Stworzyć Harem Lucario (18+)

Twoja przygoda właśnie się rozpoczęła. Z nieba lał deszcz, na ziemi zaczęły tworzyć się kałuże, w które wdeptywałeś ty i kroczący u boku Riolu. Stworek zdawał się nie przejmować przeszkadzającą w podróżowaniu pogodą. Uważał, że musieliście przyzwyczaić się do każdych warunków. Jesień nie mogła was pokonać! Nawet ten strasznie zimny wiatr.
Wam jednak przyszło podjąć najważniejszą decyzję życia. No prawie, bo ważniejsze było zdecydowanie się na seks z Riolu, rozpoczęcie podróży… długo by wymieniać. W każdym razie: mogłeś iść przez Eterna Forest lub przez drogę 211 aż do Celestic City. Jeśli postanowiłbyś wybrać rower(jako dodatkowy ekwipunek) mógłbyś pojechać na południe przez 206 aż do Oreburgh.
Miałeś wiele opcji. Najciekawszą wydawał się las... słyszałeś, że kryje się tam wiele ciekawych stworków. Może nie było tam żadnych Riolu lub Lucario, ale musiałeś jakoś zacząć, prawda?

Lepszym wyborem będzie las.. Może i nie znajdę tam swojego upragnionego poka, jednak na razie pokemon robak może być przydatny w poszukiwaniach innych Lucario czy Riolu. Bo przecież najpierw muszę złapać więcej niż jednego Riolu by móc pokazać ich prawdziwą siłę i piękno podczas pokazów czy walk ligowych. Ale przez to, co o tych pokemonach wiem, to one poruszają się w stadach więc znalezienie samotnego jest prawie niemożliwe, a walka jeden kontra wszyscy niezbyt mi się podoba, więc wyruszam w las z myślą "pora rozpocząć łowy" Po drodze także sprawdzam PC, bo rodzice mówili jeszcze o jakiejś "niespodziance" którą przygotowali, więc lepiej sprawdzić to od razu niż czekać aż przygoda na dobre się rozpocznie.

Na ekraniku wyświetlił się obraz z kamery nad twoim własnym boxem. Miałeś szczęście, że dzień wcześniej zarejestrowałeś swój pokedex. To jednak wcale ciebie nie obchodziło: na samym środku leżało opatulone kocami jajko. Wyglądało jakby dobrze się bawiło! Na twarzy jajka gościł serdeczny uśmiech.
Po wyciągnięciu jajeczka z boxu, mogłeś schować je do plecaka. Następnie – zgodnie z zapowiedzią – ruszyłeś do lasu Eterna. Idąc przez drogę 205 mogłeś obserwować wiele gatunków pokemonów; różowe Shellosy, Pachirisu, Bidoofy i jeden, stojący na środku drogi Elekid.
Kiedy tylko spróbowałeś je ominąć, stworek warknął sygnalizując, że on na to nie pozwoli. Najwidoczniej był jakimś tam strażnikiem. Dziwne, że nikt nic z tym nie zrobił. Najwidoczniej przechodzący tędy trenerzy szukali innej drogi. Na przykład jeden z nich leżał roznegliżowany w trawach.

Widząc trenera w rowie sądziłem, że po prostu był on pijany, przecież często zdarzały się takie rzeczy. Nie sądziłem, że mogła to być robota tego Elekida, ponieważ pokemony zmuszające ludzi do seksu zdarzają się rzadziej niż ludzie zmuszający pokemony do seksu. Co prawda słyszałem o trenerze, który szukał dzikich Lucario i został przez jednego z nich zgwałcony, jednak nie sądziłem, że to prawda. Jednak wracając do rzeczy spoglądam porozumiewawczo na Riolu mówiąc do niego - No to pora na naszą pierwszą prawdziwą walkę. - przerzucając wzrok na wrogiego pokemona krzyczę - Szykuj się na lanie !! - Niedocenianie przeciwnika bierze się z tego, że w moim mniemaniu to Riolu i Lucario to najlepsze poki na świecie.

Powinieneś natychmiast wydać taktykę. Twój przeciwnik nie zamierzał długo czekać i już na samym wstępie zaatakował twojego pokemona Szokiem Piorunującym(Thunder Shock). Riolu wydał z siebie dziwny odgłos, jednak ostatecznie uniknął Szybkiego Ataku(Quick Attack). Generalnie musiałeś coś wymyślić, bo Riolu mógł jeszcze oberwać. Póki co stworek czekał na twój ruch. Najwidoczniej był bardzo pewny siebie.

Elekid.
HP: 45/45
Riolu.
HP: 35/40

Riolu, postaraj się go osaczyć i z zaatakować szybkim atakiem (Quick Attack), większość ataków próbuj unikać, a jeżeli unik nie będzie możliwy to skorzystaj z przeciwdziałania (counter), jednak bardziej koncentruj się na unikach. Używaj także pobliskich drzew, aby podczas ataku się od nich wybić. Użyj zarówno swojej szybkości jak i siły by zdobyć nad nim przewagę.

Okazało się, że samozwańczy Elekid wcale nie jest jakimś dobrym pokemonem. Najwidoczniej przechodzący tędy trenerzy przeceniali jego siłę. Bo on wcale jej nie miał… Riolu z łatwością powalił go na ziemię za pomocą Szybkiego Ataku(Quick Attack), co zadało mu swego rodzaju obrażenia. Kiedy przeciwnik spróbował zaatakować go [b]Pchnięciem twój pokemon użył drzewa, by schronić się przed atakiem. Elekid przywalił w dzieło natury krzycząc niezrozumiale.
Elekid.
HP: 35/45
Riolu.
HP: 35/40

Szybko analizuję obecną sytuację, by jak najlepiej ocenić możliwość wygranej w tym starciu podając nowe rozkazy do Riolu - Riolu, atakuj go dalej szybkim atakiem uważając na drzewa, najlepiej używaj ich na swoją korzyść, najważniejsze jest to, że jak on spróbuje zaatakować cię atakiem fizycznym skorzystaj z przeciwdziałania. Nie daj się mu trafić atakami specjalnymi, najważniejsze jest unikanie paraliżu.

Generalnie walka poszła po twojej myśli. Riolu nie posiadał wielu przydatnych ataków, więc nie mogłeś się na niego zbytnio złościć. Elekid był na wyczerpaniu sił, a ty mogłeś zastanowić się, czy zamierzasz go złapać, a może jednak odpuścisz sobie polowanie na pokemona i dobijesz go. Wtedy pozostawiłbyś Elekida na pastwę innych, rozwścieczonych stworków. Te tylko czekały aż przywódca drogi zostanie pozbawiony przytomności.
W końcu nie mogły przez niego normalnie funkcjonować.

Przez mą głowę przeszła pewna, bardzo nieprzyjemna myśl.. Przynajmniej dla Elekida, bo ciekawiło mnie, co oni mogą chcieć mu zrobić, jednak meh.. Pokemon typu elektrycznego by się przydał, więc chyba muszę zrezygnować z pomysłu na sprawdzenie tego, jednak ciekawość zwyciężyła i wydając do Riolu ostatni rozkaz do ataku szybkim atakiem. Jeżeli już to zrobił i Elekid jest nieprzytomny, to wołam Riolu so siebie, żeby móc podziwiać pokaz, który zapewnią nam inne pokemony zamieszkujące tą drogę.. Do tego może wśród "mścicieli" będzie jakiś ciekawy pokemon, którego warto by było złapać.