Gra Raygi

Twój pokemon uderzył minchinno tak mocno że ten spadł w przepaść. Fannekin wzbogacił się o nowe doświadczenia podczas tej walki (+0,5lvl dopisz) Po chwili twój pokemon zaczął łazić dumny jak paw, a Pysia zaczęła płakać pokazując na przepaść, były tam bardzo ostre skały, obok jednej z nich leżał krwawiący minchinno, pomożesz mu czy idziesz w dalszą wędrówkę? Fannekin ciągnie Cię dalej, chce walczyć z kolejnym przeciwnikiem, a Pysia nie pozwala Ci iść za fannekinem.

Dziwny obrót sprawy, przepaść, sam Rayga mógłby w nią wpaść. Tak w sumie nie miał zamiaru łapać tego pokemona, za duża ilość razy spalania pokeballów, ale teraz cóż. Trzeba rozegrać to szybko wyjął pokeballa i nie ze rzucił tylko skierował laser w stronę tego lezącego pokemona. Jak go sięgnie kładzie pokeballa na ziemie i czeka. Otworzy sie to biedak będzie już u góry, nasz pojemnik spalony. W tedy weźmie go na ręce i zasuwa z nim do centrum pokemon, uprzednio zamykając swe pociechy w pokeballach. Jak się nie wydostanie czyli złapany to pójdzie i tak z nim do centrum, ale że tak powiem będzie mniej dramatycznie. Mimo to należy się spieszyć, a Fennekin cóż
- Gratuluje wygranej, a teraz się zbieramy ma ekipo.

Deszcz wzmagał się, a ty nie zdołałeś złapać minchinno w pokeballa. Pysia nie dawała szans na złapanie jej do pokeballa, co jakiś czas zamiast standardowego "Peti Peti" wołała:
-Minnn Minnn! Patrząc na Ciebie i fannekina jakby z wyrzutem. Zapewne chciała uratować pokemona który jeszcze przed chwilą był twoim przeciwnikiem, jednak robiąc to mógłbyś się uszkodzić.
Twój pokemon jednak nie poddawał się, mimo niezbyt dużej siły w jego małym ciałku zaczął schodzić w dół, robił to bardzo powoli, jednak radził sobie dość dobrze.

Skoro tak, a nasz pokemon jest przecież słaby, to chociaż Fenneken do pokeballa a sam Rayga rusza po zboczu na dół
- Zostań tutaj, zejdę niżej i weżnę tą wiewiórkę
Stąpał ostrożnie, w końcu to urwisko., pierw jedną nogą badał grunt potem stawał i nigdy dwoma nogami na jednym elemencie. Podstawowa zasada wspinaczki jak i złażenia. Jak zszedł tak 3 metry znów próbuje złapać pokenoma do pokebaala, jak się nie udaje to schodzi do niego całkowicie i teraz trzeba wejść z nim na górę. Pokemon nie powinien ważyć za dużo wiec problemu też nie powinna stanowić jego waga. Po wejściu na górę oczywiście centrum pokemon.