|
|
| Gra Lizzy | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Pia
Liczba postów : 101 Join date : 20/07/2013
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Poliwag
| Temat: Re: Gra Lizzy Wto 29 Paź 2013, 00:07 | |
| Tym razem Chytre Spojrzenie nie podziałało z powodu paraliżu... jednak Lizzy zauważyła, że może on dotyczyć obu przeciwników. Pichu zaatakował znów Chimchara Tłuczeniem, który z kolei oddał mu Drapaniem... elektryczna mysz próbowała zaatakować jeszcze Elektrycznym Szokiem, jednak małpka uskoczyła zwinnie. W tym czasie Poliwag nie tracił czasu i kolejna seria Bąbelków tym razem bez przeszkód trafiła w śpiącego lewka. Chłopiec rozpaczliwie starał się go dobudzić nawoływaniem....
Poliwag 25% obrona -1 Pichu 45% obrona -1
Litleo 50% śpi Chimchar 20% + paraliż | |
| | | Lizzy
Liczba postów : 119 Join date : 26/10/2013
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Chimchar
| Temat: Re: Gra Lizzy Wto 29 Paź 2013, 00:14 | |
| -Teraz ostrożnie! Unikaj jak się da! Spróbuj Drapania na obu przeciwnikach, tylko unikaj ataków! Wydałam kolejną komendę, skupiając się teraz na Litleo. Powinien się już budzić, sen działał na niego wyjątkowo mocno. Wzmocniłam ton, w nadziei, że może mocniejsza motywacja go obudzi. - Litleo, obudź się! No proszę CIę! Miałam jednak świadomość, że to nie ja jestem trenerką i niewiele mogłam na Litleo poradzić. Skupiłąm się ponnownie na Spiricie, modląc się, by dał sobie radę. | |
| | | Pia
Liczba postów : 101 Join date : 20/07/2013
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Poliwag
| Temat: Re: Gra Lizzy Wto 29 Paź 2013, 00:24 | |
| Chimchar nie mógł wykonać takiego ataku na obu przeciwnikach, więc zaatakował Poliwag, który był bliżej (wcześniej uskoczył przed atakiem Pichu). W tym czasie po kilku minutach nawoływania obudził się Litleo, który natychmiast ruszył z Pchnięciem na mysz, która przymierzała się do zaatakowania małpy. Przez to przyjął atak na siebie i był to pierwszy raz, kiedy nie poczekał na rozkaz trenera. Poliwag zemdlał...
Poliwag 0% Pichu 20% obrona -1
Litleo 30% Chimchar 20% + paraliż | |
| | | Lizzy
Liczba postów : 119 Join date : 26/10/2013
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Chimchar
| Temat: Re: Gra Lizzy Wto 29 Paź 2013, 00:29 | |
| - Tak! Wrzasnęłam z dumą, widząc współpracę Pokemonów. Chłopiec też chyba doznał ulgi, że jego lew się obudził. Tymczasem kolej na ostateczne wykończenie Pichu. Zastanowiłam się chwilę i wydałam komendę. - Teraz spróbujemy jednocześnie! Chimchar, osłab obronę Pichu, i uważaj na ataki, potem jednocześnie z Litleo wykonaj Drapanie! Młody, spróbuj Zaatakować Pichu jakimś szybkim atakiem. Czułam się doskonale. Pierwsza walka wyzwoliła we mnie ducha trenera, który już się odzywał. Czułam się jednakdziwnie, kierując innym trenerem, ale to chyba dla dobra nas obojga... | |
| | | Pia
Liczba postów : 101 Join date : 20/07/2013
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Poliwag
| Temat: Re: Gra Lizzy Wto 29 Paź 2013, 00:40 | |
| Szybkim atakiem Litleo, który przy okazji nie dobiłby znajdującego się w pobliżu celu Chimchara, było Pchnięcie. Chłopak widocznie podniesiony ostatnim sukcesem wydał szybką komendę, na którą lewek zareagował natychmiast. Pierw Drapanie małpy wykończyło mysz, potem zaś Pchnięcie Litleo poharatało jej zemdlone ciało. Taka brutalność z pewnością nie była potrzebna... właściciel Pichu krzyknął i podbiegł do stworka biorąc go na rękę i zabierając natychmiast do lecznicy. Jednak wyraz jego twarzy powinien wam wystarczyć... było za późno. Twój sojusznik patrzył oniemiały, jak drugi z chłopaków biegnie za przyjacielem do centrum i w końcu z jego oczu zaczęły lecieć łzy. Ukucną, założył ramiona na kolana i zaczął w nie głośno szlochać... Litleo podszedł i polizał jego dłoń.
+ Chimchar otrzymuje 4,5 lvl (za obu przeciwników). | |
| | | Lizzy
Liczba postów : 119 Join date : 26/10/2013
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Chimchar
| Temat: Re: Gra Lizzy Wto 29 Paź 2013, 00:47 | |
| - Ta... Zamilkłam i spojrzałam na chłopca. Boże, Boże, BOŻE! To chyba nie... Podbiegłam do chłopca z Chimcharem w ramionach, któremu najwyraźniej było słabo. Stanęłam obok i zacisnęłam zęby spuszczając głowę. To , cholera, moja wina jest! A jak coś mu się stało?! Zabiłam Pokemona? Nie! Nie! Nie! Nie! Spojrzałam na towarzysza walki ze smutną miną i spuściłam głowę ponownie. - Czy on... Spojrzałam na Chimchara i przytuliłam go mocniej. To... ja... Pobiegłam do Centrum Pokemon ze łzami w oczach. Dopadłam do lady i krzyknęłam zdenerwowana. -Ten Pichu! Co z nim?! Po policzkach leciały mi strugi łez, nie mogło tak być, nie mogło! | |
| | | Pia
Liczba postów : 101 Join date : 20/07/2013
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Poliwag
| Temat: Re: Gra Lizzy Wto 29 Paź 2013, 00:59 | |
| Przez targające tobą emocje, nie zauważyłaś w pierwszej kolejności, że przy ladzie było ciszej niż zwykle. Krzyknęłaś dość głośno jak na obecne warunki, co sprawiło że więcej ludzi zainteresowało się. Teraz wszyscy trenerzy w promieniu około dziesięciu metrów patrzyli na ciebie w karcąco... niektórzy w szoku, jakby nie mogli uwierzyć że tak młoda dziewczyna mogłaby dopuścić się takiego bestialstwa. W tedy dopiero twoich uszu doszło ciche popłakiwanie trzymającego martwą mysz chłopca... obok stał pocieszający go kolega i pielęgniarka. Tak, nawet wyszła zza lady, widać takie wypadki nie zdarzały się aż tak często. Zapewne też nie przytrafiały się małym dzieciom, początkującym trenerom. - Proszę oddać mi tego pokemona - odezwał się nagle głos z drugiej strony. Należał do Pielęgniarza Joy i tyczył trzymanego przez ciebie Chimchara, który również był nieźle poharatany walką. Nikt nic nie mówił, nikt nie komentował zapewne przez wzgląd na to płaczące dziecko. Jednak spojrzenia tych wszystkich osób trudno ci będzie zapomnieć, gdyż w gruncie rzeczy mieli rację. To ty wydałaś to polecenie. | |
| | | Lizzy
Liczba postów : 119 Join date : 26/10/2013
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Chimchar
| Temat: Re: Gra Lizzy Wto 29 Paź 2013, 01:06 | |
| Ciałem wstrząsnął mi szloch, gdy mocniej przytuliłam Chimchara do piersi. Stworzenie objęło moją szyję, wtulając cieplą twarzyczkę w mój policzek. To moja wina! Chciałam tylko... Nieważne! To moja wina i tyle! Jeszcze ta cisza... I... te spojrzenia! To ja wydałam komendę! Zabiłam Pokemona! Opadłam na kolana, patrząc na martwe ciało myszki. Przeniosłam pełne bólu i przeprosin spojrzenie na dziecko i wyszeptałam tylko - Ja nie chciałam... Przepraszam... Spojrzałam na Pielęgniarza, tuląc do siebie poharatanego Spirita. Chcieli... Chcieli żebym walczyła... żebym pomogła dziecku! Zabiłam Pokemona innego dzieciaka! Podałam Spirita pielęgniarzowi, wpuszczając wzrok na kolana i wciąż trzęsąc się od płaczu. | |
| | | Pia
Liczba postów : 101 Join date : 20/07/2013
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Poliwag
| Temat: Re: Gra Lizzy Wto 29 Paź 2013, 01:17 | |
| Większość osób powróciło do wykonywanych wcześniej zajęć, zapewne zmusiło ich do tego poczucie przyzwoitości. Chłopcy opuścili lecznicę do końca odprowadzani wzrokiem przez większość ludzi w środku i niby... niby wszystko wróciło do normy, jednak okropna atmosfera pozostała. Pielęgniarka pomogła ci wstać i poprowadziła na ubocze, gdzie mogłaś usiąść w większej prywatności i poczekać na swojego pokemona. Podała ci również chusteczki, po czym wróciła za ladę, by kontynuować swoją pracę. Chimchar był co prawda bardzo zmęczony i poraniony, jednak jego stan nie był krytyczny... przynajmniej nie na tyle, by trzymać go w Centrum dłużej niż przez dziesięć minut. Obsługa lecznicy zachowała się nad wyraz profesjonalnie, gdyż Pielęgniarz Joy sam przyniósł do ciebie uwieszoną mu u szyi małpkę, być nie musiała tam wracać. - Takie rzeczy się zdarzają... mam nadzieję, że nauczyło cię to czegoś i będziesz od teraz bardziej szanować życie. Nawet jeśli efektem walki jest tylko zranienie, pokemony czują to tak samo jak ludzie i też cierpią. Dobry trener dba, by jego podopiecznym nie stała się wielka krzywda. Będziesz dobrą trenerką prawda? Myślę, że będziesz... - Uśmiechnął się do ciebie łagodnie, kucając przed tobą byś mimo spuszczonej głowy mogła widzieć jego twarz. Nie wyglądał na złego, wyglądał jakby było mu żal. | |
| | | Lizzy
Liczba postów : 119 Join date : 26/10/2013
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Chimchar
| Temat: Re: Gra Lizzy Wto 29 Paź 2013, 01:24 | |
| Dałam się odprowadzić na bok i wytarłam mokre oczy. Zaciskając zęby, powiedziałam sobie dosadnie. Nigdywięcej, żaden Pokemon nie zginie w mojej walce. Żaden, chociażby nie wiem co. Moje rozmyślania przerwał pielęgniarz, który przyniósł mojego Spirita. Chimchar zeskoczył na moje ramię, z zasmuceniem przytulając się do mojego policzka. Przytuliłam małpkę, czując, jak moje serce rozpada się na tysiąc kawałków. A gdyby on zginął? Nigdy nie wzięłabym nowego Pokemona pod opiekę. Chimchar był, jest i będzie moim najukochańszym towarzyszem. Spojrzałam z wdzięcznością na pielęgniarza i uśmiechnęłam się smutno. - Ja tego nie chciałam... Naprawdę nie chciałam... Dziękuję... Skierowałam się do wyjścia, wdychając świeże powietrze na zewnątrz Centrum. Chimchar natomiast zawisł na mojej szyi, wtulając się weń. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Gra Lizzy | |
| |
| | | | Gra Lizzy | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|