Gra Vaphela

//Pokemony Flavii: Vaporeon, Eevee, Eevee i Vulpix//
-To ruszajmy.
Twoi przyjaciele schowali swoje Pokemony. Szliscie przez pustynię, szliscie, szliscie, co jakiś czas widzicie Sandshrewy oraz Cubone. Raz nawet Marowaka. Po dwóch godzinach chce ci się pić. Bardzo pić. Widzisz też że reszta jest trochę zmęczona.
-Może się zatrzymamy na chwilę?
-Strasznie męczące. Normalnie tyle chodizmy i nic, ale tu piasek, słońce... Wszystko na niekorzyść. W dodatku !możemy zostać zaatakowani orssz Marowaka.

- Dobrze- odpowiedziałem i przysiadłem na kamieniu. Plusem tej pustyni było to, ze była kamienista i w miarę dobrze się przez nią szło, ze względu na równy teren. Wyciągnąłem butelkę i wypiłem trochę wody. Na szczęście mieliśmy wodne stworki, które mogły nam zawsze pomóc z wodą dzięki swoim atakom więc nie umrzemy tutaj z pragnienia. Były też pomocne na ziemne stworki, które się tu panoszą. Ciężko było określić jak daleko jesteśmy od miasta. Gdy tylko odpoczniemy ruszamy dalej.

Odpoczywasz, odpoczywasz... Po czym ruszacie dalej. Idziecie już długo. Po dwóch godzinach widzicie miasto.
-Miasto!
-Ee, pewnie fatamorgana.
-Nie, to nie może być fatamorgana. Ja też je widzę.
-Dzieli je od nas, jakieś pół godziny drogi. Jeszcze ten mały kawałek i będziemy w mieście. Jeszcze mały kawałek...
-Wyczymamy.
Po 40 minutach jesteście w mieście. Teraz tylko pozostaje wam dojść do Pokecentrum. Widzicie je. Tylko kilka kroków.

Nie potrzebowaliśmy leczenia Pokemonów ale musieliśmy się zakwaterować na nocleg więc wypadałoby by wejść do PokeCenter. Gdy tylko to załatwimy proponuje moim towarzyszom szybki trening.
- Ej, chodźcie powalczymy w drużynach. Ja z Marie na Eusina i Nell. Dwa na dwa z jedną możliwością zmiany. Może być bardzo fajnie a przy okazji potrenujemy sobie nasze stworki. Nie mamy wiele szans do treningu walk więc musimy się zdać na siebie. Co wy na to?

//Flavią//
-Czemu nie?
Rusin wypuścił Rhyhorna, Nell Vulpix a Flavia Vaporeona. Areną był mały plac przed Pokecentrum. Chyba mozna tu walczyć.
-Fer, Flavia. Wy zaczynacie.

- Idź Gloom! - Vaporeon będzie twoim towarzyszem - rzekłem i wypuściłem roślinkę z balla - na początek Paraliżujący pył na przeciwników. Potem pchnij Sekretną siła ten atak na przeciwników a gdy opadnie wskocz na plecy Rhyhorne'a i chwyć się płyt na jego ciele i zaatakuj Mega ssaniem. Wyssij z niego całe życie. Gdyby Vulpix chciał Cię zaatakować kontruj Kwasem.

-Vaporeon, fala na Vulpixa!
-Rhyhorn! Zaatakuj rogiem Vaporeona!
-Mimi! Żar na Glooma!
Gloom został podpalony, ale udało mu sie wskoczyć na Rhyhorna, Vulpix została zalana falą.
Nell wypuściła Heracrosa.

Vulpix: fainted
Rhyhorn: 50
Vs.
Vaporeon: 80
Gloom: 70 + podpalenie.

- Gloom, wiem ze jesteś dzielny i dasz radę mimo poparzeń - zawołałem do stworka - Zaatakuj Kwasem Heracrosa i utrzymując go na odległość biegnąc jednocześnie w stronę nosorożca. Potem znowu zassaj trochę energii życiowej Mega ssaniem z Rhyhorne'a. W ten sposób zdołamy go pokonać i utrzymać się na arenie. Gdyby się opierał przyssaj mu się do twarzy. Dasz radę!

Rhyhorn zaczął szarżować na Glooma i odrzucił go rogiem. Heracrosa został otruty. Vaporeon użyła Fali na Rhyronie. Heracros zaatakował Vaporeona pchnięciem.
Rhyhorn: 10%
Heracros: 70% + zatrucie
Vs.
Gloom: 60 + podpalenie
Vaporeon: 80%

- Zaatakuj Kwasem Heracrosa i utrzymując go na odległość biegnąc jednocześnie w stronę nosorożca. Potem znowu zassaj trochę energii życiowej Mega ssaniem z Rhyhorne'a. W ten sposób zdołamy go pokonać i utrzymać się na arenie. Gdyby się opierał przyssaj mu się do twarzy. Dasz radę!