Droga przez nieznany region

Lapras miał jedynie małe otarcie na płetwie. Po zawróceniu go do balla poszedłeś szukać kogoś do walki. Nikt nie chciał takiej z Tobą stoczyć, zapewne nie chcieli ujawniać swoich kombinacji przed Konkursem. Ty natomiast dalej nie miałeś dopracowanej kombinacji na czas rundy pokazowej. Czasu było coraz mniej a samo się nie zrobi. Wśród trenerów widziałeś dużo silnych Pokemonów, w tym kilkanaście dorosłych form starterów. Nie powinno to nikogo dziwić. Kiedyś Oblivia nie była zamieszkana przez Pokemony, jednak stała się farmą starterów, których część zdziczała i można je było spotkać w wielu miejscach.

Schowałem Charizarda.
Ewentualnie mogłem improwizować. Może i nie miałem dużych szans na dostanie się do kolejnej części konkursu, jednak na sam początek zadowolić mnie mogło jakiekolwiek miejsce powyżej ostatniego. Chciałem dostać się do przynajmniej drugiej rundy: albo pierwszej… głupio byłoby odpaść w rundzie eliminacyjnej. Musiałem się do tego w jakiś sposób przygotować. Ale jak? Nawet nie wiedziałem jakie pole pojawi się na arenie tegorocznych konkursów. Postanowiłem ponownie potrenować Togepi. Wypuściłem dwa stworki wracając do w miarę ustronnego miejsca.
- Treecko, postaraj się stworzyć na tyle potężną Kulę Energii, by Kula Cienia wypuszczona przez Togepi ją pochłonęła. Muszą się połączyć! – wydałem pierwsze polecenia. Było to rozwiązanie banalne, ale pozwalające na przejście jakichkolwiek eliminacji. W końcu wyglądało to dość ładnie, a poza tym było całkiem – chociaż oklepane – pomysłowe.

Twoje stworki stanęły gotowe do treningu. Wypuściły swoje kule w powietrze. Dwie piłki wirowały wokół siebie lecąc w górę aż większa Kula energii wchłonęła kulę Cienia. Zawisła w powietrzu tworząc zieloną kulę energii ze środkiem w kolorze fioletowym. Przez chwilę była stabilna po czym wybuchła tworząc rozbłysk energii w postaci fal najpierw zielonego a potem fioletowego światła. To mógł być Twój występ i nie wyglądał całkiem jak to co zazwyczaj się wykonuje w Konkursach.
Charizard, Togepi, Treecko, Lapras +0.5lvl, Togepi +1pkt szczęścia
Kolejny dzień minął Ci zadziwiająco szybko. Poświęciłeś go na odpoczynek. Teraz stałeś już przed publicznością a Twoje stworki wykonały kombinację, którą ćwiczyliście. Dostałeś 25/30pkt, co dało wam przejście do następnej rundy. Pierwszą walkę miałeś stoczyć z facetem, grubym z koszulką z Porygonem. Wypuścił on dwa Porygony- 1 i 2.

- Treecko, Togepi, ruszajcie! - wrzasnąłem wypuszczając dwa stworki. Na scenie powinnna pojawić się jaszczurka z jajkiem u boku. Uśmiechnąłem się do ich pleców jednocześnie zaciskając dłonie w pięści. Miałem ochotę ów mężczyznę zniszczyć. Ten grubas wcale nie pasował do Pokazów Pokemon! Może i jego pokemony były dobre(uznajmy, że jego występ widziałem na telebimach), ale on... on w ogóle się do tego nie nadawał!
Musiałem jednak skupić się na swoich stworkach. Wiedziałem, że wygraną mogły zapewnić mi jedynie najlepsze kombinacje. Nie liczyłem, że wyeliminuję Porygony na czas. Wyglądały na stosunkowo silne: mogły pozbawić je(Treecko i Togepi) przytomności. Musieliśmy postawić na piękno i elegancję.
- Togepi, zacznijmy od Supła z Trawy w kierunku Porygona1! - rzuciłem do swojego stworka. - Stwórz z tego tunel. Treecko, ty szybko użyj Kuli Energii, która powinna przejść przez tunel ładnie go rożswietlając. Treecko, poślij kulę cienia tuż za Kulą Energii! Następnie Treecko, po wycelowaniu, wskocz na stworzony tunel i zrób unik(gdyby zaatakowali) wykonując widowiskową akrobację!

Supeł z Trawy uformował tunel co zabrało przeciwnikowi punkt. Treecko użył Kuli energii na co jeden z przeciwników odpowiedział Słonecznym dniem a drugi Słonecznym promieniem, który rozświetlił tunel i rąbnął Treecko rozbijając jego Kulę Energii. Kula Cienia okazała się nieefektywna wobec przeciwników. Treecko na koniec zaatakował Kulą energii, która dosięgła jednego z Porygonów ale zasuszyła tunel z trawy, z którego zassała energię.
4. Togepi 100% spa>a =
1. Treecko 93% sp>ad
Joker 7/10
vs
3. Porygon 100% spa>a =
2. Porygon 2 90% spa>a =
Chubby Boy 8/10

- Okej, Togepi, teraz najtrudniejsza część pokazu! – zapowiedziałem pokemonom. Przeciwnik wygrywał jednym punktem, jednak ja dalej uparcie twierdziłem, że mogę to wygrać. I teoretycznie mogłem. Wystarczyło wykombinować coś ładnego i niepowtarzalnego. Coś, co niekoniecznie musiało zranić przeciwnika. Wystarczyło odebrać mu głupią przewagę. – Treecko, poślij Kulę Energii prosto w górę w ten sposób, by leciała ona w kierunku przeciwników. Ty Togepi przygotuj wcześniej Supeł z Trawy, by stworzyć z niego swego rodzaju świecącą na zielono tęczę! Spróbuj wbić ją w ziemię w ten sposób, by przygwoździć lub chociaż przewrócić przeciwników! Kula energii powinna rozświetlić ją jeszcze jaśniej! Bezbronne pokemony powinny oberwać kulą energii! – wydałem pierwsze, nieco długie polecenie. Następnie kontynuowałem nieco improwizując. Powinienem przygotować więcej kombinacji. – Następnie zakończmy ładnie ten pokaz. Treecko, wystrzel w powietrze potężną kulę energii! Ty Togepi słabsza kula cienie! Niech się połączą!

Trawa wybiła z jednej strony i zatoczyła łuk wiążąc Porygony. Walnęła je kula Energii posłana przez Treecko. Potem przeciwnik numer jeden zesłał na was chmury deszczowe, a drugi posłał Grzmot tak celny że Togepi został ogłuszony a Treecko odleciał na ścianę. Zdołaly się jednak podnieść i zaatakować wspomnianą kombnacją, która raniła obydwóch przeciwników.

1. Treecko 83% sp>ad
4. Togepi 89% spa>a =
Joker 5/10
vs
3. Porygon 67% spa>a =
2. Porygon 2 68% spa>a =
Chubby Boy 5/10

- Okej, Togepi, zacznij tworzyć Supeł z Trawy! Kiedy Treecko użyje Kuli Energii w stronę przeciwników opleć kulę lśniącymi pnączami! Jak? Przeciągnij je pod ziemią, wybij i pokieruj za kulą! Pozwoli to otoczyć Kulę Energii lśniącymi korzeniami! Powinno zadać to podwójne obrażenia! – wydałem kolejne komendy. Szanse były mniej więcej wyrównane. Pięć na pięć. Jurorzy mieli problem z wyborem odpowiedniego koordynatora. Miałem nadzieję, że nie odstawałem od swojego przeciwnika w żadnym wypadku. Może i był bardziej doświadczonym koordynatorem, ale nie znaczyło to, że nie miałem żadnych szans, co przecież udowodniłem.
- Następnie wykorzystaj pogodę, którą stworzyli twoi przeciwnicy, by puścić w jej stronę Kulę Cienia! Treecko, poślij Kulę Energii tuż za nią. Kiedy rozbiją się w powietrzu powinno to w jakiś sposób pogodę zniwelować! – w ładny sposób, dodałem w myślach. – Zaraz po tym zacznijcie okładać Porygony kulami na przemian. Jeśli zrobicie to dostatecznie szybko będą się ładnie łączyć!

Cóż, ta runda należała do Ciebie. Supeł z Trawy nie dał się wyrwać więc Kula Energii rozbryzgła się w stronę przeciwników z impetem i fala energii odepchnęła ich na boki. Potem było tylko lepiej. Wygrałeś tą rundę. Przeszedłeś do następnej w międzyczasie lecząc Pokemony. Miałeś tym razem walczyć z grubą dziewczyną, która wystawiła do walki Goldeena i Seakinga. Połowa pola walki to Woda. Połowa przeciwnika

Twoje stworki +2lvl, Togepi +2pkt szczęścia.

- Poliwag, Lapras, idźcie! – krzyknąłem, by nadać efektu wychodzącym z balla stworkom. Nie przygotowałem żadnej techniki wychodzenia z Balla, więc widzowie musieli zadowolić się zwyczajnym ruchem. W każdym razie… O ile Laprasa wyrzuciłem na połowę przeciwniczki, o tyle kijanka trafiła na moją połowę.
- Lapras, użyj Mgły, by uniemożliwić przeciwnikom zobaczenie cię! Jeśli zobaczysz, że używają jakiegoś ataku szybko Zanurkuj, schowaj się pod wodą i wyskocz razem z falą. Ty, Poliwag, wyskocz z Wodospadem. Płynąc pod prąd okręcaj się używając bąbelek! Lapras, w tym czasie zanurz się w wodzie! Poliwag, kiedy poczujesz, że jesteś zbyt zmęczony zanurkuj za Laprasem! Wtedy Lapras wyjdzie na powierzchnię i użyje Łabędziego Śpiewu!