Podróż Catherine

Tak więc wyruszyłaś w podróż ze swojego domu. Pewnie nie czujesz tego samego, co twój brat w chwili, gdy to on był na twoim miejscu, jednak rozentuzjazmowana Aipom starała się podnieść cię na duchu. Pewnie, gdyby potrafiła mówić, usłyszałabyś od niej "uda ci się" i inne takie, jednak tym razem słyszysz tylko typowe dźwięki dla tego pokemona. Miasto Alamos wypełnione jest ludźmi, wokół jest pełno młodych trenerów, którzy albo wyruszają w podróż, albo bawią się ze swoimi pokemonami. Możesz posłuchać opowieści o Darkraiu, które słyszałaś wiele razy, jednak jeżeli chcesz wyruszyć w podróż to najbliższymi miastami są Oreburgh City na południowy wschód oraz Jubilife City na południowy zachód

Cóż, mój brat był dupkiem. Nie powinien opuszczać domu bez pożegnania z młodszą siostrą. Dlaczego w ogóle go szukałam? Żeby pokazać mu jak bardzo jest słaby. Młodsza siostra musiała sprać mu tyłek.
Wybrałam Jubilife, bo brzmiało ładnie i dostojnie. Zresztą… trochę o tym mieście słyszałam. Z tego, co wiedziałam należało do tych większych i ciekawszych. Mogłabym spróbować tam swoich sił w walce z trenerami…
Dlatego z Aipom na ramieniu ruszyłam w kierunku wybranego miejsca. Kto wie… może tam spełnię któryś z celów mojej podróży? Pozostawało mieć taką nadzieję! Towarzyszyła mi Aipom, więc nie było tak źle! Przynajmniej nie czułam się samotnie… chociaż nie pogardziłabym towarzystwem innego człowieka. Czemu nie?

Jednak jakoś nikt się nie zabierał na podróż z tobą.. A przynajmniej nie jakieś ładne dziewczynki, które mogłabyś podrywać przy okazji. Pomimo tego pozostała jeszcze jedna bardzo ważna sprawa do wybrania. Musisz ocenić, czy podróżujesz poprzez dzikie tereny czy bardziej cywilizowanymi drogami

Ja, taka damessa, miałabym szlajać się po terenach nieobjętych cywilizacją? To chyba jakieś pokręcone żarty! Nie zamierzałam męczyć swoich biednych nóżek! Może i zamierzałam zostać trenerem, ale nie znaczyło to, że będę nadwyrężać swoje siły! O nie! Nigdy w życiu!
- Aipom, ruszamy – parsknęłam śmiechem. Cóż, miałam tylko piętnaście lat i o seksie z dziewczynkami nie marzyłam. Maksymalnie małe zauroczenie… Noale nieważne. Przyśpieszyłam kroku rozglądając się za przedmiotami, może czymś do treningu?

Przedmiotów brak, jednak w oddali widzisz dzikie pokemony. Gdy się im bliżej przyjrzeć to są to w większości dziwne bobry, ptaki, pare czerwonych żuczków i jakiś kotowaty, mały stworek. Mogłabyś spróbować któregoś złapać, jednak musisz szybko się decydować, bo te rzadsze zaczynają się rozbiegać.

Natychmiast ruszyłam w kierunku kotowatego. Lubiłam tego typu pokemony… Prezentowały się ciekawie i zasługiwały na chwilę uwagi. Poza tym – CHYBA – nie były zbyt pospolite. Tym lepiej dla mojej drużyny, prawda?
Westchnęłam wpatrując się w pokemona. Następnie ruszyłam niepewnie w jego kierunku. Wyciągnęłam rękę udając, że coś w niej mam. Może na to się pokusi?

Tego typu pokemony mają lepszy węch niż ludzie.. I nie są nauczone, że ktoś daje im jedzenie, więc stara się wycofać od ciebie.. Nie za bardzo lubi kontakt z ludźmi.

- Nie będę się z tobą dłużej męczyć – rzuciłam bardziej do siebie. Nakazałam Aipom zejść z ramienia i przygotować się do ataku. – Ambipom, wybij się z ogona, by stanąć na drodze kota i oślepić go Atakiem Piaskiem. Następnie szybkie drapanie. Próbuj zagradzać mu drogę swoim ogonem! – kiedy poznam poczynania kota stwierdzę, co robić.

Pokemon był dość szybki, jednak pare razy twojej małpce udało się go zaatakować drapaniem, jednak to zagradzanie drogi nie wyszło ci na dobre, bo kotowaty pokemon widocznie wystraszony użył na niej pchnięcia by spróbować się oddalić
Aipom 80%
VS
Shinx 75%

Podałam Aipom TM Kula Cienia, który niespodziewanie znalazł się w moim plecaku. Teraz mogliśmy walczyć… Jako iż typ mroczny oddziaływał na elektryczne 1x, walka stała się dużo prostsza. Postanowiłam wykorzystać nowo otrzymany atak.
- [b]Aipom, ponownie Atak Piaskiem(Sand-Attack), by za chwilę zaatakować go Kulą Cienia! Potem drapanie w twarz i kolejna kula cienia! Pokonasz go, wierzę w ciebie! – Aipom nie była najsilniejszym pokemonem… ale szacowałam, że napotkany kot również dopiero zaczynał.