PokeNova
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 ~Zapisy~

Go down 
+3
Samantha
Sebuś
Lizzy
7 posters
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Lizzy




Liczba postów : 119
Join date : 26/10/2013

Karta Postaci
Profesja Główna: Trener
Starter: Chimchar

~Zapisy~ Empty
PisanieTemat: ~Zapisy~   ~Zapisy~ EmptyPon 28 Paź 2013, 19:53



Kod:
[b]Imię, nazwisko, przydomek etc[/b]:
[b]Wiek[/b]:
[b]Wygląd[/b]:
[b]Rodzime miasto/Miasto startu i region[/b]:
[b]Charakter postaci*[/b]:
[b]Historia[/b]:

[b]Starter[/b]:
[b]Lubiane/nielubiane typy[/b]:

[b]Dodatkowy Ekwipunek[/b]:
[b]Cele postaci[/b]:
* Krótko i opisowo Smile
Powrót do góry Go down
Sebuś

Sebuś


Liczba postów : 25
Join date : 21/07/2013

Karta Postaci
Profesja Główna: Trener
Starter: Fennekin

~Zapisy~ Empty
PisanieTemat: Re: ~Zapisy~   ~Zapisy~ EmptyPon 28 Paź 2013, 19:58

Chodzi oczywiście o kontynuację gry od Maloya, jeśli się da Wink
Imię, nazwisko, przydomek etc: Sebastian William Mackenzie (skrótowo zwany Sebem)
Wiek: 17
Wygląd:
~Zapisy~ Misaka_mikoto_600_1030724_by_inakafromstar-d6rz5ot
Rodzime miasto/Miasto startu i region: Okolice Sunyshore w Sinnoh/okolice Jubilife w Sinnoh
Charakter postaci: Jest opanowany i spokojny (ale od czasu do czasu traci nad sobą kontrolę), chociaż dość dziwną cechą u niego jest to, iż potrafi gadać godzinami. Poważnie! W zasadzie nie ma dnia ani godziny, żeby o czymś nie rozmawiał, gestykulując zawzięcie. Zawzięte nienawidzi swego ojca, który opuścił rodzinę po tym, jak nieco za bardzo zaszalał ze swoimi esperskimi zdolnościami, na zawsze okaleczając fizycznie matkę Sebastiana i psychicznie właśnie swego syna.
Historia: ego historia zaczyna się dość zwyczajnie. Jego rodzice poznali się w pracy, a po kilku latach na świecie pojawił się owoc tej współpracy, mały Sebastian. Mniej więcej w tym samym okresie pomiędzy Lucianem a Cynthią Cornettami (byli wtedy mniej więcej rok po ślubie) zaczęło się coś psuć. Wszystko przez to, że mężczyzna był esperem.
Pozwólcie więc na drobne wyjaśnienie - esperzy to ludzie obdarzeni dodatkowymi umiejętnościami czy mocami... jak zwał, tak zwał, chociaż sami esperzy mówią na to "aura". Korzystają oni głównie ze zdolności postrzegania pozazmysłowego - dlatego większą część esperów stanowią telepatycy i telekinetycy.
Takim typowym esperem jest właśnie Lucian Cornett. Siedemnaście lat temu zaczął powoli tracić kontrolę nad swoją aurą, co spowodowało lawinę kłótni, zakończonych na sam koniec ucieczką matki z synkiem od mężczyzny, powracając przy tym do swojego panieńskiego nazwiska - Mackenzie.
W taki sposób minęło szesnaście lat życia Seba - nadzwyczaj zwyczajnych lat, podczas których chłopiec dorastał, poznając coraz dokładniej otaczający go świat, ludzi oraz Pokemony - szczególnie mocno zaprzyjaźnił się z Garchompem Cynthii, który non stop pilnował mieszkania.
To właśnie ten element ich życia był najdziwniejszy - smok praktycznie cały czas wyglądał przez okno lub stał na balkonie, szukając najdrobniejszego niebezpieczeństwa, natomiast jasnowłosa trenerka martwiła się za każdym razem, gdy jej syn wracał o wiele później do domu niż powinien. Sebastian sądził trochę, że oboje są nieco przewrażliwieni na punkcie bezpieczeństwa, ale nie minęło wiele czasu, żeby przekonał się, o co tak naprawdę chodziło...
Młody Cornett (a właściwie Mackenzie, ponieważ nosił nadal nazwisko panieńskie Cynthii) w wieku siedemnastu lat wracał do domu spóźniony... jak zawsze zresztą. Myślał o swoim treningu z małą Fennekin, którą otrzymał od swojej matki parę dni temu. W zasadzie współpracowało mu się z nią bardzo dobrze, o wiele lepiej niż z Garchompem... może dlatego, że była jego własnym Pokemonem?
Z rozmyślań wyrwało go dziwne, niebieskawe światło. Dopiero po chwili przypisał je stojącej tuż pod kamienicą, w której mieszkał, karetce. Precyzując - była to karetka, do której właśnie wkładano nosze z nieprzytomną i nieruchomą Cynthią.
Jasnowłosa trenerka nie wyglądała zbyt dobrze. Oprócz tego, iż była blada, na jej twarzy i ubraniu widać było krew, dużo krwi. Szczególnie dużo krwi Sebastian wychwycił na jej twarzy po prawej stronie.
Widząc to wszystko, nastolatek bez chwili wahania podbiegł do pojazdu, a dwie minuty później chwycił jej zimną dłoń.
---------------------
Siedział w kącie z podkurczonymi nogami. Jego spojrzenie było ponure. Po raz pierwszy odkąd nauczył się płynnie mówić, nie potrafił powiedzieć nawet jednego prostego zdania.
Przez cały czas myślał nad tym, co mówili lekarze na temat stanu jego matki.
Mówili one ciągle to samo. Przede wszystkim o tym, że konieczne było usunięcie prawej gałki ocznej ze względu na rozległy uraz. Że uraz głowy był na tyle ciężki, że nie wiadomo, czy kobieta kiedykolwiek wybudzi się ze śpiączki. Że nawet, jeśli się z niej wybudzi, to rehabilitacja po wypadku będzie ciężka i kosztowna.
Myślał też nad pewnym listem, który znalazł, gdy wrócił w końcu do domu. Podpisany inicjałami "L.A.C." świstek papieru związany wstążką, z której powoli wydzielał się zapach lawendy. Zrobił pewien rekonesans wśród rzeczy matki, przez co wiedział już prawie wszystko o jej przeszłości, a zwłaszcza o swym ojcu, Lucianie Cornett. Wiedział też już, że wiadomość musiała być właśnie od niego.
Treść była zawiła. Mężczyzna wspominał w liście o jakiejś "aurze espera", o czymś, co nazwał "telekinezą". Nie za bardzo rozumiał te pojęcia, jednak pamiętnik matki wyjaśnił mu wszystko to, co ona sama wiedziała o esperach oraz o poprzedniej utracie kontroli jego ojca siedemnaście lat temu. Dowiedział się też, że pistolet, który znalazł, reaguje tylko w dłoniach osoby, która jest esperem. Ostrożnie trzymając broń w dłoni, zauważył, że lufa jest pokryta zaschniętą krwią.
W pewien sposób wydedukował, że aktualny stan Cynthii musi być sprawką będącego już w średnim wieku Cornetta. Postanowił więc coś z tym zrobić i wyruszyć w podróż, by dorwać ojca.


Starter: Fennekin
Lubiane/nielubiane typy: Lubi typ psychiczny. Nie wie jeszcze, jakich typów nie lubi.

Dodatkowy Ekwipunek: Pistolet reagujący na esperską aurę.
Cele postaci: Dopaść ojca i zemścić się na nim, ujarzmić własne moce (o ile się u niego ujawnią), znaleźć sposób na wybudzenie matki ze śpiączki.
Powrót do góry Go down
Lizzy




Liczba postów : 119
Join date : 26/10/2013

Karta Postaci
Profesja Główna: Trener
Starter: Chimchar

~Zapisy~ Empty
PisanieTemat: Re: ~Zapisy~   ~Zapisy~ EmptyPon 28 Paź 2013, 20:04

Hmmm... No nie wieeeeem... Hmmmmm....
No dobra, przyjmuję... Very Happy
Powrót do góry Go down
Samantha

Samantha


Liczba postów : 9
Join date : 28/10/2013

Karta Postaci
Profesja Główna:
Starter:

~Zapisy~ Empty
PisanieTemat: Re: ~Zapisy~   ~Zapisy~ EmptyPon 28 Paź 2013, 20:16


Imię "Ksywka" nazwisko:
Samantha Emily Wright.
Data urodzenia i wiek:
14.02, 15 lat.
Wygląd:
~Zapisy~ 6k5tgMc

Rodzime miasto:
Vaniville Town, Kalos.
Charakter postaci:
Sam jest z natury osobą uprzejmą dla nieznajomych, kochaną dla przyjaciół i wredną dla wrogów. Ciężko ją wyprowadzić z równowagi. Na pierwszy rzut oka jest nieśmiałą i dobrze ułożoną dziewczyną. I owszem, wcale tego nie udaje, taka już jest. Poza małymi wyjątkami, ale o nich później. Gdy pozna kogoś bliżej przestaje być nieśmiała. Żartuje, chętnie rozmawia o wszystkim i niczym. Lubi mieć wszystko w porządku, jest pracowita, obowiązkowa i skrupulatna. Samantha chętnie nawiązuje nowe znajomości, ale trzyma się z daleka od podejrzanych typów. Dziewczyna bywa czasem bardzo skryta, co nie wszyscy rozumieją. Największą wadą dziewczyny jest egoizm, choć dla przyjaciół zrobiłaby wszystko. Gdy ktoś ją zdenerwuje potrafi zaleźć za skórę. Jest dumna, ciężko idzie jej przyznawanie się do własnych błędów. Jest na swój sposób dziwna, a zarazem wyjątkowa. Wierna wobec swoich przyjaciół i rodziny.
Drażnią ją osoby, które są dla innych chamskie i niesprawiedliwe. U płci przeciwnej ceni najbardziej podejście do innych osób. Dziewczyna interesuje się malowaniem. Gdy ma tylko czas, rysuje Pokemony, ludzi oraz ubrania... Dla Pokemonów. Samantha w szkole nigdy nie była zbyt dobra, ale jakoś dała radę. Można powiedzieć, iż jest inteligentna.
Gdy Sam dostała swojego pierwszego Pokemona, była bardzo szczęśliwa. Zrozumiała, iż będzie musiała się nim opiekować. Oczywiście, starała się aby wychodziło na lepsze. Stała się bardzo opiekuńcza w stosunku do Buneary oraz reszty drużyny. Gdy ktoś zrani jej Pokemona, nie wybacza od razu. Trzeba się postarać.
Historia:
Dzisiejszy dzień należał do niezwykle zimnych. Choć słońce nie kryło się za szarymi chmurami, pogoda wciąż się nie poprawiała. Jednak to nie był problem dla Alice. Problemem było jedynie to, iż zaczęła rodzić.
Jak to zwykle bywa, na początku było duże zamieszanie! W końcu to niecodzienne, iż nagle rodzi się dziecko, nieprawdaż? Alice Wright nie przepuszczała, iż Samantha pojawi się na świecie tak szybko. Cóż, nikt zapewne by się nie spodziewał, że dziewczynka pojawi się w czternastego lutego, w walentynki.
Jednakże młoda Wright nie przypomina sobie momentów, gdy się urodziła, była przecież mała. W takim wypadku przejdźmy do chwil, które dziewczę pamięta doskonale. Dom. Wspaniała atmosfera w nim panująca, ciepłe i pyszne obiadki przygotowane przez mamę... Niczego nie można było żałować!
Piękna i słoneczna pogoda panująca w Vaniville Town w Kalos zawsze zachęcała turystów do szybkiego powrotu. I tu się zatrzymamy. W rodzinnym mieście Sam. Jej matką była Alice Wright, a tatą James Wright. Brunetka nie pamięta zbytnio swojego ojca. Czemu? Cóż... Opuścił swoją dawną żonę i córkę gdy tylko urodziła się Sam. Puff! Zniknął.
Wracając... Tak więc, dziewczyna wiodła swoje życie od początku w niepełnej rodzinie, jakoś zbytnio się nie przejmując – w końcu po co płakać nad rozlanym mlekiem, gdy otaczają cię bliscy? Oczywiście, urocza Glemeow, która należy do Alice również się liczy! Kiedyś tam, rodzicielka Sam była koordynatorką, ale to było dawno. Córka właścicielki Pokemona spędzała swój cały czas na uroczą kocicą. Jednakże ciekawiły ją również rzeczy. Tak jak rysowanie. Jej pasja narodziła się wtedy gdy jej rodzicielka miała coraz mniej czasu dla małej z powodu pracy. Zresztą, nie można mieć wszystkiego.
Niedługo potem dziewczynka skończyła dziesięć lat, ale nie wyruszyła w podróż. Przyczyna? Lęk przed zostawieniem swojej rodzicielki. Tak, dokładnie. Minęło pięć lat i Samantha wreszcie zdecydowała się wyruszyć w podróż. Po długim pożegnaniu i otrzymaniu odpowiednich porad, brunetka mogła śmiało wyruszyć w drogę! Gdy wyszła ze swojego domu, od razu biegła ile sił w nogach do laboratorium. Po co? Jeszcze pytasz? Po Pokemona! Gdy dziewczyna dotarła na miejsce poczuła, nagle, lekkie przerażenie. „Raz kozie śmierć” pomyślała. Jednakże... Na miejscu nie było startowych Pokemonów! Problem. Jednak profesor zaproponował jej uroczą oraz nieśmiałą Buneary. Dziewczyna nie zastanawiała się długo i zgodziła się na owego stworka.
Młoda Wright również nie schowała Buneary do balla. Na jej rękach będzie wyglądać całkiem uroczo, czyż nie?


Starter:
Buneary ^^
Lubiane/nielubiane typy:
Na razie brak Smile

Dodatkowy Ekwipunek:
~~~
Cele::
Zdobyć towarzysza, spotkać się z ojcem i dowiedzieć się, dlaczego to zniknął.
Powrót do góry Go down
Lizzy




Liczba postów : 119
Join date : 26/10/2013

Karta Postaci
Profesja Główna: Trener
Starter: Chimchar

~Zapisy~ Empty
PisanieTemat: Re: ~Zapisy~   ~Zapisy~ EmptyPon 28 Paź 2013, 20:25

Nieyjaśnione KP, więc nie przyjmuję.


Ostatnio zmieniony przez Lizzy dnia Pon 28 Paź 2013, 22:52, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Pia

Pia


Liczba postów : 101
Join date : 20/07/2013

Karta Postaci
Profesja Główna: Trener
Starter: Poliwag

~Zapisy~ Empty
PisanieTemat: Re: ~Zapisy~   ~Zapisy~ EmptyWto 29 Paź 2013, 09:29

Przenoszę, a raczej pragnę zacząć od nowa grę u ciebie gdyż poziom Maloyo mi nie odpowiada, a chciałabym by gra była mniej więcej taka jak ja tobie robię :PJak mnie nie przyjmiesz będzie bad karma. No pressure...


Imię "Ksywka" nazwisko: Sofia "Pia" Merigorando (merry-go-round)
Data urodzenia i wiek: 17 Lipca, 14 lat
Wygląd: Dziewczynka o wyjątkowo zgrabnej i szczupłej budowie ciała, jednak zdecydowanie nie słaba. Pod delikatnie opaloną skórą rysują się mięśnie wyrzeźbione latami treningów gimnastyki. Naturalnie brązowe włosy pofarbowane zostały na różowo, co ma przyciągać uwagę kiedy jest na scenie. Oczy Pii mają dość okrągły kształt i ładny, piwny kolor. Nie wiele więcej można powiedzieć o wyglądzie tej dziewczyny. Chociaż ma dość ładną buzię, przez swoją profesję i stroje które musi nosić, trudno byłoby nazwać ją atrakcyjną... przynajmniej dla przeciętnego człowieka. Na co dzień jest to czarna spódniczka, biała koszulka i różowy rozpinany sweterek, a do tego jasno brązowe pantofle. Na arenie pokazuje się w obcisłym różowo kremowym kostiumie ozdobionym masą cekinów, który wycięty jest na wzór jednoczęściowego stroju kąpielowego z długimi rękawami.
Rodzime miasto/Miasto startu i region: Rodzime miasto Pii to Floaroma Town w regionie Sinnoh, jednak wolałabym, by miejsce (łącznie z regionem) startu zostało wybrane przez mg.
Charakter postaci: Dziewczynka otwarta, pierwsza podchodzi do ludzi i nie boi się niczego poza pokemonami typu Mrok. Wykonywany zawód przystosował ją do bardzo częstych kontaktów z ludźmi, a jako występująca artystka potrafi dostrzec targające nimi emocje. Wszystko to jest wyuczone i odbiega od prawdziwych zainteresowań Sofii, które mają zdecydowanie więcej wspólnego z zielarstwem oraz pokemonami trawiastymi. Jest to temat, przy którym lubi się wyciszyć, gdyż nauka przychodzi jej dość łatwo - czy jest to wiedza, czy umiejętność. Kolejną z pasji Pii jest ekwilibrystyka, którą ceni ponad gimnastykę... potrafi użyć z dobrym skutkiem niemal każdy wykorzystywany w środowisku cyrkowym rekwizyt i w razie potrzeby zarabia z ich pomocą na ulicy.

Historia: Rodzice dziewczyny zginęli w pożarze ich wspólnego domu w Floarama Town, kiedy ta miała ledwie cztery lata. Groził jej w tedy sierociniec, w którym spędziła kilka tygodni, jednak później została adoptowana przez swojego wuja. Kawaler z kępką brązowych włosów miał w swoim życiu tylko jedną miłość, o której wiedziała Sofia, a był nią cyrk. W tamtym czasie posiadał już małą trupę cyrkową, która jeździła po jednym regionie z miasta do miasta oferując pokazy ekwilibrystyki i tańca, miała również klauna, którą to rolę pełnił on sam. Jego pasją życiową było rozśmieszanie ludzi i na swoje szczęście, miał do tego niezły talent. Jego pokazy cieszyły się taką popularnością, że mógł wynająć większą grupę artystów... jednak nim do tego doszło, stanął przed ważnym moralnym wyborem. Przyjęcie pod swoje skrzydła małej sierotki mogło poważnie pokrzyżować mu plany... i faktycznie. Przez pierwszy rok, mężczyzna był zmuszony osiedlić się, by móc wychować siostrzenicę według norm uznawanych przez urząd, który powierzył mu dziecko. By ochronić ją przed tułaczką po ośrodkach porzucił swoje marzenia... jednak nie na długo.

~Zapisy~ TQYRgJj

Wkrótce odkrył w dziewczynce potencjał, którego ta w cale nie starała się ukryć. Pomimo wieku, czuła ciężar decyzji, której była powodem i chętnie poddawała się treningom gimnastyki, a w późniejszym czasie ekwilibrystyki, które oferowali jej byli członkowie trupy. Jako artyści pracujący z dziećmi, byli w stanie przedstawić małej Sofii temat z jak najlepszej strony, co oczywiście zachęciło ją do cięższej pracy. Niedługo potem działalność została wznowiona i grupa wyruszyła w dalszą trasę. Przez wiele lat, kilkoro członków opuściło trupę, wielu dołączyło i zostało. Pia dostała w tym środowisku i nadal żyje w ten sposób ciesząc się życiem, które chyba nie mogłoby nikogo znudzić. Po raz pierwszy na scenie pojawiła się w wieku sześciu lat i od tamtego czasu zdarzało się to coraz częściej, aż stało się normą... jednak nigdy rutyną. Być może to przez jej osobowość, być może przez specyfikę pracy. Pomimo sielankowego życia, była jedna rzecz, której bardzo Pii brakowało... ironicznie, była to wolność. Chociaż kochała swoje życie takim jakim było, w sercu czuła, że spłaciła dług. I chociaż nie zamierzała nic zmieniać, potrzebowała poczucia, że ma do tego prawo... że może to zrobić jeśli zechce.

~Zapisy~ R8g0mLc

Pokemony jako stworzenia nigdy jej pasją nie były, a drogi ich skrzyżowały się pod wpływem nagłego impulsu oraz przypadkowego ogłoszenia w gazecie. Nie trzeba dodawać, że jej kolejne działania były nie tylko nie przedyskutowane z jakimkolwiek członkiem jej sporej rodziny... ba, ona sama nie poświęciła temu zbyt wiele rozmyślań. Jednak oto była w drodze do Centrum Pokemona, mając nadzieję odebrać z niego jedno potrzebujące opieki nieszczęsne stworzenie. Pokemona, który w przeciwieństwie do cyrkowych występujących Ponyt oraz ciągnących karawany Taurosów, byłby jej własnym. Pierwszą rzeczą, pierwszym stworzeniem które byłoby tylko i wyłącznie jej.      

Starter: Nie widzę u ciebie podobnej opcji, ale jeśli to nie jest wielki problem to proszę dać mi wybór z kilku. Jeśli zaś chodzi o mojego darmowego z 6 geny to nie będę tak ryzykować, bo są paskudne i wybieram Espurra... by ktoś jeszcze bał się Mrocznych pokemonów.
Lubiane/nielubiane typy: Lubię Trawa, Robak i Walka, a nie lubię Mrok i Ogień :p

Dodatkowy Ekwipunek: Konfetti, balony do modelowania + pompka, pięć kolorowych maczug do żonglowania (zawieszone na plecach), pięć kolorowych piłek, zestaw do malowania na twarzy(farbki i pędzelek), butelka wody i od czasu do czasu profesjonalne, składane hula hoop (również noszone na plecach). Poza tym, raczej nic użytecznego więc mam nadzieję, że przejdzie.
Cele:: Pozostać w trupie pomimo posiadania pokemona, może wytrenować go, by był w stanie występować... pewnego dnia nie wykluczone, że obranie własnej ścieżki i samotna podróż.

Chciałabym prosić, jeśli to możliwe o przygodę dość realistyczną. Tj nie ufamy każdej napotkanej osobie i "wszystko się może zdarzyć". Kilku członków trupy mogę wymyślić sama, jednak uznałam, że pozostawię ci tą przyjemność jeśli byś chciała. W końcu to mogłoby być trudne oddać ich charaktery dokładnie, gdybym ich sama wykreowała. To mogą być osoby w każdym wieku...
Powrót do góry Go down
Lizzy




Liczba postów : 119
Join date : 26/10/2013

Karta Postaci
Profesja Główna: Trener
Starter: Chimchar

~Zapisy~ Empty
PisanieTemat: Re: ~Zapisy~   ~Zapisy~ EmptyWto 29 Paź 2013, 11:17

Cyrkowości - zarąbistości. Historyja mnie porwała, więc zapraszam do mje. Nieee, no żadnego pressure nie było Very Happy
Powrót do góry Go down
Ryuuka

Ryuuka


Liczba postów : 15
Join date : 27/10/2013
Age : 109

Karta Postaci
Profesja Główna: Trener
Starter: Noibat

~Zapisy~ Empty
PisanieTemat: Re: ~Zapisy~   ~Zapisy~ EmptySob 02 Lis 2013, 17:53

Jestem już na komputerze, więc jako, że iż przenoszę do ciebie grę - ponawiam zapis c:

~Zapisy~ Pr418_ryuuka

Wiek: 03.07.96
Wygląd:
Ryu jest szatynem o piwnych oczach, ma wesołe spojrzenie, a z jego twarzy rzadko kiedy schodzi uśmiech. Uwielbia szczerzyć mordę do innych, więc smutek na jego twarzy jest gatunkiem na wymarciu. Jego włosy są przeważnie krótkie, bo jak zapuści do ramion to go z kijem gonią. zapomniałam dodać na początku, więc napiszę tutaj, że jeśli chodzi o jego fryzurę, to jego włosy są najczęściej potargane. Zazwyczaj zakłada dżinsy, albo jakieś rurki i zwykłe T-shirty, albo takie bez rękawów. Buty najczęściej ma sportowe, czasem założy trampki, a na jego głowie zazwyczaj widnieje czapka z prostym daszkiem. W zimne dni zakłada niebieską bluzę z jasnymi rękawami, a w deszczowe granatowy płaszcz. Ma około 176 centymetrów wzrostu. Ma lekko opaloną skórę, jest wysportowany i całkiem szczupły.
Rodzime miasto/Miasto startu i region: Celadon, Kanto
Charakter postaci*:  Ryu jest wiecznie uśmiechniętą personą, nie przejmuje się drobnostkami, nawet na tragiczne wiadomości reaguje spokojem, niepoprawny optymista. Kocha wszystkie pokemony, nawet te najbrzydsze potrafi docenić. Nie ocenia ludzi po wyglądzie, lubi poznawać innych i słuchać o nich. Sam chętnie opowiada o sobie i jest bardzo towarzyski. Skory do pomocy, nikogo nie odrzuca. Bardzo trudno jest zostać jego wrogiem, bo wszystkich traktuje jak przyjaciół. Jest przez to nieco zbyt ufny i łatwo go zranić, pod tym względem jest wrażliwy. Nienawidzi jak go okłamują dlatego też sam ucieka się do tego w skrajnych wypadkach, woli gdy wszystko jest jasne. Jest niecierpliwy, nie lubi być trzymany w niepewności, więc jeśli się coś zacznie mówić to lepiej to dokończyć, bo inaczej miotłą poszczuje. Gdy ktoś jest smutny Ryu od razu lgnie do niego i robi wszystko, by chociaż na chwilę na jego facjatę wpełzł uśmiech, bo w końcu żyje się tylko raz.. no chyba, że jest się nieśmiertelnym, ale dobra, mniejsza z tym. Empatia nakazuje mu pomagać każdemu w jego problemach czy innych rzeczach, nie zostawi nikogo bez pomocy. Nawet nad wrogiem potrafi się zlitować, ale jest konsekwentny, rzadko zmienia zdanie, bo jest uparty i dąży do celu, który sobie ustali. Nie lubi, gdy ktoś się rządzi, woli mieć wszystko poukładane niźli potem szukać czegoś po całej szkole. Jest odważny i śmiały, nie boi się wyrażać własnego zdania, a niebezpieczeństwa mu nie straszne. Pragnie poznać wszystkich i wszystko, jest wiedziony ciekawością. Jest człowiekiem wielozadaniowym, jednakże czasem miewa słomiany zapał i zostawia coś po pierwszej nieudanej próbie by wrócić do tego po dłuższym czasie. Zależnie od humoru potrafi poddać się od razu po porażce lub kontynuować aż do skutku, krótko mówiąc, mieszanka wybuchowa.
Historia: Urodził się w Celadon, mieszkał w dużym, pięknym domku razem z rodzicami, dziadkami i rodzeństwem. Mieli prywatną hodowlę pokemonów, w której trzymali przeróżne gatunki pokemonów. Ryu od dziecka przebywał z pokemonami i nauczył się o nich niemal wszystkiego. Jego posiadłość otoczona była lasem, więc większość dnia przesiadywał albo wśród drzew, albo ze swoimi małymi przyjaciółmi. Jego cała rodzina była albo hodowcami, albo trenerami, a jego dziadek zarządzał całą hodowlą. On pobierał nauki u dziadka, ponieważ tak jak on chciał zrozumieć pokemony. Tak więc od 6 roku życia skończyła się jego samowolka, ponieważ zaczął się kształcić. Zaczynał od najprostszych czynności typu karmienie pokemonów, a potem zaczął aktywnie pomagać we wszystkim. Dwa lata później na urodziny otrzymał Lilipup, którą nazwał Nancy. Sumiennie się nią opiekował i pewnego dnia, jak co ranek ubrał się i wyszedł z nią na spacer do lasu. Wszystko było tak jak zawsze, suczka wesoło biegła przy jego boku, później biegała za patykami. Jednakże między drzewami coś błysnęło, gdy patyk wpadł w krzaki, a później usłyszał jedynie głośny warkot.
Następnego dnia Ryu wrócił w to samo miejsce, jednakże bez swej towarzyszki. Ostrożnie stawiał kroki, miał nadzieję, że to pokemon, którego jeszcze nie widział. Dziadek mówił, że w okolicy żyje mnóstwo pokemonów, ale są nieufne. Dlatego też starał się potrójnie, rozglądał i nasłuchiwał. Niedługo więc dotarło do niego cichy pisk. Poszedł w jego kierunku chowając się w krzakach, zadumał się nad tym, co to może być i przez przypadek poruszył się niespokojnie tracąc na chwilę czujność. Niepotrzebnie się zamyślił. Od razu spojrzał w stronę stworzenia i stwierdził, że jest to lisek, czyli najprawdopodobniej Eevee. Miał szczęście!
No może nie do końca, bo pokemon się go ewidentnie wystraszył. Ponownie usłyszał szelest krzaków, lecz tym razem stworzenie zostało na miejscu. Lustrując go uważnie dojrzał, że z jedną z jego łapek jest coś nie tak. Dziękując w duchu dziadkowi za nabyte umiejętności powoli wstał nie wykonując żadnych gwałtownych ruchów.
- Spokojnie, nie zrobię ci krzywdy. - powtarzał spokojnym tonem, by istota powoli rozluźniała spięte miejsce. Nie stawiał kroków do przodu, by go nie zniechęcić. - Widzisz, ja chciałbym ci pomóc, gdyż nie lubię, gdy inni cierpią. - uśmiechnął się ciepło, chciał mu pokazać, że nie ma złych intencji. Pomimo tego, że lis nadal patrzył na niego nieufnie pozostał w miejscu nie odzywając się. Ryu postawił kilka kroków i uniósł ręce wyżej. - Zaczekaj tutaj, zaraz wrócę i ci pomogę.
Ruszył biegiem w stronę posiadłości i gdy po pięciu minutach wyczerpującego biegu dotarł tam, chwycił jakiś potion i bandaż, które leżały tradycyjnie na półce. Wziął głębszy oddech i wrócił na miejsce najszybciej jak mógł. Na szczęście Eevee nadal tam był, zresztą i tak nie miał się za bardzo jak ruszyć. Chłopiec odetchnął z ulgą i powoli podszedł do pokemona.
- Boli cię łapka? - zapytał i uklęknął przed nim. - Mam tu potion i bandaż, które powinny ci pomóc.
Wziął delikatnie chorą kończynę i poprosił, by lisek się położył unosząc ją do góry. Kilkoma zwinnymi ruchami opatrzył ją i otarł pot z czoła.
- Teraz wypij to, poczujesz się lepiej. - podał mu leczącą ciecz i pomógł się napić. - Teraz pozwól, że cię zabiorę do domu, gdzie będziesz mógł wypocząć, a następnie wrócić na wolność.
Stworek nieznacznie kiwnął głową i niesiony przez chłopca znalazł się na poduszce w zaciemnionym miejscu. Wpatrywały się w niego wielkie oczy, a pokemon od razu rozpoznał w nich Ryu. Wyglądał teraz o wiele lepiej, bo odpoczął po tym całym bieganiu. ie mu się odwdzięczyło? Wyszczerzył ząbki w uśmiechu i z zadowoleniem obserwował, jak lis prostuje łapki.
- Uważaj, bo musi się najpierw zrosnąć. Dziadek się tobą zajął i za kilka tygodni będziesz zdrowy. - odparł i usiadł obok niego.
***
Po paru tygodniach pokemon wyzdrowiał i tak jak Ryu mu obiecał, mógł wrócić na wolność. Jednak ten, a tak właściwie ta, bo to była ona, mu odmówiła i postanowiła z nim zostać wdzięczna za okazaną pomoc. Ryu zadecydował więc, że zostanie trenerem pokemon i w wieku 17 lat wyruszył w świat, by zwiedzić wszystkie regiony razem z Hikari.

Starter: Eevee + Amaura z eventu c:
Lubiane/nielubiane typy: Smoczy, latający, lodowy, psychiczny. + chyba wszystkie inne oprócz tych tutaj ---> | Robak, walczący.

Dodatkowy Ekwipunek: Nothing.
Cele postaci: Zostać super trenerem, blablabla, zwiedzić wszystkie regiony i poznać zachowania innych stworzeń niż te w Kanto.
Powrót do góry Go down
Liriodendron

Liriodendron


Liczba postów : 103
Join date : 22/12/2013

Karta Postaci
Profesja Główna: Koordynator
Starter: Budew

~Zapisy~ Empty
PisanieTemat: Re: ~Zapisy~   ~Zapisy~ EmptyCzw 16 Sty 2014, 15:25

Imię, nazwisko, przydomek etc: Liriodendron Blant
Wiek: 21 lat
Wygląd: http://fc00.deviantart.net/fs70/i/2011/043/5/2/nikki_by_vergilsparda666-d39evpk.jpg
Rodzime miasto/Miasto startu i region: Heartdome City, Sinnoh
Charakter postaci*: Hippisowski styl życia nie był obcy małemu Lilowi, aczkolwiek w stylu nowoczesnym, czyli że miał fun w życiu i jointa w plecaku. Ogólnie non stop na luzie. Poza tym mlował pejzaże w stylu future. Lubi się alienować, jest buntownikiem i żyje według swoich zasad i rzadko kiedy liczy się ze zdaniem innych. Ze względu na ulubienie natury ma dobry kontakt z Pokemonami, także tymi dzikimi.
Historia: Lil urodził się w małej wiosce pod miastem Canalave. Tam dorastał początkowo bawiąc się normalnie z innymi dzieciakami. Potem jego dusza poszła w innym kierunku i stał się kolejno: wegetarianinem, nowoczesnym hippisem, artystą i odludkiem. W sumie to nie żałował tych decyzji. Skończył szkołę bez żadnych problemów i postanowił wyrwać się ze swojego rodzinnego miasta. Wyjechał więc do Heartdome, stolicy sinnohowskich konkursów Pokemon. Tam razem ze swoim uratowanym z pożaru lasu Budew (który hoduje Lilowi zioła) i Measdrevusem postanowili zdobyć sławę i pieniądze. Trenowali przez kilka tygodni różne połączenia ataków i rundę pokazów by w końcu wystąpić na arenie. Przeszli jak burza przez pierwszą rundę, w drugiej też dobrze im szło aż doszli do finału tego Kontestu. Tam przyszło mu stoczyć pojedynek z Jeronimem. Jego Magneton i Stunky zmiażdzyli Lila a sam koordynator wyśmiał taktyki naszego bohatera. Wtedy ten przysiągł sobie, że rozwali na łopatki tego gościa. Musiał jednak zacząć od czegoś łatwiejszego więc obecnie jest w drodze do Twinleaf by uczestniczyć w tamtejszych zawodach. Co przyniesie mu los? Co przyniesie mu dym z jointa? Czy Budew dalej będzie hodował dobry rumianek? Nobody knows but everybody will learn this!

Starter: Budew i Misfreavus z eventu.
Lubiane/nielubiane typy: Roślinne, Wodne z lubianych.

Dodatkowy Ekwipunek: Jointy i papierki do skręcania.
Cele postaci: Zostać mistrzem kontestów i pokonać swojego nemesis.
Powrót do góry Go down
Sebuś

Sebuś


Liczba postów : 25
Join date : 21/07/2013

Karta Postaci
Profesja Główna: Trener
Starter: Fennekin

~Zapisy~ Empty
PisanieTemat: Re: ~Zapisy~   ~Zapisy~ EmptyCzw 16 Sty 2014, 16:29

Powrót do góry Go down
Sponsored content





~Zapisy~ Empty
PisanieTemat: Re: ~Zapisy~   ~Zapisy~ Empty

Powrót do góry Go down
 
~Zapisy~
Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» Zapisy
» Zapisy
» Zapisy <3
» Zapisy!
» Zapisy do mnie.

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
PokeNova :: Offtopic :: Archiwum Gier-
Skocz do: