Polowanie - Joker

Trzecia nieudana próba. Pokemon swoim tępem zaczyna uciekać.

- Yhh trudno! - Krzyknąłem. -Starly szukamy dalej- Powiedziałem o poszedłem w inną stronę.

Po 15 minutach spacerku nie znalazłeś nic.

- Idziemy dalej.. - Powiedziałem po czym ruszyłem dalej.

Wtem z drzewa spadł Ralts...

Spojrzałem się na spadającego pokemona i natychmiast podszedłem do niego.
- Nic Ci nie jest mały? - Spytałem troskliwie po czym wyciągnąłem trochę karmy.
Podsunąłem pod pyszczek Raltsa rękę z karmą na znak, żeby coś zjadł.

Ralts początkowo niepewnie ale jednak zabrał się za wcinanie karmy.

- Wcinaj, wcinaj mały - Powiedziałem uprzejmie.
- Słuchaj nie chcę być nachalny, ale zgodziłbyś się przyłączyć do mej drużyny? - Spytałem niepewnie

Ralts spojrzał się na Ciebie niepewnie po czym odszedł kilka kroków dalej. Wyczuł podstęp.

Będzie trzeba jeszcze trochę poczekać.
- No chodź mały.. zjedz sobie jeszcze trochę karmy - powiedziałem i przesunąłem karmę do Raltsa.