DC Makroska

Facet ściąga gacie i powoli się do Ciebie zbliża.

Kopię go prosto w krocze, rozbieram go całego i wyrzucam do reszty pracowników.
-On chciał mnie zgwałcić! Ratunku! Pomocy! Boję się!
-(Szept)Gastly chodź stąd!
Oddalam się.

Uciekacie.

-Kogo teraz zmasakrujemy Gastly?
Rozglądam się za "cywilami" Najlepiej kobietami są łatwiejsze do ubicia.
-Wyciągnij mnie z tego ciała ok?

Wyciągnął Cię. Podeszła do Ciebie jakaś dziewczyna i spodobała Ci się.
- Chcesz? - pokazała Ci dupę...

Sam sobie wezmę- Pomyślałem po czym pokazałem znak Gastly'emu aby wszedł w jej ciało, wtedy ja zaczynam ją rozbierać i znowu okładać kopniakami aby umarła.

- nie wejdę w ciało tej obsrańcy! zadźgaj ją - rzucił Ci nóż. Dziewczyna przebrała się i wyciągnęła siekierę.
- Walka ja i ty. - zamachnęła się i zraniła Ciebie w ramię.

-Osz ty! Zobaczymy! Gastly zaatakuj ją hipnozą!
Po tych słowach rzucam nożem w kobiete, a sam z kopa chcę wywalić jej siekierę z ręki. Nie chcę jej zabić, chcę ją torturować.

Nie trafiłeś nożem. Nie umiesz nim rzucać. Za to ona umie. I rzuciła. Ciebie. W dupę. Gastly.
On. Ją. Uśpił.

Teraz rozbieram ją do naga, następnie biorę nóż z mojego tyłka i obcinam jej włosy. Następnie kładę ją brzuchem do ziemi i wrzucam jej piach do buzi, nie będzie mi pokazywać tyłka na środku ulicy!