|
|
| Gra Filiposa | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Maloyo
Liczba postów : 189 Join date : 13/09/2013 Age : 32 Skąd : Szczebodziny
| Temat: Re: Gra Filiposa Sro 29 Sty 2014, 09:34 | |
| Cóz, nie wiem czy stworek zjadł smakołyki w każdym bądź razie nie puścił Cię. W pewnym momencie jednak zamachnąłeś się nogą i walnąłeś przeciwnikiem o kamień zagrzebany w mule. Po tym obaj wypłynęliście razem z bąblem śmierdzącego gazu unoszącego się z moczar. Zapach mało atrakcyjny ale uratował Ci życie. Ujrzałeś fioletowego stworka dryfującego twarzą do góry w mule. Był omdlały od ciosu w głowę. W sumie to masz szczęście, zę go nie oskalpowałeś. | |
| | | Filipos44
Liczba postów : 383 Join date : 05/01/2014
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Skiddo
| Temat: Re: Gra Filiposa Sro 29 Sty 2014, 17:20 | |
| Taka szansa może się nie powtórzyć... nie myśląc już nic poza powyższym wyjąłem safari ball, jeden z dziesięciu które dostałem przy wejściu. Zamachnąłem się na tyle, na ile to było możliwe i rzuciłem w nieznanego pokemona owym tworem technologicznym, który to miał oczywiście złapać dla mnie stworka. Domyślałem się jakiego jest gatunku, przypominał mi Koffinga, ale pewności nie miałem i właściwie mógłbym ją zdobyć jedynie poprzez zeskanowanie pokemona. Tego jednk nie chciałem robić w obawie ze pokemon przez ten czas odzyska dość sił by uwolnić się z balla, albo w ogóle zwiać, liczyła się każda sekunda. | |
| | | Maloyo
Liczba postów : 189 Join date : 13/09/2013 Age : 32 Skąd : Szczebodziny
| Temat: Re: Gra Filiposa Pią 31 Sty 2014, 10:12 | |
| Ball wyślizgnął Ci się z dłoni ale mimo wszystko trafił przeciwnika. Ten zniknął w postaci czerwonej energii w środku mechanizmu. Ten chwilę drgał, drgał, drgał aż drgania wepchnęły go w błota więc nawet nie wiediałeś czy Pokemon się złapał czy nie. Kula zagrzebała się w mule. Tymczasem nad safarii zaczął padać deszcz. Deszcz to woda więc poziom mułu w zbiornikach zaczął wzbierać a ich zawartość wylewać się poza koryta. Spojrzałeś wokół siebie i zauważyłeś, zę suche gałęzie zaczynają płynąć razem z nurtem błota. | |
| | | Filipos44
Liczba postów : 383 Join date : 05/01/2014
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Skiddo
| Temat: Re: Gra Filiposa Pią 31 Sty 2014, 16:06 | |
| Pięknie... po prostu pięknie! Gdzie ten pokeball? Zacząłem przegrzebywać muł który mnie otaczał w celu odnalezienia safari balla, z pokemonem w środku lub zepsutego. Nie było czasu do stracenia, miałem zamiar odnaleźć zagubiony mechanizm i opuścić safari, nie wiedziałem jak długo już tu jestem, ale zdążyłem się zniechęcić do tego miejsca. Błoto przemakało mi przez ubrania i wydawało mi się że jest tu naprawde zimno. | |
| | | Maloyo
Liczba postów : 189 Join date : 13/09/2013 Age : 32 Skąd : Szczebodziny
| Temat: Re: Gra Filiposa Nie 02 Lut 2014, 16:31 | |
| Rozglądałeś się wokół a woda wzbierała. W końcu coś walnęło Cię w plecy i poczułeś, ze znów coś Cię ciągnie. Nurt przyniósł kłodę, której sęk zahaczył o Twoją koszulkę na plecach. Płynąłeś tak nie mogąc dosięgnąć uchwytu. Wtedy ujrzałeś ball, który płynął dwa metry od Ciebie. Następnie zauważyłeś inny ball, tym razem normalny, czerwono-biały, który doganiał Twoją zdobycz. Właśnie, skoro Safari ball był zamknięty to musiał coś do siebie złapać. | |
| | | Filipos44
Liczba postów : 383 Join date : 05/01/2014
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Skiddo
| Temat: Re: Gra Filiposa Nie 02 Lut 2014, 16:36 | |
| Dwa balle... ten drugi chyba nie jest nawet zepsuty! A może ma w środku pokemona, a w dodatku chyba coś złapałem! Teraz tylko muszę złapać balle... starałem się trochę podpłynąć co balli, były naprawdę blisko, więc starałem się jak mogłem, gdyby tylko udało mi się choć trochę zbliżyć wyciągałem w ich stronę dłonie i starałem się pochwycić jednego bądź drugiego. Byłem ciekaw zawartości obydwu i nie zamierzałem łatwo odpuścić, w końcu taka okazja nie często się nadarza, a poza tym to za wiele przeszedłem by zwyczajnie to zostawić i pójść sobie. O nie, byłem naprawdę zdeterminowany by zabrać te dwie kulki ze sobą. | |
| | | Maloyo
Liczba postów : 189 Join date : 13/09/2013 Age : 32 Skąd : Szczebodziny
| Temat: Re: Gra Filiposa Pon 03 Lut 2014, 14:14 | |
| Majtnąłeś się w lewo i prawo co pozwoliło Ci złapać balle. Trzymałeś je mocno a prąd niósł Cię ku wyjściu z safarii. Po chwili leżałeś już na suchym pomoście i biegiem udałeś się do wyjścia. Tam odebrano Ci resztę balli a Ty wyszedłeś na zewnątrz by zobaczyć co złapałeś. Z kul wyszedł duży kamienny nosorożec, który spojrzał na Ciebie gniewnie a z drugiego, Safariballa, wynurzył się fioletowy skorpion patrząc się ciekawie na Ciebie. | |
| | | Filipos44
Liczba postów : 383 Join date : 05/01/2014
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Skiddo
| Temat: Re: Gra Filiposa Wto 04 Lut 2014, 16:15 | |
| Ucieszyłem się że w końcu opuściłem safari, to było traumatyczne przeżycie, ale pokemony złapałem! Zaciekawiony spojrzałem na nie. Pierwszy, ten kamienny wyglądał mi na Rhyhorna, widywałem ich dużo w mym rodzimym mieście, poza tym, sam gatunek pochodził z Kanto, tak jak ja. Trochę obawiałem się ataku z jego strony... ale właściwie to nie miałem pomysłu co zrobić by taki atak powstrzymać. Drugi to był chyba Skorupi, skorpion z Sinnoh, bardzo fajny pokemon robaczo trujący, który po ewolucji zamiania typ robaczy na mrok. Pamiętałem go doskonale, natknąłem się na niego kilka razy studiując pokemony z tego regionu przed wyjazdem i muszę przyznać że bardzo się ucieszyłem że go złapałem, bo był to bardzo fajny pokemon. - Cześć. - Przywitałem się z pokemonami uśmiechem. - Jestem Filip i wygląda na to że będę waszym nowym trenerem, mam nadzieję że nie będziecie mnie próbowali topić. - Posłałem wymowne, ale rozbawione spojrzenie skorpionkowi. Zeskanowałem oba stworki i schowałem do balli, po czym ruszyłem do centrum pokemon po resztę zespołu. | |
| | | Maloyo
Liczba postów : 189 Join date : 13/09/2013 Age : 32 Skąd : Szczebodziny
| Temat: Re: Gra Filiposa Czw 06 Lut 2014, 20:43 | |
| Rhyhorn: Zgubił się trenerowi podczas gdy ten był na safari. Póki się nie odnajdzie przebywa pod skrzydłami Filipa. Nie ufa mu no nie jest jego trenerem ale to przyjacielski i miły stworek. Bardzo spokojny.
Jak rzekł Pokedex. Więc tak to było, Rhyhorn był sierotką, która odłączyła się od swojego trenera. Może powinieneś poszukać go, a może zatrzymasz go dla siebie? Obie opce są dobre i można z nich skorzystać. Po dotarciu do Centrum Pokemona odebrałeś dwójkę swoich towarzyszy i mogłeś ruszyć na podbój krainy jaką była Sinnoh. | |
| | | Filipos44
Liczba postów : 383 Join date : 05/01/2014
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Skiddo
| Temat: Re: Gra Filiposa Pią 07 Lut 2014, 11:44 | |
| Z trzema ballami w których chowały się pokemony i Skiddo przy boku pożegnałem się z siostrą Joy i ruszyłem w kierunku plaży. To że ostatnio zdobyłem kilka fajnych pokemonów, nie oznaczało od razu że nie chcę nowych. Poza tym przydało by się powalczyć z kimś. Rozmyślałem od dłuższego czasu co powinienem zrobić z Rhyhornem, ostatecznie doszedłem do wniosku że szukanie jego trenera było by trudne, mogło go już nie być w tym mieście, równie dobrze mógł celowo porzucić tego pokemona, a ten tylko myślał, że on go zgubił przypadkiem. Jeśli nie to i tak ciężko by mi było znaleźć jego poprzedniego trenera, nie mogłem siedzieć i czekać w jednym miejscu nie wiadomo ile czasu, a przecież nie napisał bym na ogłoszeniu "znalazłem Rhyhorna, jeśli ktoś go zgubił niech szuka mnie w Sinnoh" przecież to idiotyczne, chodzić od domu do domu też nie miałem zamiaru... spojrzałem na mojego Skiddo, który wędrował obok mnie. - Skiddo wypatruj pokemonów z którymi moglibyśmy zawalczyć. - Powiedziałem do niego i pogłaskałem po główce. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Gra Filiposa | |
| |
| | | | Gra Filiposa | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|