Stworzyć Harem Lucario (18+)

Chłopak skończył po jakichś czterech dniach. Czuliście się wyczerpani, więc zasnąłeś w jego objęciach. Kiedy się obudziłeś siedziałeś na krześle. Słyszałeś uderzający o rynnę deszcz… Obejrzałeś się dookoła i zobaczyłeś chłopaka, z którym spędziłeś upojne chwile. Dodatkowo obok znajdowali się Skorupi i Riolu.
- Witaj, kochasiu – powiedział uwodzicielskim głosem kochanek. – Nie zostaniesz tutaj długo. Tutaj, w Sinnoh, nie mogę uprawiać z tobą seksu. Wszyscy myślą, że wyruszyłeś w podróż, więc póki co jesteśmy bezpieczni, jednak… nie zostaniesz tutaj dłużej. Jesteś tylko kolejną wyruchaną suką. W pokoju obok czeka już na mnie inny chłopak

Po chwili patrzenia się na niego nie mogłem wypowiedzieć słowa.. Nie, nie tylko nie mogłem. Nie chciałem za bardzo tego robić, jednak musiałem się przebić przez tą ciszę, która stała się niezręczna. Szczególnie, że było mi z nim tak dobrze.. Nie chcę, żeby kolejna osoba zniknęła po prostu. - Nie.. Nie zgadzam się. Nie możesz odejść.. Nie chcę tracić kolejnej osoby, z którą było mi tak dobrze.. Nie chcę, żeby powtórzyło się to, co się stało z Buizelem.. Przecież nie powiem mu, że tylko jedna osoba, z którą było mi tak dobrze mi została i tą osobą był Riolu.

- Wybacz – powiedział zapłakany. Odwrócił teatralnie twarz wbijając wzrok prosto w kafelek podłogowy. – Zachowałeś się jak najzwyklejsza w świecie suka. Nic tu po tobie, rozumiesz? Wypierdalaj stąd! – jego głos odrzucił cię na znaczną odległość. Audiokineza? Być może. W każdym razie: poczułeś, że twoje pokemony chowają się do balli, a ty trafiasz do lasu Eterna. Teleportacja.
Nie było tam chłopaka, którego jeszcze wcześniej pozbawiłeś przytomności. Dodatkowo wydawało ci się, że nie ma tam żadnych pokemonów!

Zaraz.. Że co ?? Jak to się wogóle stało.. Jak to możliwe ? Może to wszystko to był sen.. Łącznie ze spotkaniem z tamtym chłopakiem.. Jednak skoro takie coś się stało to muszę iść dalej.. Tylko wypuszczam swojego Riolu by sprawdzić, czy wszystko z nim w porządku.. I jeżeli tak, to przytulam go i potem idę przez las, to przecież mój główny cel.. Chociaż też muszę szukać nowych pokemonów, przecież nie mogę iść dalej do miasta, gdzie jest sala trenerska to nie mogę się tam pokazać z tylko jednym pokemonem.. A no tak, jeżeli "przypadkiem" skorupi okazał się być realny to robię mu skan.

Cóż, to nie był sen, ponieważ chłopak zostawił w twojej dupie swoją wizytówkę. Po prostu jego audio kineza odrzuciła cię na znaczną odległość i przy okazji sprawiła, iż myślałeś, że wszystko było snem. Niestety, ale tylko tobie przyszło to do głowy. Mistrz Gry postanowił rozpocząć twoją przygodę od samego(chociaż nie do końca początku)
Podsumowanie: Jesteś głupią, wyruchaną szmatą. Nie rozdziewiczyłeś Riolu i Riolu nie rozdziewiczył Ciebie. Złapałeś Skorupiego, ale uskoczył przed Pokedexem twierdząc, że zeskanujesz go dopiero po seksie.

Jedn MG się mylił.. Ponieważ w historii nie ma wyraźnie napisanego, co oni robili w łóżku.. Jest tylko wspomniane, że sypiali ze sobą w erotyczny sposób. Przecież to normalne, że ktoś, kto jest napalony na swojego partnera szybko przejdzie do anala.. I oni tak uczynili, chcieli mieć to za sobą. Więc niestety, ale pewnie zasmuciłem mojego MG.. Ale trzeba kontynuować przygodę.. Skoro Skorupi nie chce współpracować to chowam go do balla i idę przez las szukając pokemonów.. Tylko najlepiej, żeby to nie były pokemony robaki, bo przecież z takim nie da się uprawiać seksu.. Do tego nie wiadomo, jak by wyglądał jego członek, ale pewnie chujowo

Cóż, Riolu uparcie twierdzi, że niczego nie robiliście, a ty sobie to wszystko ubzdurałeś… Niemniej jednak nie mogłeś narzekać. Po chwili w krzaczkach zaczęły pojawiać się pokemony: Buneary, Budewy, Bidoofy, ruchające się Kricketoty, Combee, Pineco, Seedoty, Nincady i… Wurmple! Ugh! Ugh!
Jeden z nich(Pineco) wbił ci kolce w dupsko, po czym wyjebał się na twarz i zaczął ruchać ziemię! O nie! To upośledzony las! Hera KOKA HASZ LSD! Pokemony zaczęły śpiewać różne psychodeliczne piosenki, oraz jakieś gówno o ćpunach. W dodatku poczułeś, że w dupsku siedzi ci stado Wurmpli! Och! Hera KOKA!

Jednak komu lepiej wierzyć.. Osobie, która stworzyła tą postać i wie o niej WSZYSTKO czy pokemonowi, który tylko był jego ukochanym.. No ale lepiej nie brać udziału w tym wszystkim i próbować uciec jak najdalej z tego lasu.. Przecież to, co tu się dzieje jest poyebanw.i wśród tych poków szukam samca buneary.. Może i nie wiadomo, czy by się on do czegoś nadawał, jednak najlepiej szukać jakiegoś z większym przyrodzeniem.. To jest najlepszy środek przy ocenianiu pokemonów.. A tak na serio to poza przyrodzeniem moim kryterium wyboru jest siła.. Nie szukam jakiegoś, który jest ruchany tylko jakiegos, który rucha innego.

W pewnym momencie zobaczyłeś wymarzonego Buneary. Miał olbrzymiego penisa, w dodatku był obrzezany, więc jego żołądź ocierał się o ziemię i zadawał mu ból. Była to wina jego wzwodu, ponieważ podniecał on się przy każdej możliwej okazji. Spojrzał na ciebie, po czym zaczął w twoim kierunku biec.
Riolu użył Szybkiego Ataku, jednak został powalony na ziemię. Buneary zaczął go ruchać w dupsko zadając mu ból. Bolało go to bardzo i zapewne nie będzie mógł ruchać się przez dwa miesiące, bo jest to groźne dla jego zdrowia.

Szybko cofam Riolu do balla.. Nie mogę pozwolić, by cierpiał.. Przecież go za bardzo kocham. Nie powinien być raniony przez moją rządzę.. Nie chcę też stracić więcej punktów szczęścia.. Przecież musi on ewoluować w Lucario, żeby mógł mnie ostro ruchać.. Jego penis zrobiłby się większy no i on sam byłby silniejszy, większy.. No i nie wyglądałoby aż tak dziwnie robienie mu loda. Chociaż pewnie po ewolucji z tego częściowo zrezygnuję na rzecz seksu analnego z nim. Jednak co o tym się rozmarzać.. Muszę jakoś uspokoić tego króliczka.. Chociaż jest to trochę dziwne, bo ten pokemon zazwyczaj jest uznawany za bardziej kobiecego, to ten był bardzo męski.