Gra Vaphela

Generalnie wszystko poszło po twojej myśli. Mogłeś rozkoszować się wygraną i dwudziestoma ośmioma punktami pokazowymi. Dlaczego tyle? Cóż, przed tobą był chłopak, a raczej już mężczyzna z naprawdę dobrą kombinacją. Na imię miał Kirito i posiadał tylko Caterpie, który umożliwił mu wygranie nagrody pobocznej: jednego cukierka.
W każdym razie. W końcu pokazano osoby, które przeszły do następnej rundy. Byłeś tam ty i inni koordynatorzy. Ty jednak musiałeś stoczyć walkę pokazową na zwykłym polu. Twój przeciwnik wypuścił Bulbasaura i Vulpixa.

Przeciwnicy nie byli zbyt spoko, postanowiłem postawić na swego rodzaju zagadkę w mojej drużynie jaką był Type:Null, najwyżej przegram ten Konkurs w pierwszej rundzie jak Joker.
- Idźcie Butterfree i Type:Null! Na początek Ukryta siła Type NUll a ty Butterfree napędź te drobiny Srebrnym wiatrem! Gdy już traficie przeciwników spróbujmy połaczenia Wściekłości z Psychopromieniem. Butterfree użyj tego ataku na Type:NUllowej masce by napełnić ją psychiczną energią. Gdyby przeciwnicy atakowali Kontra za pomocą Srebrnego wiatru! Ognste ataki rozwiewajmy Podmuchem wiatru!

Vulpix użył Żaru, który zmieszał się z drobinkami! Miałeś szczęście, że dodałeś Podmuch Wiatru, ponieważ pokonał on atak przeciwnika. W ostateczności Ukrytą Siłą oberwał jednak Bulbasaur. Jurorzy pochwili twoją kombinację odejmując punkty przeciwnikowi. Niemniej jednak Vulpix zdecydował się na Miotacz Ognia. W tym wypadku twój Podmuch Wiatru nie pomógł. Nie była to jednak jakaś widowiskowa kombinacja.
Przeciwnik stwierdził, że dopiero się rozkręca.

Vaphel.
9/10 pkt.
Butterfree: 50/60
Type: Null: 90/95

Przeciwnik.
7/10.
Bulbasaur: 37/45
Vulpix: 38/38

- Spróbujmy inaczej. Na początek Ukryta siła Type NUll a ty Butterfree napędź te drobiny Srebrnym wiatrem! Gdy już traficie przeciwników spróbujmy połaczenia Wściekłości z Psychopromieniem. Butterfree użyj tego ataku na Type:NUllowej masce by napełnić ją psychiczną energią. Gdyby przeciwnicy atakowali Kontra za pomocą Srebrnego wiatru! Ognste ataki rozwiewajmy Podmuchem wiatru!

Sędziowie odjęli ci punkt za powtórzenie taktyki. Niemniej jednak przeciwnik niczego się nie nauczył i koniec końców zaatakował cię połączeniem Podmuchu Ognia i Słonecznego Promienia. Ogień musiał być bardzo silny. Dlaczego? Cóż, wodna broń otoczyła go, ale wcale nie zgasiła. W dodatku stworzyło to swego rodzaju wyładowanie elektryczne, które odrzuciło wszystkie pokemony na bok.

Vaphel.
7/10.
Butterfree: 38/60
Type: Null: 81/95

Przeciwnik.
5/10.
Bulbasaur: 31/45(Podmuch Ognia)
Vulpix: 40/45

- Type stwórz Ukrytą siłę wokół własnego ciala. Niech duża ilość kulek wiruje wokół Ciebie. Potem biegnij w stronę przeciwników atakując Wściekłością. Butterfree, leć nad Typem i atakuj Srebrnym wiatrem podkręcając karuzelę kulek Ukrytej siły i nadając mu blasku. Gdy Type zaatakuje Vulpixa TY zajmij się Bulbasaurem porażając go najpierw Psychopromieniem a potem Srebrnym wiatrem! Jego lekkie ataki i ataki Vulpixa paruj Podmuchem wiatru!

Po krótkiej chwili udało ci się wyeliminować Bulbasaura. Stworek jęknął, by po chwili paść na ziemię nieprzytomny. Przeciwnik chwilę krzyczał i wił się na ziemi, jednak koniec końców zdecydował się na kontynuowanie walki. Zaczął wymyślać kolejną taktykę… Chociaż taktyką nazwać tego nie mogłeś, bo była idiotyczna.
- Vulpix, Miotacz Ognia połączony z Prędkością! – ogniste gwiazdki zaczęły sunąć w stronę twoich stworków.

- Butterfree, stwórz cyklon z Srebrnego wiatru, który zassa Miotacz płomieni. Potem Type:Null dodaj do tego Ukrytą siła i pchnijcie to w stronę przeciwnika. Niech ta potężna kombinacja zakończy tą walkę z żałosnym przeciwnikiem - rzekłem jak Ares stając na polu walki. Trzeba było pokonać dziada w tym momencie, teraz albo nigdy.

Odebrałeś punkty przeciwnikowi dzięki  czemu mogłeś na poważnie zająć się kolejną rundą. Dodatkowo twoje stworki dostały kolejno: Butterfree 5vl, a Type:Null 3. Mogłeś śmiało ruszyć do kolejnej rundy. Zobaczyłeś, że na telebimie pokazują się twarze szesnastu zawodników:  zająłeś drugie miejsce zaraz po jakiejś dziewczynie i przed przygłupim chłopakiem.
- W porządku! Fernando kontra… Erick! – walka z chłopakiem na trzecim miejscu. Prawie natychmiast wypuścił on Kangashkana i Taurosa.

Wyleczyłem szybko swoje stworki zaraz przed tym jak znów miałem pojawić się na arenie. Przeciwnik wybrał dwa normalne stworki, a to sprawiało, ze był wielką zagadką. Normalne Pokemony w końcu uczyły się wielu różnych ataków przez TMy i MT. Prawda jednak była taka, ze ja też miałem normalnego Pokemona.
- Type:Null, Bellossom, ruszajcie! Na początek Wir z Ukrytej siły połączony z Paraliżującym pyłem, gdy już się połączą pchnijcie je w stronę przeciwników. Potem Bellossom, Światło Księżyca a Ty Type zniknij i pojaw się za przeciwnikami atakując ich Gonitwą! Potem Kula energii i wirujące wokół niej drobiny Ukrytej siły w Taurosa i potem drugi taki atak w Kanghaskanan.