Walka wszystkie na wszystkie

Potrzebny mi ktoś kto zawalczy ze mną 4 na 4 i sędzia.

Ja mogę być sędziom.

Mogę walczyć ;3

Tak więc skoro wszystko zostało ustalone obaj trenerzy przybyli na pustynię. O tak, było to wielka piaskownica, na której poza piaskiem gdzieniegdzie rosły kaktusy, albo leżały dość spore kamuenie, niestety nic nie dawało tu cienia. Sędzia, czyli ja, siedział w balonie, nieco z boku i stamtąd obserwował pole walki i was samych.
- Za chwilę rozpoczniemy walkę pomiędzy Jokerem i Aquariusem! Każda ze stron może użyć czterech pokemonów i dozwolone są zmiany w każdym momencie trwania starcia. Zaczyna Aquarius, walka start!

Arena:
Pustynia na której rośnie kilka większych i mniejszych kaktusów, słońce praży niemiłosiernie, leży też kilka sporych kamieni.

**********

Joker:
??? 100%
??? 100%
??? 100%
??? 100%

Aquarius
??? 100%
??? 100%
??? 100%
??? 100%

Kolejka: Aquarius, Joker, Ja

- Idź Pidgey.

- Idź Amaura! - Krzyknąłem.
- Na samym początku użyj Śniegu w proszku, a następnie piorunującej fali! Po użyciu piorunującej fali użyj warku, a po warku od razu śnieg w proszku i piorunująca fala! Na koniec używaj cały czas piorunującej fali i śniegu w proszku!- Wydałem komendę

Oba pokemony wskoczyły na arenę, Pidgey miał zdecydowanie gorszą pozycję, miał stratę typu, ale to o niczym nie przesądza. Zaczął padać grad, to sprawka umiejętności Amaury, która zaczęła atakować tym, co nakazał jej trenera, niestety, albo to ona pudłowała, albo przeciwnik unikał jej ataków, został jednak zraniony gradem.

Arena:
Pustynia na której rośnie kilka większych i mniejszych kaktusów, słońce praży niemiłosiernie i topi kulki gradu zaraz po tym jak spadną na ziemię sprawiając że piasek staje się mokry. Leży tu też kilka sporych kamieni.

**********

Joker:
Amaura 100%
??? 100%
??? 100%
??? 100%

Aquarius
Pidgey 95%
??? 100%
??? 100%
??? 100%

Kolejka: Joker, Aquarius, Ja

Pidgey unikał ataków z własnej woli *.*?
_____________________________________
- Amaura jak najszybciej użyj piorunującej fali by sparaliżować przeciwnika! Następnie zaatakuj śniegiem w proszku i zrób unik! Uważaj, żeby Pidgey Cię nie zaatakował! Następnie seria warków i znowu użyj piorunującej fali! Następnie zasyp przeciwnika śniegiem w proszku! Najlepiej zrób z niego bałwana! Śnieg się roztopi i zamoczy mu skrzydła! - Wydałem komendę

- Wracaj Pidgey, idź Togepi - zmieniłem Pokemony. - Na początek zawróć elektryczny atak na przeciwnika przy pomocy Psychokinezy. Potem od razu uderz go Podmuchem ognia, raz po raz. Nie przestawaj aż wydobędzie się z gradu ciosów. Gdyby chciał Cię zaatakować turlaj się na boki by robić uniki. Gdyby jednak to miało nie zadziałać broń się Psychokinezą.

Pigdey znikł, a w chwilę później w miejscu gdzie stał jeszcze przed chwilą przeleciał elektryczny atak stworzony przez Amaurę, po czym uderzył w jedną ze skał. Na arenie pojawiła się Togepi, nie musiała już zawracać piorunującej fali. W jej kierunku zmierzał już jednak śnieg w proszku, próbowała zrobić unik, ale niestety nie wyszło jej. Szybko wstała i użyła podmuchu ognia, spudłowała, ale drugi atak już trafił, tak samo jak trzeci, po tym Amaura wyskoczyła spod tej serii i znów śnieg w proszku, tym razem atak został zepchnięty w bok psychokinezą. W między czasie dinozaur użył kilku warków, co podwyższyło mocno jego atak. Kolejna piorunująca fala też została odepchnięta i o mały włos nie trafiła lodowego pokemona, który zatrzymał ją śniegiem w proszku.

Arena:
Pustynia na której rośnie kilka większych i mniejszych kaktusów, słońce praży niemiłosiernie i topi kulki gradu zaraz po tym jak spadną na ziemię sprawiając że piasek staje się mokry. Leży tu też kilka sporych kamieni.

**********

Joker:
Amaura 88% + podwyższony atak (3)
??? 100%
??? 100%
??? 100%

Aquarius
Pidgey 95%
Togepi 91%
??? 100%
??? 100%

Kolejka: Aquarius, Joker, Ja