Droga przez nieznany region

Twój trening był bardzo udany. Ostatecznie oba stworki stały na skraju wyczerpania a Togepi dodatkowo został uśpiony. Wiadomym było, zę te stworki nie będą już nigdy pałały do siebie sympatią i nie będą mogły zostać duetem, ale Ty byłeś zadowolony z siebie, gdyż trening wyszedł naprawdę spoko. Sunflora biegła po "arenie" jak oparzony Indianin, który upolował biały człowiek - Togepiego, nie było do końca pewnym czy chce go zjeść czy to tylko taniec zwycięstwa...
+0.5lvl dla tych poków, +1 pkt szczęścia dla Togepi.

No trudno… Nie mogłem mieć wszystkiego. Moje stworki nie musiały pałać do siebie sympatią chociaż wolałbym połączyć Togepiego wraz z Sunflorą. Niemniej jednak mógł przecież działać na konkursach solowych. Sunflora współpracowałaby z Poliwhirlem, a Charizard z pokemonem, którego bym kiedyś złapał. Bo Lapras dalej przebywał w boksie.
Biorąc jednak pod uwagę udany trening, cóż, postanowiłem przejść się do Centrum Pokemon, by wyleczyć oba stworki. Jeśli wszystko mi się udało powróciłem do miejsca, gdzie trenowali trenerzy i koordynatorzy. Postanowiłem znaleźć jakiegoś słabego, jakiegoś, który nie trenował do konkursu tylko wybrał zwykłe pole. Najlepiej byłoby g dyby była to walka dwa na dwa, ale pokusiłbym się także na jeden.
Musiałem wyewoluować Togepi.

Długo nie musiałeś szukać. Pod drzewem, jedynym na tym terenie siedziała dziewczyna o czarnych długich, prostych włosach i niemalże żółtych tęczówkach. Miała na sobie bluzkę odkrywającą pępek w kolorze czerwonym i krótkie żółte spodenki. Polerowała właśnie Geodude, który był z tego bardzo zadowolony. Szybko zgodziła się na podwójną walkę z Tobą. Wystawiła do walki Kakunę i owego Geodude, którego z takim zapałem czyściła. Teraz była kolej an Twój ruch.

- Togepi, Poliwhirl, ruszajcie! – wrzasnąłem wypuszczając obydwa stworki. – Poliwhirl, użyj Zamieci, by zamrozić ręce Gedouda, co uniemożliwi mu atakowanie! Wtedy szybkie bąbelki, by zamydlić mu oczy! Starajmy się nie używać zbyt dużej ilości lodu, ponieważ wodne ataki zadadzą mu więcej obrażeń! W dodatku to walka trenerska! – zaraz potem zwróciłem się do mojego Togepi, którego przeciwnikiem był Kakuna. – Togepi, szybki Supeł z Trawy! Stwórz z niego tunel, który zostanie rozświetlony przez wysłaną następnie Kulę Cienia! Przewróci to Kakunę, co umożliwi ci bombardowanie przeciwnika wieloma atakami!

Zamieć zamroziła rączki Geodude. Wtedy on zaatakował ponad nimi Miotaczem płomieni odmrażając je i paląc Supły z trawy postawione przez Togepiego. Następnie zaatakował Kamiennym grobowcem odcinając jajeczko od reszty walczących stworków. Bąbelki dosięgły kamyczka raniąc a Kakuna zaatakował Polisia Trującym żądłem zadając mu obrażenia i zatruwając biednego stworka.

1. Poliwhirl 51/65 ad>sp 90 zatruty
3. Togepi 16/35 spa>a = 20 Uwięziony w kamiennym grobowcu
vs
2. Kakuna 45/45 = d>spd 35
3. Geodude 7/40 ad>sp 20

- Poliwhirl, zdamy sięna ciebie! Użyj Fali, która wytworzy najzwyklejszą w świecie falę, na której będziesz się unosić. Dodaj do niej bąbelek, co stworzy swego rodzaju morską bryzę. Zeskoczysz, kiedy fala znajdzie się tuż przez Gedoudem i Kakuną, co potężnie ich zrani! Jeśli nie wykończysz Gedoude’a, spróbuj dobić go Bąbelkami! Jeżeli jednak ci się uda… Spróbuj zniszczyć kamienny grobowiec którymś z swoich ataków! Togepi, spróbuj zniwelować obrażenia ataków kierowanych w twoją stronę wysyłając w ich kierunku Kule Cienia!
Poliwhirl, atakuj Kakunę Bąbelkami! Następnie zamróź ją za pomocą Zamieci, żeby nie mogła się ruszyć i wykończ ją za pomocą fali! Togepi, pomóż Poliwhirlowi za pomocą Kul Cienia!

Poliwhirl nie zamierzał Cię słuchać. Pewnie jako Twój starter przeczuwał, ze chcesz go wrzucić do boxu. Użył Fali a potem z niej zeskoczył dodając Bąbelków co spieniło wodę i zadało przeciwnikom obrażenia. Geodude padł omdlały (Poliwhirl 1lvl, Togepi 2,5lvl). Wtem spomiędzy głazów wydobyło się oślepiające światło po czym rozpadły się od potęznej Kuli Cienia i wyleciał z nich Togetic! Potem Twoje stworki okładały biedną kakunę robiąc jej dżem ze wszystkiego. Zdołąła ewoluować przed końcem walki ale mimo wszystko padła. Twoje stworki otrzymały za nią 2.5 poziomu.
- Gratulacje - odpowiedziała dziewczyna pokazując Ci dekolt i podając rękę.

- Och, super! - pogratulowałem stworkom. Następnie zwróciłem się w kierunku swojego startera chcąc jak najszybciej go przeprosić. Jak mogłem tak o nim pomyśleć? Był naprawdę silnym pokemonem. - Wybacz, Poliwhirl, nie chciałem, żebyś tak pomyślał. Mam nadzieję, że mi wybaczysz. Poza tym, Togepi, gratuluję ewolucji! - odesłałem swoje stworki do balli, po czym zwróciłem się w stronę dziewczyny. Cóż, dla piętnastolatka nie był to dla mnie codzienny widok.
Uścisnąłem jej dłoń rozchylając przy tym kąciki ust. Wyglądała zdzirowato i pewnie zdzirowata była. Noale czegoż się spodziewać po takiej idiotce?
- Mam na imię Axel. Szykuję się do tutejszego konkursu. A ty co tutaj robisz? Poza tym również gratuluję walki. Twoje stworki nie są zbyt silne, ale długa droga przed tobą

- Cóz, mam też Raichu, Rapidasha i Honchkrowa ale chciałam potrenować te dwa nowe nabytki. Widocznie potrzebują jeszcze sporo treningu ale dojdziemy do tego - powiedziała dziewczyna patrząc się pod nogi. Widocznie była trochę nieśmiała - cóż, postanowiłem zostać trenerem tak jak moi rodzice i wystartowałem w tutejszej lidze - pokazała Ci pudełko w którym były trzy odznaki - chcę zdobyć tutejszą ale do tego muszę potrenować Beedrilla. Będzie moim trzecim stworkiem w walce z roślinnym liderem.

- Wydaje mi się, że najlepiej będzie jeśli użyjesz swoich najsilniejszych stworków. Świeżo wytrenowany Bedrill może nie poradzić sobie z ewentualnymi konsekwencjami – wzruszyłem ramionami. – Zresztą, jeśli to tylko roślinne stworki, Rapidash powinien poradzić sobie bez żadnych problemów. Wbrew pozorom liderzy sal nie są zbyt silni – uśmiechnąłem się. – Ja mam cztery stworki. Poliwhirl to mój starter. Są jeszcze Togetic, Charizard i Sunflora… Musimy zdobyć kolejną wstążkę. Po zdobyciu pięciu zamierzam wziąć udział w konkursie dla najlepszych koordynatorów. Ewentualnie mógłbym spróbować walczyć o odznaki, ale to raczej nie dla mnie – wytłumaczyłem. Zaintrygowała mnie jednak część z jej rodzicami. – Czy twoi rodzice są sławni?