Gra Petera - Jokera

-Bardzo proszę! Krzyknęła Joy -Ale no tak nikt nie chce się ze mną zadawać! Bo ja się tylko do leczenia pokemonów nadaje tak?! Ja też mam marzenia, uczucia. Też chcę przeżyć przygodę a nie żyć za stołkiem! Chce poznać ciekawe osobowości, pokochać kogoś, ale nie ty jesteś siostrą Joy nie możesz! Co by ludzie powiedzieli! Masz zostać lekarką i tyle! Kobieta popłakała się.
Gliscor zrobił minę jak srający kot na pustyni, nie rozumiał ani trochę Joy, zupełnie jak ty.

Zrobiłem skan Gliscorowi nie zwracając większej uwagi na Joy. W ogóle jej nie rozumiem jest jak jakaś pokraka. Chcę zdobyć tutejszą odznakę w walce z Gardenią i wyruszyć do następnego miasta z nadzieją, że będę mógł tam spotkać Team Detecto! Chociaż nie... Jak na razie nie mam zbyt silnych pokemonów i muszę je trochę potrenować. I zapomniałem zapytać się Joyki! Bez tego nie zrobię skan.
- Wie Pani czy Profesor Oak może przysłać mi pokedex, bo bez niego nie mogę robić żadnych skanów.

-Poproszę go o to jeśli obiecasz mi że będziesz chciał ze mną podróżować. Przysięgę dochować będziesz musiał, bo kto przysięgę naruszy, ach biada jemu za życia biada i biada jego złej duszy. Ja nie jestem zwykłą kobietą, ja mam moce demonów. Jeśli nie chcesz się przekonać to nigdy nie krzywdź pokemonów! Jestem na ty z Lucyferem, a on chce żebyś był goferem (xD) Ale tylko gdy dla pokemonów będziesz zły, inaczej on schowa swe kły! Siostrze Joy oczy zaświeciły się na czerwono, może to od tych durnych wierszy?

- Gliscor... pacnij ją w ten pusty łeb tak mocno, żeby straciła przytomność, a potem zabierzemy jej wszystkie pokedex i zeskanujemy Ciebie. Siostra Joy jest jakaś dziwna. Jest jakąś koleżanką Lucyfera czy jak? Jest jakaś dziwaczna nie wiem o co jej biega, ale chcę, żeby zemdlała, a wtedy zeskanuje sobie spokojnie Gliscora i ukradnę może jej coś jak będzie miała coś przydatnego.

-Osz ty Peterze nie dobry wielce, Lucuś będzie zamiar miał morde Ci obić widelcem!
Gligar pacnął ją w łeb,a ta zemdlała, zacząłeś ją przeszukiwać.
Nigdzie nie miała nic ciekawego mimo że przeszukałeś jej cały fartuch, ba nawet go zdjąłeś ale tam nic nie było.
Lekarka leżała na brzuchu w samej bieliźnie, znane są przypadki że kobieta wkłada sobie coś do biustu, może i ona tam trzymała cenne rzeczy? Jednak rozbieranie kobiety do naga w nocy może wydać się dziwne i na pewno nie jest kulturalne. Chociaż nawet może Ci się to spodobać. (xD)

- Kurcze... - Mówię patrząc na Gliscora. - Wracamy do Centrum Pokemon, ale musimy ją gdzieś chować. Weź ją i rzuć do jakiegoś dołka, albo coś tak, żeby nikt jej nie znalazł. Nie rozdzielajmy się też. Na wszelki wypadek będę szedł za tobą, a ty nie leć tak szybko. Nie może być żadnych dowodów, a jak jeszcze lekko, żeby nie zginęła uderzymy ją o kamień to może straci pamięć... Oby nam się to udało, bo nie chcę spowiadać się na policji, a kiedy tylko zdobędę odznakę wynoszę się stąd.

Poszedłeś z Gliscorem zakopać siostrę Joy. Nie mogliście znaleźć dobrego miejsca na to, jednak po wielu trudach i znojach znaleźliście odpowiedni dołek. Gliscor zdobył nieco siły po noszeniu Joyki(0,2lvl dla niego). Wrzuciliście ją tam delikatnie, a z jej stanika zdawał się wysuwać mały czerwony prostokącik, może to pokedex? Usłyszałeś jakiś głos, brzmiało to jak grzmot burzy, jednak w twojej głowie. Nie wiedziałeś czy to sumienie czy jakieś inne moce, jednak sprawiało Ci to ból.

- Gliscor wyciągnij z jej stanika to coś wystającego i wszystko inne. Na przykład pokemony itp. - Powiedziałem do mojego pokemona. Wydaje się być to straszne, ale co mam poradzić. Trzeba jakąś ją zakopać, albo coś. Lepsze to niż zabicie. Niech leży w dole - Myślę, gdy czuje ból w mojej głowie. Czy ona mnie przeklęła? Nie może być. Jeśli ta to złożę skargę do szatana i rozwiąże następną dziwaczną zagadkę czy coś. Eh... Jakoś dziwnie się teraz dzieje.

Gliscor nie zrobił tego co mu kazałeś, wstydził się, albo jest homo! To Ci dopiero pokemon homo, ale musisz to uszanować przecież każdy może być homo, albo i nie bo dzieci by nie było.
Ból głowy stawał się coraz większy, nie wiedziałeś co to mogłoby być. Siostra Joy raczej nie rzuciła na Ciebie zaklęcia, nie miała kiedy tego zrobić, a nawet jeśli to chyba nie byłoby to takie silne. Może jakiś pokemon, ale jaki? Nie widziałeś dookoła siebie żadnego oprócz gliscora.

Wziąłem patyk i wyciągnąłem pokedex po czym zabrałem go i zacząłem skanować wszystko wokoło. Chcę wiedzieć co to jest co sprawia mi taki ból głowy! Nie mam zamiaru dłużej tego znosić. Ból głowy staje się coraz silniejszy. Czuje, że głowa zaraz mi pęknie! Może muszę dokończyć dzieło czyli zakopać siostrę Joy, albo rzucić ją do morza czy coś? Muszę się dowiedzieć co sprawia mi ten wielki ból!