Stworzyć Harem Lucario (18+)

Twój pokemon poradził sobie z przeciwnikiem i ostatecznie powalił go na kolana. Zdobył dwa i pół pozioma, oraz dwa punkty szczęścia, co mogłeś wywnioskować z jego zacieszu malującego się na mordzie. Riolu był na tyle zadowolony, że niekontrolowanie stanął mu peniss, którym zahaczył o nieprzytomnego już Gligara. Natomiast przeciwnik skomentował to krótkim parsknięciem.
- Co za seksistowski pokemon… – teoretycznie mógł znaleźć bardziej trafne określenie, ale… cóż, pozostawało to skomentować lub zignorować.

Cieszę się razem z nim.. No ale cóż jakoś trzeba zachować pozory normalności.. Do tego Riolu jest tylko mój, nie chcę za bardzo, by robił on to z kimś innym, więc lepiej zawołać go do siebie, bo nie chcę zamykać go w pokeballu na razie. - Riolu, chodź tutaj do mnie ! - Następne słowa jednak skierowałem do mojego przeciwnika w obecnym pojedynku. - Musisz mu wybaczyć.. On aż za bardzo kocha pojedynki.. Lubi to do tego stopnia, że.. No widać. Jednak nie musisz się martwić.. Jeżeli coś spróbuje, to mogę go odesłać do pokeballa.. Chociaż na razie nie widzę takiej potrzeby.

- Spokojnie, mój Gligar odpowiada za homoseksualną orgię w regionie Kanto – kiedyś słyszałeś o niej w telewizji. Przelotem, akurat przechodziłeś przez salon, gdy w uszy rzuciła ci się informacja o zorganizowanej przez jakiegoś różowego pokemona, orgii. Chłopak najwyraźniej mówił o niej! – To znaczy nikogo nie zmusił. Jedną osobę, ale za nią poszła masa, więc to się nie liczyło. Nie mogli nas zamknąć, bo w porę uciekliśmy. Miałem wtedy tylko dwanaście lat, a już takie rzeczy wyczyniałem. Kiedyś groził mi poprawczak i dom dziecka. Matka chciała mnie oddać – wyjaśnił.

- No może to i prawda.. Jednak Riolu jest tylko mój.. Co prawda czasami zdarza mu się psocić, jednak nie potrafiłbym go nie kochać. Pomimo tego, że tak się wstydzę tego, co wyczyniam z Riolu to musiałem to powiedzieć. A co do ciebie.. To nie widzę w tym nic złego.. Przecież pokemony mogą być takie, lub inne.. Sam szukam pewnego pokemona, który jest odpowiedzialny za coś podobnego.. Dopadł także mnie, jednak to tylko zwiększyło moje zainteresowanie nim.. Może istniałaby szansa, że pomógłbyś znaleźć mi tego Buizela ?

- Buizele to bardzo sprośne pokemony – powiedział chłopak. Znikąd na jego nosie pojawiły się okulary, które(tak przynajmniej chciał chłopak) miały symbolizować mądrość. – Kiedy pięćdziesiąt lat temu – i tutaj zaczynały się kłamstwa, był w twoim wieku. Na pewno! Niemniej nie tobie przyszło mu przerywać. Podeszła jego Pielęgniarka i trzepnęła go prosto w potylicę.
- Daj spokój, masz tylko szesnaście lat! – wrzasnęła zdenerwowana. Skierowała wzrok w twoim kierunku i posłała ci krótki, perlisty uśmiech. Gdybyś był bardziej Hetero, cóż, może odebrałbyś to jako podryw? Cóż, przemyślenia musiał ktoś przerwać. Był to chłopak.
- Chciałem tylko powiedzieć, że większość Buizelów to homoseksualiści. Głównie jest to wina niezbyt często występowania kobiet. Buizele nie potrafią znaleźć swojej żeńskiej wersji i korzystają z tego co mają – stwierdził. - Pomogę ci.

Joker napisał:

Podeszła jego Pielęgniarka

XDD Podziękujmy za to Vaphelowi i cenzurze XD
______________________________________________________________________________________
- No to chyba powinienem wyjaśnić, gdzie go spotkałem, bo przecież na ślepo nikt szukać nie będzie.. Spotkałem go w lesie Eterna, ale to było jeszcze przed tą powodzią, więc szczerze nie mam pojęcia, czy on nadal tam będzie.. Ale chyba nadal warto spróbować go tam odnaleźć, nieprawdaż ? Cały czas obserwowałem chłopaka.. Może i to jego Pielęgniarka próbowała prawdopodobnie mnie podrywać, jednak ja wolałbym otwarcie pokazać, że bardziej zainteresowany jestem nim.. Bo przecież chłopak jest w moim typie.. Do tego nie przeszkadzają mu pokemony, które uprawiają seks z ludźmi. Spróbować zawsze można.

Jego niewolnica postanowiła wyruszyć z wami w podróż Pokemon. Właściwie to nikt nie powiedział, że połączy was wszystkich przyjacielska więź i zostaniecie skazani na dożywotnie wspólne podróżowanie. Najlepiej byłoby zignorować zalotny uśmiech dziewczyny i po prostu opuścić budynek. Przy drzwiach zatrzymał was mężczyzna, z którym gadałeś o walkach pokemon.
- Chcę ci szczerze podziękować za zabranie ich z tego miejsca. Stoją w jednym miejscu i nie potrafią odpowiednio wytrenować swoich pokemonów. Powtarzałem im, że siedząc tutaj nie dojdą do perfekcji, ale nie… Ona chce zostać koordynatorką, a on trenerem. Niemniej dziękuję – rzucił. – Jeśli chcecie możecie tutaj przenocować lub od razu wyruszyć w podróż

- Nie.. Chyba nie ma potrzeby zostawania.. Do tego każda chwila opóźnienia zwiększa szanse na to, że ten pokemon ucieknie gdzieś.. Muszę jak najszybciej sprawdzić, czy on nadal przebywa tam, czy nie.. - Mówiąc te słowa byłem przepełniony determinacją.. Na serio chciałem złapać tego Buizela.. Chociażby ze względu na mojego Riolu, który wtedy mógłby się na nim zemścić za to, co mu zrobił.. A teraz chyba pozostało nam opuścić ten budynek i naradzić sie, gdzie rozpoczynamy poszukiwania tego pokemona.. Sam może i bym też mógł go znaleźć, ale w grupie zawsze raźniej i szybciej go możemy odnaleźć.

- Skąd mamy wiedzieć, gdzie ostatnio go widziałeś? – zapytał chłopak. Dziewczyna nie odzywała się ani jednym słowem, zwyczajnie wpatrywała się w twoją twarz najwyraźniej nie potrafiąc oderwać od niej wzroku. Zakochana smarkula postanowiła obrać sobie na cel wybranka jej serca… szkoda tylko, że orientacje były różne. Przynajmniej nie zauważał tego jej brat, bo mógłby się ostro wściec. Jego siostrzyczka była święta i nikt nie miał prawa jej tknąć. Niemniej czekali na twoją odpowiedź.

- No tak.. Właśnie dlatego chciałem wam najpierw pokazać tamto miejsce. Opisać to miejsce byłoby mi dosyć ciężko.. Szczególnie, że bardzo dużo mogło się tam zmienić. Jednak on powinien nadal tam przebywać.. A przynajmniej mam taką nadzieję - Ja wolałem unikać wzroku dziewczyny.. Bardziej skupiałem się na jej bracie, bo to przecież on mnie się spodobał, nie ona. Do tego cały czas myślę o dwóch rzeczach.. Pierwszą jest to, że mój RIolu już niedługo może ewoluować w potężnego i seksownego Lucario, a drugą jest ten Buizel.. Do tego zastanawiałem się, jak wpłynęłaby na niego ewolucja we floatzela.