Droga przez nieznany region

-Nie mam dodatkowych pokoi. Ale ulice dalej jest Pokecentrum. Tam możesz za darmo wyleczyć Pokemony i przenocować. Jest 18:00.

jacuzzi

//co?//

Sorki, post mi usunęło. XDDDD


W Centrum Poków poprosiłem o pokój z jacuzzi.

-To nie spa tylko Pokecentrum. Może być zwykły pokój.

- Wezmę pokój z łóżkiem wodnym i plazmą

Nie mamy takiego. Mamy pokój z telewizorem.

W takim razie dałem jej poki do wyleczenia, a potem wróciłem do Profesora Sycamore'a.
- Dobry wieczór... Wkurzyłem się na Siostrę Joy, bo była dla mnie strasznie niemiła! - rzuciłem zbulwersowany. - Może mnie pan przenocować? Mogę spać na podłodze albo w budzie dla pokemonów - dałem cukierki mojemu ognistemu pokemonowi.

Więc ma poziom 26.
-Hmmm, dziwne. Zawsze jest miła. Może jakąś nową dali? Tyle że ja naprawdę nie mam miejsca tutaj. Chyba że chcesz spać na kanapie. Ja zamykam laboratorium i Idę do domu.

- Jeśli ta kanapa jest rozkładana to w porządku - rzuciłem krótko. Postanowiłem, że jeśli tutaj zostanę to przejrzę trochę jego notatki. Może skrywał coś o czym tak naprawdęnie miałem pojęcia? Może. W jego domu też na pewno roiło się od przydatnych przedmiotów, jednak...  nieważne! - Pewnie dali nową, bo jest strasznie niemiła! Złożę na nią skargę... - uśmiechnąłem się. - Usnę tutaj. Proszę tylko o klucze, bo boję się, że ktoś mnie napadnie. Tyle się teraz słyszy o tym Zespole R! - chciałem dostać klucze do wszystkich pomieszczeń.