Stworzyć Harem Lucario (18+)

Cóż, należało pamiętać, że niektórzy ludzie byli zbyt biedni, żeby założyć tam jakikolwiek piorunochron. Dodatkowo stawiali oni na naturę; wszędzie kwiaty i drzewa. W dodatku nie posiadali żadnych telewizorów oprócz tego w Centrum Pokemon. Poza tym Pielęgniarka Joy była naprawdę wściekła; krzyczała, biła ludzi. Panika. Panika. Panika. Panika. Panika. Panika. Panika. Panika. Panika.
- Wszyscy spokój! – Pielęgniarka Joy użyła Audiokinezy, by odbić wszystkich ludzi i ich uspokoić. Dodatkowo okazało się, że chłopak, który według ciebie walił gruchę tak naprawdę wcale jej nie walił. Kiedy myślałeś, że musicie tylko czekać… nagle wszystkie okna się zbiły. Drzwi były szklane, więc szyba również padła na podłogę kalecząc kilka osób. PC i różne maszyny zostały zepsute. Pielęgniarka Joy wyleciała przez puste miejsce i umarła.
Musieliście uciekać! Pożar!

Po prostu nasuwa się myśl "a może frytki do tego?" Przecież Centrum Pokemon nie powinno zostać trafione przez piorun.. Takie budynki powinny posiadać ochronę przed pożarem.. A przynajmniej przed piorunami. Może i prąd mógł wysiąść, jednak na pewno wszystko inne powinno działać dobrze.. To jest przecież opłacane przez rząd, oni nie chcą tracić swoich stołków przez takie sytuacje, że trafi się jakieś centrum pokemon, które nagle zostanie zniszczone zabijając przy tym wielu trenerów i ich pokemony. Jednak lepiej najpierw sprawdzić, czy to na serio pożar.. No i jeżeli tak to dopiero wtedy lepiej uciekać.

Wyraźne ostrzeżenie od Mistrza Gry zostało przez ciebie zignorowane. Jasnopomarańczowy jęzor ognia smagnął cię po nogawce na chwilę ją podpalając. Chłopak, który rzekomo się onanizował zgasił płomień i wybiegł z Centrum Pokemon. Chwilę potem został zamordowany przez błyskawicę!
- Uciekajcie! – wrzeszczała jakaś staruszka. – Do siedziby burmistrza! DO SIEDZIBY BURMISTRZA, KURWISKA! – dodawała co jakiś czas. Tłum popchnął cię ze sobą… W pewnym momencie zostałeś zdeptany przez tłum i wylądowałeś twarzą w błocie. Co jakiś czas powietrze przeszywała błyskawica! UCIEKAJ!

LOL nope.. Przecież to ja władam błyskawicami, jam jestem wszechpotężny Thor, dzierżący Mjolnira.. A tak na serio to spierdalam w tamtą stronę jak najszybciej.. Oczywiście przy okazji uważam, żeby nie pogubić niczego. Byłoby dziwnie teraz zgubić łódkę, przecież kiedyś może się przydać, a stracenie jej w takim momencie może być bardzo głupim wyborem, przecież to moja ukochana łódka, w której może i bym nie spędził namiętnych chwil z Riolu ze względu na jej rozmiar, ale zawsze można nią przepłynąć przez wodę nie używając wodnego pokemona.

- Chłopcze, u…! – facet, który próbował ci pomóc został usmażony przez piorun. W pewnym momencie zza drzew zebrała się taka woda, że masakra! W pewnym momencie zmiotła cię ona z powierzchni ziemi i uderzyłeś głową o twarde drzewo. Ktoś pobiegł ci na pomoc, ale został spalony żywcem. W dodatku poczułeś jak Riolu wychodzi z Balla i próbuje uchronić cię przed wielką falą! O nie! Zaraz zginie! URATUJ GO! URATUJ! Jedyną drogą ucieczki jest powrót do lasu Eterna lub dalszego miasta, tudzież Jubilife.

Nie.. Nie mogę tego zrobić.. Przynajmniej jeżeli chodzi o las.. Przecież w czasie burzy pójście do lasu to najbardziej idiotyczny pomysł, jaki można wymyślić.. Jednak w jednej chwili lecę do Riolu, żeby go zabrać z tamtąd.. Chociaż bardzo dziwi mnie obecność takiej fali w mieście odległym od jakiegokolwiek morza lub rzeki, jednak lepiej pokierować się do Jubilife.. przecież i tak przez to, co się tu stało wystawa się nie odbędzie.. Do tego podczas ucieczki przygotowuję się do ewentualnego użycia łódki.. Skoro nadciąga fala, to ona może się przydać.

- Miasteczko Floaroma zostało zalane przez powódź. Dodatkowo Las Eterna i Eterna City, podobnie jak Łąka, straciło swój cały dobytek. Zapewne wyrzucimy je z powierzchni mapy Sinnoh, ponieważ nie nadają się do jakiegokolwiek użytku. Prawdopodobnie będziemy musieli zmienić nazwę i położenie wielu miast – stwierdziła smutno reporterka. Szkoła Trenerska w Jubilife była jednym z niewielu schronień umożliwiających spokojne obejrzenie telewizji. Dodatkowo mogłeś zobaczyć otaczających cię trenerów: w twoim wieku, młodszych i starszych. – W dodatku powódź przechodzi do Jubilife, więc radzimy wynieść się z tego miasta i przeżyć kataklizm na pokemonach latających

No niestety nie posiadam żadnego latającego pokemona.. Do tego dziwnie zapowiada się to zagrożenie powodziowe w całym regionie. Przecież można użyć innych środków, by przeżyć to wszystko, jednak na razie brak pomysłów.. Łódka mogłaby być dobra, jednak tylko w przypadku braku fal albo deszczu. Chociaż na pewno ktoś jeszcze coś wymyśli. Na przykład jakiś naukowiec albo silny trener posiadający wiele pokemonów typu latającego. Każdy chce przeżyć i nie wiadomo, czy ktoś pomógłby bezinteresownie innej osobie. Jednak muszę szukać takiego kogoś, albo przynajmniej kogoś, kto wygląda na osobę, która ma pomysł

Cóż, miałeś szczęście, ponieważ po krótkiej chwili spotkałeś jakiegoś brzydkiego mężczyznę pracującego w banku. Zauważyłeś, iż posiada on Fearowa, Pidgeota, Talonflame’a, Noiverna, Staraptora i pokemona tukana, którego nijak nie kojarzyłeś. Wszak o Aloli dużo się nie mówiło. Informacje o tym regionie pojawiały się w jakiś marnych programach przyrodniczych, których najwidoczniej specjalnie nie oglądałeś.
W dodatku mężczyzna powiedział, że jeśli mu obciągniesz i połkniesz to uratuje cię przed śmiercią. Ewentualnie mogłeś przeczekać atak w jakimś schronie, co nie gwarantowało przetrwania. W każdym razie; „powódź” miała zakończyć się pojutrze.

O nie. Po spotkaniu takich przystojnych chłopaków.. Z czego jeden mnie nie chciał (SmuteG) teraz spotkanie z takim kimś. Początkowo udaję, że nie usłyszałem jego propozycji.. Jednak jest jedno, co wpływa na moją decyzję. Ja chcę przeżyć, więc pomimo obrzydzenia jego wyglądem muszę się zgodzić na jego propozycję. Najważniejsze jest to, żeby mieć pewność na przeżycie tej sytuacji.. Chociaż dziwne jest to, że on oferuje to tak łatwo, skoro otrzymałem łatkę mordercy chociaż sam niczego nie zrobiłem.