uśmiechnął się na widok pokemonów swojego gatunku. Inne Magikarpie przywitały go z uśmiechem.

Nazwa pokemona: Magikarp Ż

Łańcuch ewolucji: Magikarp->(20lvl)->Gyardos->(Mega kamień)->Mega Gyardos.
Obecne ataki: Pluskanie(Splash)
Reszta ataków: -
Charakter i historia: Pokemon wychowywał się z innymi Magikarpami. Niestety kiedy armia Seakingów pokonała jego królestwo, bo ten Magikarp jest księciem został sam, a inne Magikarpie musiały uciec na jego polecenie.
Zdolność: Szybkie pływanie - Szybkość pokemona rośnie kiedy pada deszcz.
Trzymany przedmiot: -
Istotne lokacje: Złapany w rzece prowadzącej do Azurii.
Ball: Pokeball.

-Dobrze Magicarp wracaj! Schowałem pokemona do pokeballa.
-Jestem Maciej Smith, jednak znajomi mówią na mnie Makros. Chociaż tych znajomych nie mam zbyt wiele, ostatnio nawet zmarła moja bliska przyjaciółka, była chora psychicznie i popełniła samobójstwo, ale co ja będę się nad sobą użalać, chodźmy w podróż, jednak pierw powiedz jak się nazywasz, bardzo mnie to interesuje. A i gdzie chcesz iść? Ja poszedłbym na poszukiwanie nowych pokemonów, mi przydałby się pokemon trawiasty, a tobie nie wiem sam jaki. To jak co robimy?

- To jest siostra Joy twoja nowa towarzyska Macieju Smithie!
- No więc tak nazywam się Milinda Dark i jestem trenerką pokemon, a raczej byłam, bo musiałam zacząć robotę w tym Centrum Pokemon, ale skoro mamy podróżować to uciekajmy! Dziewczyna chowa swojego pokemona do balla. Jest nim Sharpedo. Z tego Co ci mówiła to przebył tu ciężką drogę opiekując się małymi Horseami, bo jego rówieśnicy chcieli je zabić. Odłączył się od ''przyjaciół'' i jest łagodnym rekinem. Dziewczyna ma jeszcze Golducka i Bulbasaura. Zaprowadziła Cię do liderki sali Misty. Nie mogłeś nawet nic powiedzieć. Misty przywitała was z uśmiechem.
- Chcecie walczyć? Ruszajmy Staryu! Wypuściła swojego pokemona do wody.

-Jolteon idź! Piorunem w wodę! Następnie pamiętając o unikach jeszcze jeden piorun w wodę, a potem może kolejny piorun w wodę. Jeśli przeciwnik wyskoczy z wody to kulą cienia go! Jeśli nie to naparzaj piorunami w wodę. Ostatnio pokonałeś tak wiele małych istotek, więc i staryu pokonasz!
-Misty, jaki jest format bitwy (1vs1 czy jak) i czy jeśli wygram to dostanę coś w nagrodę?