|
|
| Wilk, którego kochały pioruny | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Joker
Liczba postów : 2570 Join date : 23/11/2013 Skąd : Kanto || Przebywa w Oblivii
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Poliwag
| Temat: Wilk, którego kochały pioruny Nie 30 Lis 2014, 12:58 | |
| Żyłeś w kłamstwie przez większość swojego życia... I w końcu postanowiłeś temu zaprzestać - wyruszyłeś w podróż, by odnaleźć jakieś znaki i ściągnąć z siebie tą potworną klątwę. Twój pokeball zaczął się trząść - najwidoczniej Eevee pragnął wyjść z kryjówki i ujrzeć światło dzienne. Byłeś gotowy - twoi przyszywani rodzice płakali i machali do ciebie z daleka. Pogoda była piękna - świeciło słońce i nie było ani jednej chmurki. Świetnie. Być może dzisiaj nie będziesz musiał wybierać się do lasu. | |
| | | Divergent
Liczba postów : 112 Join date : 29/11/2014
| Temat: Re: Wilk, którego kochały pioruny Nie 30 Lis 2014, 13:13 | |
| Wypuściłem swojego pokemona i uśmiechnąłem się szyderczo. Na pewno mi się uda - pomyślałem. Przecież to nie może być takie trudne - znajdę jakiegoś czarodzieja, czy coś. Można pomyśleć, że takie rzeczy nie istnieją, ale sama klątwa to już jakieś wielkie czary. A podczas tej przygody mógłbym napisać dobrą książkę Fantasy. To w sumie dobry pomysł... Podszedłem do swoich rodziców. - Właściwie to tutaj jest pierwsza sala, w której mogę zdobyć odznakę... Ale chyba wolę od razu zamieszkać na zewnątrz. Chcę się powoli przyzwyczajać - zauważam, a oni się tylko uśmiechają i odchodzą. Poprawiam plecak i ruszam przed siebie. Może czas na mały trening. Jakaś walka, czy coś w tym stylu... Staramy się, więc wyruszyć w głąb trawy. | |
| | | Joker
Liczba postów : 2570 Join date : 23/11/2013 Skąd : Kanto || Przebywa w Oblivii
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Poliwag
| Temat: Re: Wilk, którego kochały pioruny Nie 30 Lis 2014, 14:33 | |
| Wyruszyłeś, więc do gęstych traw, by potrenować trochę z swoim pokemonem. Szukałeś i szukałeś, jednak niczego nie mogłeś znaleźć. Przeczesywałeś teren aż... Wpadłeś do jakiejś dziury. Leciałeś, leciałeś i padłeś, jak długi. W tym miejscu było bardzo ciemno. Słyszałeś jakiegoś odgłosy wydawane przez jakieś pokemony. Może to dzikie Hauntery? Nie wiedziałeś, gdzie jesteś. Latarki nie miałeś... O co chodzi? Nagle coś na ciebie skoczyło. Uderzyło cię w głowę i przygwoździło do ziemi. Eevee zaczął piszczeć. | |
| | | Divergent
Liczba postów : 112 Join date : 29/11/2014
| Temat: Re: Wilk, którego kochały pioruny Nie 30 Lis 2014, 14:43 | |
| - Eevee! - krzyknąłem zdenerwowany. Wyciągnąłem jeden z lśniących noży i oświetliłem otoczenie z nadzieją, że ujrzę twarz przeciwnika lub jakikolwiek jego ślad. Rękoma odszukałem swojego Eevee, chciałem, jak najsyzbciej się stąd wydostać. Gdzie ja w ogóle jestem? Jak stąd wyjść? PRzydałby się teraz pokemon powietrzy, który mógłby mnie i Eeveego wyprowadzić na zewnątrz. Na pewno się nam jakoś uda. Tylko na początku trzeba pokonać napastnika i wtedy na spokojnie pomyśleć. Jesteśmy w zamieszkiwanym przez wielu ludzi miasteczku, więc na pewno ktoś mnie usłyszy. | |
| | | Joker
Liczba postów : 2570 Join date : 23/11/2013 Skąd : Kanto || Przebywa w Oblivii
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Poliwag
| Temat: Re: Wilk, którego kochały pioruny Nie 30 Lis 2014, 15:25 | |
| Nie wszystko poszło po twojej myśli, jednak... Blaskiem noża oślepiłeś swojego przeciwnika, który upadł i chyba stracił przytomność. Eevee skoczył ci na głowę, po czym wyciągnął pokedex z twojej kieszeni. Pokiwał na niego głową - jakby chciał powiedzieć, żebyś coś z tym zrobił. Może twój podopieczny odkrył, że przeciwnik to pokemon i należy go zeskanować? A jeśli jest ranny to nie zostawiać go samego tylko zanieść do centrum pokemon? Z twojego policzka ciekła krew - skaleczyłeś się o coś. | |
| | | Divergent
Liczba postów : 112 Join date : 29/11/2014
| Temat: Re: Wilk, którego kochały pioruny Nie 30 Lis 2014, 15:58 | |
| Zadowolony, chwytam pokedex i skanuje stworka. Jeśli to w ogóle jest pokemon. Ale chyba tak, bo co innego? Ocieram pot z czoła i czekam aż maszyna pokaże mi skan potwora. Jeśli jest fajnym i silnym pokemonem to może nawet go złapię. Zależy też, czy nic mu nie jest - inaczej będzie trzeba go zabrać do Centrum Pokemon. Ale, jak się stąd wydostać? Albo przejść górą - jakoś się wspiąć. Tak. To chyba najlepsze rozwiązanie. Czekam aż pokaże mi się skan, a następnie próbuje wydostać się z tego głupiego siedliska. | |
| | | Joker
Liczba postów : 2570 Join date : 23/11/2013 Skąd : Kanto || Przebywa w Oblivii
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Poliwag
| Temat: Re: Wilk, którego kochały pioruny Nie 30 Lis 2014, 16:08 | |
| Czasy mieszasz. Skan otrzymasz, gdy będzie ci on potrzebny... ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Na twojej maszynie pojawił się Cubone - pokemon, który na swojej głowie zawsze nosi czaszkę. Jego bronią jest kość. Zupełnie jakby uważał się za jakąś skamielinę. Pokedex oświetlił też trochę teren i mogłeś dokładniej obejrzeć swojego przeciwnika. Zauważyłeś, że czaszka pokemona była bardzo pęknięta i trzeba będzie go szybko zabrać do Centrum Pokemon. Chwyciłeś go, schowałeś jego kość i począłeś się wspinać. Eevee siedział w plecaku i czekał aż załatwisz najgorsze. Taki leniuch. Nagle, ktoś chwycił cię za dłoń. Kiedy czułeś już trawę pod nogami zobaczyłeś postawną kobietę. Uśmiechała się serdecznie. - Och! Twój pokemon jest ranny... DO CENTRUM! - pociągnęła cię za rękę i wszyscy pobiegliście w stronę Centrum Pokemon, gdzie przywitała was Joy.
| |
| | | Divergent
Liczba postów : 112 Join date : 29/11/2014
| Temat: Re: Wilk, którego kochały pioruny Nie 30 Lis 2014, 16:11 | |
| - Proszę mnie puścić! - Zasyczałem przez zaciśnięte zęby, po czym zwróciłem się do siostry Joy. - Znalazłem tego Cubone w jaskini. Wpadłem tam i cóż... Zaatakował mnie i mojego Eevee. Nie wiedziałem co z nim zrobić, a ma pękniętą czaszkę - więc zaniosłem go tutaj. Mam nadzieje, że dobrze się nim zajmiecie... A teraz przepraszam, ale muszę iść. Czeka mnie przygoda pokemon. - Ponownie spojrzałem na babę, która mnie wyciągnęła. - Mam nadzieje, że się nie zobaczymy. - Parsknąłem śmiechem i postanowiłem wyjść z tego pomieszczenia. | |
| | | Joker
Liczba postów : 2570 Join date : 23/11/2013 Skąd : Kanto || Przebywa w Oblivii
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Poliwag
| Temat: Re: Wilk, którego kochały pioruny Nie 30 Lis 2014, 16:14 | |
| Niestety, nie mogłeś zrealizować swojego planu. Zatrzymała cię zdenerwowana i zdziwiona siostra Joy. - Jak możesz tak opuszczać tego biednego pokemona?! - zawołała. - Nie masz serca, czy co? On też ma prawo mieć trenera! Zaprowadziłeś go tutaj, więc bierzesz go pod swoją odpowiedzialność! Jak się tutaj obudzi i będzie sam to będzie mu smutno! Nie wiem, jak tak możesz! - dodała. Zaczęła krążyć po pomieszczeniu - łapała się za głowę i ciężko oddychała. - Albo zostaniesz jego trenerem albo trafisz na czarną listę!
| |
| | | Divergent
Liczba postów : 112 Join date : 29/11/2014
| Temat: Re: Wilk, którego kochały pioruny Nie 30 Lis 2014, 16:19 | |
| - Och, boję się, że trafię na czarną listę... - Parsknąłem śmiechem. - Proszę panią, pani nie może decydować kogo ja będę trenerem, a kogo nie! - Poczęła krążyć po pomieszczeniu. Przypomniałem sobie Cubone'a, który teraz został zabrany na operacje. Niemal usłyszałem brzęczące pokeballe - jeden zajęty, a reszta wolna. Jeśli będę chciał pokonać jakiegokolwiek trenera lub lidera sali to muszę mieć pokemony. Ale tutejszy lider specjalizuje się w pokemonach kamiennych, a ja posiadam Normalnego Eevee oraz, jeśli złapię Cubone'a, to ziemnego. To raczej nie są dobre typy na kamienne. - No dobra. Zgadzam się... Kiedy Cubone wyzdrowieje? | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Wilk, którego kochały pioruny | |
| |
| | | | Wilk, którego kochały pioruny | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|