- Dzień dobry - przywitałem się. Chwyciłem pokeballa z Poliwagiem po chwili wypuszczając go na zewnątrz. Parsknąłem śmiechem wpatrując się w toczacą się na ziemi kulę. Ba, najzwyklejszy w świecie kamień. - Okej, Poliwag, zacznij od porządnej salwy bąbelek. Następnie zrób szybki unik, nie daj się tej piczy złapać! Atakuj, gdy nadarzy się do tego okazja!