Gra Petera - Jokera

Niestety, tauros nie trafił przeciwnika, a sam oberwał magicznym i ostrym liściem. Dobiła go trucizna, tak samo jak roserade padł.
Wygrała Gardenia!
-No nic, czyli zostajesz z bronzorem. Niestety, nie chciałam tego zrobić, ale takie jest życie ktoś musi wygrać żeby ktoś mógł przegrać. No nic sio mi stąd muszę posprzątać, idź do Centrum Pokemon, ponoć mają coś dla Ciebie. Nie wiem co to, ale chyba jakieś pokemony. Coś że Profesor przysłał? Ja nie wiem, zapytasz się siostry Joy. A teraz wynocha! Przeciwniczka wypchała Cię za drzwi.

Uśmiechnąłem się schowałem wszystkie moje pokemony i tak szybko jak potrafiłem pobiegłem w stronę Centrum Pokemon. Ucieszyłem się, że jakieś pokemony. Że coś profesor przysłał! Mam nadzieje, że coś fajnego, a ja nie zostanę z Bronzorem, a będę miał przynajmniej jakiegoś innego fajnego pokemona, a Bronzora schowam do boxu, żeby sobie tam odpoczywał. Zrozumiałem, że muszę lubić wszystkie pokemony i nie mogę ich oceniać po wyglązie!

Dotarłeś do Centrum Pokemon, przywitała Cię siostra Joy i powiedziała:
-Profesor przysłał Ci aż cztery pokemony! Jest to Absol, Eevee i Chawakuncha, te pokemony złapane zostały na Safarii. Dostałeś też treecko wyklutego z jajka! Czy wsadzisz jakieś twoje pokemony do boxu odbierając ich? Jeśli tak to mów szybko bo idę zaraz na trening karate. Muszę tam iść, gdy jakiś zbir wleci do Centrum Pokemon to ja szast prast i obije mu ryj gołą ręką!

- Do boxu chciałbym schować Chawakunche, Eevee i Bronzora, bo zrozumiałem, że nie mogę oceniać pokemonów po wyglądzie i każdy pokemon ma coś w sobie. Wezmę Treecko i Absola. Na początku chciałbym jednak zobaczyć te wszystkie pokemony(Nie dawaj mi obrazków ) i przywitać się z nimi, bo nie wypada od razu wsadzać je tak do boxu. A i jeszcze jedno pytanie czy jak schowam je do boxu to będę mógł odbierać je i wsadzać inne na ich miejsce w innych miastach w Centrum Pokemon? Każdy pokemon zasługuje być choć przez chwilę w drużynie.
_-_-_-_-_-_-_-_-
Ile lvl dostały moje poki?

~Tauros 1,5lvl gliscor 1,5lvl starly 1lvl~
Przyglądnąłeś się swoim pokemonom, a te po chwili zniknęły w boxie.
-Oczywiście, w każdym Centrum Pokemon będziesz mógł zmieniać pokemony z KP i Boxu, jednak musisz się do mnie ładnie uśmiechnąć, abym wysłała takie powiadomienie do wszystkich oddziałów w całym regionie. No już poproś mnie! Powiedziała do Ciebie siostra Joy, jednak w uśmiechu przeszkodziła Ci jakaś młoda Jenny.
-Pomocy! Ścigają mnie złe taurosy! Jest ich 40! Peter proszę pomóż mi!

Na szybko uśmiecham się do siostry Joy czy co tam ona chciała i szybko biegnę z Jenny tam gdzie mnie zaprowadzi. Wpadłem na pomysł jak je powstrzymać! Mój Tauros powinien załatwić tę sprawę! Może to jego dawna rodzina? Zobaczymy! Skoro jest ich czterdzieści to mogą nawet zniszczyć miasto, a tego oczywiście nie chcemy. Może moje nowe pokemony pomogą jeśli Tauros nie da rady...
- Liczę, że za pomoc dacie mi takie noże jak miała Clove w Igrzyskach śmierci? - Pytam. - Poluje na takie!

-Polujesz na noże? I nie nie damy Ci bo nie wiemy co to igrzyska śmierci, a w ogóle co to za pomysł bawić się nożem?!
Gdy udaliście się na miejsce taurosów nie było, a Jenny powiedziała do ciebie namiętnym głosem:
-Tak naprawdę to chciałam mieć tutaj Ciebie na własność, rób co ci każę, bo inaczej oskarżę Cię o gwałt na mnie, najpierw masz rozebrać się do samej bielizny i zacząć tańczyć przede mną.

- Okej, ale odwróć się na początku. - Mówię. - To będzie niespodzianka kochana Jenny Oficer. A tak w ogóle powiedzieć Ci coś? Siostra Joy mówiła, że jesteś gruba, brzydka i jeszcze puszczalska! Nie wiem jak ty, ale ja na twoim miejscu pobiegłbym do niej i zabił ją albo coś, ale przedtem dać jej wysłać sygnał, żebym mógł odbierać pokemony w każdym regionie inaczej nie zatańczę. Jak przyniesiesz mi noże takie jak miała Clove to jeszcze może do naga się rozbiorę! - Uśmiecham się.

-Przyniosę Ci te cholerne noże! Ale najpierw na golaska chop siup! A co do Jenny to wiem co ona o mnie gadała, chętnie urwałabym jej ten różowy posrany ryj a następnie nasrałabym do niego! Mam wszystkie Joy w dupie! Tak mam tak pojemną dupę że wszystkie, ale to wszystkie tam wessało! I nie odwrócę się! Lubię patrzeć na striptiz! Szybko bo cię zabije tymi samymi nożami które chciałeś. Więc szybko rób to! Jenny miała niezbyt ciekawą minę.

Rozbieram się do naga(Do gaci) i zaczynam tańczyć. Robię to jedynie dla noży. Zdziwiłem się kiedy tak strasznie przeklinała. Siostra Joy jest dosyć miła. Nie jest wredna. Znaczy ta co tańczyła tango i zachowywała się jak niezrównoważona psychicznie kobieta to nie. Ogólnie w tym mieście wszystko jest takie zboczone, dziwne i w ogóle. Dziwaczne. Jak można tak robić dziecku? Kazać tańczyć?