Gra Kiry Turnera

- Chyba rozumiem. Jednak nie widziałem go, więc nie wiem, czy to dobry wybór, żeby oceniać kogoś tylko po tym, co od ciebie usłyszałem. Nie mam pojęcia, co ogólnie myśleć o całej tej sytuacji.. W końcu dla mnie to coś nowego tak samo, jak i dla was moje pokemony to coś nowego. Bardzo dobrze teraz rozumiem to, co oni mogą czuć widząc moje pokemony. Przecież sama reakcja na Zoruę na to wskazywała, więc muszę nie tylko sam się przyzwyczaić do tego wszystkiego, ale i oni muszą przyzwyczaić się do pokemonów. I myśląc sobie tak siedzę i głaszczę oba pokemony.

No więc tak siedzisz i je głaszczesz aż słyszysz wezwanie z "salonu" Sabine zerwała się na równe nogi i wyszła z kajuty. Nie domknela drzwi.
-Mamy problemy na Lothal. Będziemy musieli tam wrócić.
-Po co mamy tam wracać? Przecież tam jest blokada Imperialna i Tarkin!
-Właśnie o to chodzi. Imperium chce tam wdrążyć projekt "Base Delta Zero".
-O nie.
-Nie zrobią tego.
-A co to jest Base Delta Zero?
-Jest to operacja Imperialna. Polega na bombardowaniu planetarnym. Rebelia przeprowadzi tam ewakuacje. My z Eskadrą Feniks. Będziemy osłaniać transportery.

No może i słyszę to, o czym oni rozmawiają, jednak nie mam pojęcia, czym jest ta cała operacja, ani wogóle nie mam pojęcia, o czym oni mówią. Bombardowanie Planetarn ? Lothal ? No nic, muszę jeszcze sporo się o nich dowiedzieć, jednak jeżeli chcę to zrobić, to muszę się przebić i pójść tam do nich, żeby porozmawiać. Więc to robię i zabierając ze sobą pokemony wolę pomówić z nimi. - Zaraz, o czym wy mówicie ? Jaka misja, jakie bombardowanie ? Nigdy nie słyszałem o takim miejscu jak Lothal. Co to ma znaczyć ? I jeżeli już wszystko postanowione, to co miałbym tam zrobić ?

-Lothal, jest dla nas bardzo ważną planetą. Tam urodził się Ezra, powstała nasza Rebelia, tam mieliśmy sporo miłych chwil. Natomiast "Basen Delta Zero" jest to projekt bombardowania, które ma zniszczyć całą powierzchnię planety, nie zważając na mieszkańców. Wszystko co żyje ginie. My pomożemy tym ludziom, a ty pomożesz w ewakuacji ludzi z tamtego tyrytorium. Musimy uważać na siły Imperium, być może Tarkin ciągle jest na planecie. Musimy działać szybko. W każdej chwili bombowce mogą zacząć bombardowanie. Miliony ludzi zginie jeśli im nie pomożemy. Nie możemy dopuścić do takiej tragedii. Będziesz pomagał Zebowi.
Zeb tylko wywrócił oczami.

- Nie martw się.. Nie będe zawadzać. Potrafię się sobą zająć, nie jestem małym dzieckiem. W sumie to sam nie wierzę aż tak bardzo w te słowa.. Przecież już tyle razy trafiło mi się coś dziwnego, że bardzo trudno jest mi uznać, że sobie dalej poradzę.. Na szczęście mam swoje pokemony, które w razie potrzeby mi pomogą. Więc ostatecznie po prostu chcę dalej wysłuchać tego,  co oni mają do powiedzenia. - No tak.. Jednak mówicie tylko o ludziach.. A co z pozostałymi stworzeniami ? One przecież też zginą, jeżeli to bombardowanie doszłoby do skutku. Sądzę, że lepiej byłoby powstrzymać ich poczynania żeby wszyscy nadal mogli żyć w spokoju na tamtej planecie.

-Nie zdążymy wszystkich uratować. Nie mamy czasu łapać zwierząt. A na przykład Koty Lothal, są ich hodowlę w całej galaktyce. Mieszkańców nie uratuje my wszystkich. To pewne. Spróbujemy jak najwięcej się da. Wchodzisz w to, czy nie. Możesz się wycofać. To niebezpieczna misja. Na planecie są siły Tarkina. Jedne z największych w Imperium. Możemy nie wrócić.
No i masz teraz wybór, wziąć w tym udział, albo zostać, i stracić szacunek w ich oczach. Możesz pomóc ludziom (i nie tylko) albo nie robić nic.

- Może i jest niebespiecznie, jednak dla każdego życia warto zaryzykować.. Nawet, jeżeli jest to prawie niemożliwe, to wszystko można próbować zanim się odpuści.. Wszystkie życia są cenne i nie wiem, czy dobrze jest takie coś zrobić.. Ja nie potrafiłbym kogoś zostawić na lodzie. W tej chwili przypomniała mi się mała Zorua, którą adoptowali moi rodzice za moją namową.. Pewnie ma się dobrze, jednak i tak lekko się o wszystko martwię. Jednak nie mogę im odmówić.. Nie pomagając nie uratuję nikogo. Przynajmniej tyle mogę zrobić. - Jednak muszę powiedzieć, że nie ma innego wyjścia.. Tylko w taki sposób można im pomóc.

I ruszyliscie. Podeszliście do kokpitu. Za oknem gwiazdy się rozmazały. Przyspieszy liście. Wyglądało to bardzo ładnie.
-Dobra. Zeb i nowy, zabierajcie ludzi ze stolicy. Sabine i Chopper oraz eskadra Feniks zajmą się blokadą. Fulcrum i Chare, okolice ruin domu Ezry. Ja i Ezra, farmerzy. Sabine i Typh, kopalnie. Musimy uratować jak najwięcej ludzi się da. Nie !Mogą zginąć. Problem może stanowić blokada.
-Ledwo przed nią ucieklismy.
-Ale wtedy nie mieliśmy łamaczy blokad.
-Trzeba pamiętać że to flotą Tarkina. Nie agenta Kallusa.
-Ewentuaknie wysłali Thrawna. Wtedy będziemy mieli bardzo źle.
-A może wszystko się uda i nie będzie źle.
-Tal też może być. Ale flotą Tarkina to nie pierwsza lepsza flotą. To jedna z największych w galaktyce. Trzeba zaatakować hangary, aby TIE nie wylatywaly. Za wszelką cenę strzec transportowców. Nie chcemy aby uratowani ludzie zostali wysadzenia na orbicie.

No to pozostało mi czekać, aż wszystko się zacznie. Myślę także, które pokemony mogłyby mi się przydać, jednak jedyne, co mi przychodzi na myśl poza węszeniem Rustyego to Lucario i jego siła.. Mógłby mi pomóc jeżeli natrafiłbym na drogę zablokowaną przez jakiś kamień albo zawaloną ścianę. Jednak jego wolę nie wypuszczać na razie.. Nie jestem pewien, czy nie powtórzy się sytuacja z momentu, gdy go poznałem.. Więc chyba mogę skorzystać tylko z pomocy Rusty'ego i Lokiego. Nawet ten miecz świetlny mi się za bardzo nie przyda, bo nie potrafię nim walczyć, więc wolę na wszelki wypadek go i tak wziąć.

Pojawiliscie się nad orbitą planety. Było na niej cała masa statków. Dziesiątki eskadra mysliwcy TIE, krążowniki od starych Venatorów które pamiętają jeszcze Wojny Klonów po Imperiale I. Sporo też było transportowców. Zaczęła się bitwa. Musieliście się przedrzeć przez cały gąszcz statków. Wy szczelaliście, oni szczelali. Ogólnie była szczelanina. Widzisz przez okno jak jeden z waszych łamaczy blokad wybucha. Sabine poszła w stronę drabinki.
-Zaraz u nich też coś wybuchnie.
-Eskadra Feniks zgłoście się! Osłaniajcie transportowce! Łamacze blokad powinny nam utorować drogę, chyba że Imperium ma nową zabawkę. Mam nadzieję że nic nowego nas nie zaskoczy. Nie chcemy wielu strat.
Zeb podszedł do ciebie.
-Dobra, ja odganiam garnki, a ty się zajmij ludźmi.