Gra Raygi

Wyruszyłeś w drogę ku Centrum Pokemon, lisek oświetlał wam drogę żarem.
Pokemony gdy tylko dotarliście do waszego pokoju położyły się na twoim łóżku i zrobiły słodkie minki, abyś tylko pozwolił im się tam przespać. Było to o tyle mało komfortowe że rozłożyły się na całym łóżku, a ty musiałbyś spać na ziemi. Ale chyba nie masz wyboru twoje pokemony już smacznie chrapały, wyglądały tak słodko że aż łezka w oku się kręciła, no ale ty w końcu chcesz spać!

Wbił obok nich, po czym chwycił Pysię i mocno do siebie przytulił. Zakładając że przegrał walkę o kołdrę, co mozna z góry założyć dziwił się ze nie wysłał ich do pokebolów.
Jeżeli noc mięła spokojnie nie wpadł żaden pokemon duch, czy za oknami nikt nie miauczał mamy ranek. Rayga połapał pokemony do pojemników ( wiadomo jakich) spakował plecak i wyruszał po raz czwarty chyba w podróż. Tak, po prostu jednak uważa że najlepszy trening będzie w czasie walki z dzikimi pokemonami. Dokładnie mapki nie pamiętam , ale mamy tak drogę, potem kilka kilometrów i są chyba góry czy jakoś. W sumie to w centrum jest mapa, pierw ustali sobie trasę gdzie iść czy tu jakieś jezioro, jak daleko do morza, las , polany i tak dalej, moze jakieś ruiny. Tak, a moze na żywioł iść?

Ostatecznie idzie na żywioł od miasta prosto przed siebie, jak przez pół dnia nic nie znajdzie to trening na powietrzu ich czeka.

Wyruszyłeś prosto przed siebie, a tam coraz cięższy teren! Najpierw bagna, potem ruchome piaski, a teraz kamienista trasa! Nie dość że musiałeś skakać po kamieniach to w dodatku słońce prażyło tak mocno że pot lał się z Ciebie strumieniami, a ty chciałbyś zobaczyć jakiś strumień, żeby się orzeźwić. Każdy kto przeszedłby taką trasę padłby jak mucha. Ty jednak ledwo bo ledwo ale się trzymałeś.
Wtem poczułeś że coś przebiega Ci po nogach. Był to pokemon wyglądający jak biała, puszysta wiewiórka.
-Minchi Min! Powiedziała i ugryzła Cię w łydkę.

Skubana, jednym słowem. Dobrze ze na nogach mamy Glany marki "krzak", są radioaktywne potem skarpetki mają dziwne właściwości, no ale za to jest czym dreptać. Przeciwnik jest jakiś, warto to wykorzystać do testów
- Fenekin, ktoś do ciebie
Po czym wypuszcza swego pokemona z pokebala.
- Użyj żar na przywitanie, a tylko czekaj czekaj
Odskakuje w pok, bo jeszcze w niego zionie, tak przysmażyła by mu tyłek pewnie. No więc zaczynamy walkę z tą wiewiórką, czymkolwiek to jest. Troszkę się tutaj odpocznie a potem wrócimy na tamten kamienny teren, tam też moze być coś ciekawego. Tymczasem walka, o i coś doświadczenia się trafi.

Fennekin użył żaru, jednak przeciwnik zrobił unik i zaatakował tłuczeniem. Twój pokemon oberwał dosyć mocno, a później oba pokemony stanęły naprzeciwko siebie. Było to o tyle dziwne że żaden nie atakował. Oba pokemony warczały na siebie i prowokowały, jednak to przeciwnik był w lepszej sytuacji. Miał więcej sił od liska, znał ten teren, i był do niego przyzwyczajony. Fannekin zaś pierwszy raz prowadził walkę w której słuchał się swojego pokemona tak naprawdę, a i po raz pierwszy był w górach.
Wiewiór-100%HP
Lisek-85%HP

Cytat :

Fannekin zaś pierwszy raz prowadził walkę w której słuchał się swojego pokemona

Tak, Rayga to JEJ pokemon, dobrze wiedzieć. No i nasze szczęście do kobiet, w sumie nie narzekamy, przynajmniej jest zabawniej. Sytuacja na polu stawała się zaskakująca, teren rozpoznania plus.. nie lisowata nie ma co być zmęczona, bowiem to myśmy ją tu przynieśli. Chłopakowi zależało by tym razem nie przegrać.
- Osłab
Czyli Machanie Ogonem (Tail Whip)
- Stosuj uniki nie daj się trafić, trzeba go wyciągnąć wyżej na otwarte pole by mieć jak trafić. Jak się wystawi żar
Sam tymczasem wyjął pokedex by się dowiedzieć z czym ma do czynienia, w sumie chyba mógłby od tego zacząć tą walkę. Dalsza kwestia to taka iż jeżeli przegra teraz pod jego kierownictwem pokemon uzna, że z Raygą czy bez wynik ten sam, na co nie możemy pozwolić, musi być lepiej. Posłanie też Petilil może się skończyć obrazą, czy tez płaczem naszej Pysi.
- Dasz radę, nikomu od razu dobrze nie szło

~Sorry xD~
Przeskanowałeś przeciwnika, był to minccino.
Twój pokemon obniżył jego obronę po czym zaczął przesuwać się na równiejszy teren. Gdy tylko to zrobił zaatakował ruchem ember podpalając nie tylko przeciwnika, ale też trawę rosnącą tam. Dziki pokemon mimo poparzeń zaatakował liska pchnięciem, tak że wepchnął go w środek ognia. Twój pokemon mimo swojego ognistego typu jest ostro poparzony. Może warto użyć twojego drugiego pokemona?
Wiewiór-80%HP Poparzony
Lisek-75%HP Poparzony

Rayga obserwował sytuację i postanowił jednak inaczej. Ta walka jest zbyt ważna dla Fennekin by pozwolić wprowadzić drugiego pokemona. Tu nie chodzi sie o wygraną czy przegraną, tylko o posłuszeństwo i zaufanie pomiędzy trenerem o pokemonem. Dlatego Rayga jakby mógł sam by tam wbiegłby do walki demonów.
- Dobrze, zaatakuj ogniem jeszcze raz nie poddawaj się
Poparzenie lekkie jak wsadzisz do ognia staje się bardzo bolesne. Liczył też ze osłabiona obrona przeciwnika zadziała. W torbie przygotował sobie potion, jak trzeba będzie użyć. Zależy mu tez by pokemon nabrał doświadczenia, stąd tez lepiej nie dzielić na dwoje, chociaż moze lepiej? Nie, poczeka zobaczy jak dalej pójdzie
- Nie daj się wciągnąć, on stosuje tylko fizyczne ataki wiec trzymaj go na dystans i używaj żaru.

Twój pokemon trzymał się z daleka od Minchinno i to dawało efekty, poparzył go dwa razy żarem, potem nie trafiał. Przeciwnik wskoczył do małego strumyczka aby ugasić tyłeczek. Gdy tylko wyszedł zaczął szarżować na twojego pokemona, który ze spokojem robił uniki sam atakując żarem.
-Miiiin! Usłyszałeś z ust pokemona, a następnie zauważyłeś że zaczyna padać.
Wiewiór-60%HP Poparzony
Lisek-75%HP

Deszcz? No nie to wszystko przeciwko mi, to przecież przegięcie. Z nerwów zaczął się trząść jednak w tych warunkach.
- Machnij ogonem by osłabić przeciwnika po czym użyj pazurów. Ogień na nic się zda
czyli technika trzymać się z dala przez deszcze szlak trafia, no nic musimy poradzić sobie dalej. Za bardzo chyba chłopak się wciągnął w tą walkę, za dużo od tego oczekuje i dalej uparł się ze moze walić piorunami grzmieć a Pysi i tak nie pośle, bo to jego i Fennekin walka.
- Stosuj tez uniki, po każdym swoim ataku spodziewaj się kontry
Tak to troszkę walki w zwarciu potrenuje