Blaze(18+)

Fajnie, że wypadło na Cherubi! Może obiecał mi coś innego, ale to naprawdę przydatny pok. Robię szybko skan pokedexem i przedstawiam go innym pokemonom. Proszę mojego skunksa, aby się dobrze zachował wobec niego. Ach ten skunks. Nagle przychodzi chłopak z prośbą o walkę. Zgadzam się, ponieważ obojga możemy przetestować swoje nowe pokemony. W sumie jak Cherubi zna jakiś trawiasty atak to mam przewagę, ale to powie mi pokedex.

Nazwa Pokemona: Cherubi K

Poziom: 7
Typ:Trawa
Łańcuch ewolucji: Cherubi-(25lv.)->Cherrim
Obecne Ataki: Wstające Słońce(Morning Sun), Pchnięcie(Tackle), Wzrastanie(Growth)
Reszta ataków: -
Charakter i historia: To zdecydowanie najspokojniejszy pokemon posiadany przez Blaze’a. Nie hałasuje, nie robi głupich dowcipów, nie jest agresywny. Generalnie bardzo sympatyczny stworek. Uwielbia jeść – o zgrozo – wiśnie i czereśnie. Jego celem jest zostać najlepszym pokazowym stworkiem. Nie odnajduje się w walkach prowadzonych przez swojego trenera, więc ten musi go przekonać.
Zdolność: Chlorofil – Kiedy świeci słońce szybkość pokemona wzrasta.
Trzymany przedmiot: -
Istotne lokacje: Otrzymany od profesora Bircha
Ball: Greatball

Kod:

[center]
[b]Nazwa Pokemona:[/b] Cherubi [color=red]K[/color]
[img]http://www.serebii.net/xy/pokemon/420.png[/img]
[b]Poziom:[/b] 7
[b]Typ:[/b][color=green][b]Trawa[/b][/color]
[b]Łańcuch ewolucji:[/b] [u]Cherubi[/u]-(25lv.)->Cherrim
[b]Obecne Ataki:[/b] Wstające Słońce(Morning Sun), Pchnięcie(Tackle), Wzrastanie(Growth)
[b]Reszta ataków:[/b] -
[b]Charakter i historia:[/b] To zdecydowanie najspokojniejszy pokemon posiadany przez Blaze’a. Nie hałasuje, nie robi głupich dowcipów, nie jest agresywny. Generalnie bardzo sympatyczny stworek. Uwielbia jeść – o zgrozo – wiśnie i czereśnie. Jego celem jest zostać najlepszym pokazowym stworkiem. Nie odnajduje się w walkach prowadzonych przez swojego trenera, więc ten musi go przekonać.
[b]Zdolność:[/b] Chlorofil – Kiedy świeci słońce szybkość pokemona wzrasta.
[b]Trzymany przedmiot:[/b] -
[b]Istotne lokacje[/b]: Otrzymany od profesora Bircha
[b]Ball:[/b] Greatball
[/center]

Profesor pogratulował ci nowo zdobytego stworka. Stunky coś mruknął, ale posłusznie wrócił do Balla. W tym samym momencie chłopak, który zaoferował ci walkę wypuścił swojego Piplupa uśmiechając się pod nosem.
- Piplup, użyj Tłuczenia(Pound), a następnie uskocz i osłab pokemona za pomocą Warku(Growl)! – wydał pierwsze komendy.Piplup nie był zbyt rozumnym stworkiem…
Cherrubi.
100% x2 szybkość.
Piplup
100%
Arena: Wyszliście na zewnątrz. Jest słońce, więc Twój stworek jest szybszy.

Jaki ten Cherubi jest fajny! Argh.. Wiem, że nie odnajduję się w tych walkach i nie będę go do niczego zmuszał.
Cherubi wiem, że nie odnajdujesz się w walkach pokemon, ale nic na siłę. Spróbuj chociaż raz powalczyć i zobaczyć czy ci się spodoba. Jak nie to możemy też spróbować wziąć udział w pokazach pokemon. To żaden problem, możemy spróbować i zbierać odznaki i zbierać wstążki. - Mówię do Wisienki z uśmiechem.
Wiem, że pokazy do mnie nie pasują, ale mogę spróbować dla Cherubi. Dziękuję profesorowi za gratulację i idę ustawić się do walki.
- Cherubi to twoja pierwsza walka, więc spróbuj zobaczyć jak to jest, a jak ci się nie spodoba to weźmiemy udział w pokazach. Ale teraz daj z siebie wszystko!
Przeciwnik już zdążył wydać komendę więc teraz czas na nas.
- Cherubi możemy połączyć tą walkę z pokazem! A więc dzięki słońcu masz podwojoną szybkość, więc to wykorzystaj. Gdy Piplup użyje tego Pounda dzięki podwojonej szybkości jak najszybciej potrafisz unik! Po czym, gdy będzie się zatrzymywał użyj na nim Pchnięcia i szybko się odsuń używając wstającego słońca, które nada twojemu ciału błyszczenie. Będzie to pięknie wyglądało.
Ach nie ma to jak połączyć walki z pokazami...

Cherubi radził sobie doskonale. W pewnym momencie Piplup użył Tłuczenia przewracając twojego stworka. Twój przeciwnik roześmiał się szyderczo będąc gotowym na kolejny atak. Cherubi jednak wstał, pchnął przeciwnika ponownie wykorzystując szybkość i zatrzymując się w słońcu. Na jego twarzy pojawił się szczery uśmiech.
Piplup.
80%
Cherubi.
85%

- Widzisz Cherubi nie jest tak źle. Jest wręcz niesamowicie, ponieważ radzisz sobie jakbyś walczył już z 10 razy. Podoba ci się? Dajmy im popalić! Gdy przeciwnik użyje tłuczenia wykorzystaj szybkość robiąc uniki z gracją używając przy tym wstającego słońca. Po tym szybko pchnięcie i to samo jeszcze raz. Kiedy przeciwnik będzie Chciał zaatakować po raz kolejny tłuczeniem ty zrób unik uderzając po nim Piplupa Pchnięciem w plecy. Gdybyś mogła użyj wstającego słońca i przeskocz nad nim, aby to ładnie wyglądało. Gdybyś jednak nie dała rady przeskoczyć nad nim rób uniki z użyciem wstającego słońca na przemian z Pchnięciem.

Sorry zamiast tobie odpisać z tego odpisałem Vaphelowi, a z tamtego do ciebie xD
...............................................................................................................

- Widzisz Cherubi nie jest tak źle. Jest wręcz niesamowicie, ponieważ radzisz sobie jakbyś walczył już z 10 razy. Podoba ci się? Dajmy im popalić! Gdy przeciwnik użyje tłuczenia wykorzystaj szybkość robiąc uniki z gracją używając przy tym wstającego słońca. Po tym szybko pchnięcie i to samo jeszcze raz. Kiedy przeciwnik będzie Chciał zaatakować po raz kolejny tłuczeniem ty zrób unik uderzając po nim Piplupa Pchnięciem w plecy. Gdybyś mogła użyj wstającego słońca i przeskocz nad nim, aby to ładnie wyglądało. Gdybyś jednak nie dała rady przeskoczyć nad nim rób uniki z użyciem wstającego słońca na przemian z Pchnięciem.

W końcu twój stworek pokonał przeciwnika. Cherubi był bardzo zadowolony, ale jednocześnie i zmęczony. Po prostu nie mógł wytrzymać szczęścia i posikał się  na podłogę. Profesor roześmiał się tłumacząc ci, że ma problemy z trzymaniem moczu. Może to urocze, ale też nieprzyjemnie pachnące. Na szczęście zapach zmieszał się z morską bryzą. Raczej nie powinieneś próbować łapać wodnego pokemona. Był to dopiero twój pierwszy dzień przygody, a ty już miałeś Shinxa, Stunky’ego i Cherubiego.
Po chwili przeciwniak odesłał nieprzytomnego Piplupa do balla. Zacisnął zęby wpatrując się w ciebie jak w potwora.
- To nie moja wina, że przegrał. Piplup jest po prostu za słaby. Teraz wiem, że muszę złapać nowe pokemony, żeby skopać ci dupsko - stwierdził z szyderczym uśmiechem. - Profesorze, czy możesz dać mi jakiegoś pokemona?
- Nie - odpowiedział profesor. - Musisz wytrenować Piplupa i razem z nim łapać pokemony tworząc drużynę. Blaze złapał Stunky'ego i dostał Cherubiego dzięki więzi z Shinxem. Możesz także próbować! - odpowiedział z pogardą. Następnie zwrócił się w twoją stronę. - Wiesz już kim zostaniesz, Blaze? Trenerem, a może koordynatorem?
1,5 lvl+

Super, że wygraliśmy. Cherubi przez to może nabrać pewności siebie. Patrzę na chłopaka i w myślach sobie mówię - Dlaczego niektórzy tacy jak on nie mogą pogodzić się z przegraną? W sumie walka szybko poszła, ale muszę teraz zrobić kilka rzeczy.
- Na razie profesorze spróbuje tego i tego ze względu na Cherubi. Raczej jej się spodobały walki, ale spróbuje jednak chociaż raz wziąć udział w konkursie dla niej. Teraz niestety muszę się pożegnać z profesorem, ponieważ trzeba szybko uleczyć Cherubi.
Żegnam się z profesorem i chłopakiem wychodząc z laboratorium. Potem kieruje się do centrum pokemon, gdzie uleczam Pokemony i wyrabiam kartę trenerską. Dzięki niej mogę mieć darmowe posiłki i nocleg. Na plaże raczej nie idę łapać pokemona, bo za dużo już wrażeń na dziś. Jednak jeszcze muszę zobaczyć co się stało z tą dziewczyną. Wychodzę z centrum po czym idę w tą samą stronę co po Piplupa. Tym razem jednak nie po niego.. Ale jestem już zmęczony tym chodzeniem! Dobra, koniec narzekania.

W momencie, gdy chłopak się odwrócił profesor przewrócił teatralnie oczyma. Nie mógł uwierzyć, że na świecie istnieją ludzie nie doceniający pokemonów i ich prawdziwej wartości. Zresztą, dostał Piplupa całkowicie za darmo, więc powinien być wdzięczny. Nawet tobie nie podziękował.
- W porządku, chłopcze – uśmiechnął się profesor. Zastanowił się chwilę, by za chwilę unieść palec do góry. Najwidoczniej przypomniał sobie o czymś bardzo ważnym. – Gdzie podziewa się dziewczyna, z którą przyszedłeś? Została w Pal Parku? – ale nie pozwoliłeś mu dokończyć. Pobiegłeś w stronę wcześniej wymienionego miejsca rozglądając się za zaginioną.
- Bl-Blaze! – usłyszałeś głośny krzyk. Po przybyciu na miejsce ujrzałeś leżącą na ziemi trenerkę. W dłoni trzymała pokeball z złapanym Combee. Była cała w gulach, a nad jej głową unosiły się wściekłe Vespiqueen. – Mam go! Mam Combee! – roześmiała się. Nagle wstała uderzając swoich przeciwników i odsyłając je na drugi koniec mapy. Następnie wstała, otrzepała się i poprawiła zwiewną sukienkę. – Lepiej już chodźmy. O ile dobrze wiem w Oreburgh spotkamy lidera Sali Roarka. Jeśli chcesz to pożyczę ci do walki Grotle’a. Powinno to pozwolić ci wygrać walkę. Nie obraź się, ale wszystkie twoje pokemony są kiepskie i uważam, że jesteś gorszy ode mnie. Ale cóż… dopiero zacząłeś. Swoją drogą… Jeśli będziesz chciał mogę się z tobą wymienić. Piplup za jakiegoś stworka – idąc zauważyliście pole do treningu. Skoro postanowiłeś potrenować to miałeś ku temu okazje. Może warto opanować jakiś elektryczny ruch?

-Ty głupi Babo! Przez ciebie omal zawału nie dostałem. I po co ja się tak o ciebie martwiłem. Dzięki, że chcesz mi pożyczyć Grotla do walki. Chętnie go przyjmę, ale o Piplupie muszę pomyśleć. No bo wiesz... Przywiązałem się trochę do nich i.. Ale cóż?? Pewnie nie będziesz chciała, ale sama mi to zaproponowałaś, więc mogę wymienić się za Stunkiego. Oczywiście jeszcze nie mówię, że na zawsze, ale, gdy Piplup mnie polubi, a ciebie Stunki to dopiero wtedy o tym pomyślimy. Trzeba zapytać o to jeszcze pokemonów. No bo wiesz może i nie pasuje do mnie ta przemowa, ale muszę to powiedzieć! Pokemony to nie zabawki i właśnie dlatego one też decydują czy chcą zostać ze swoim trenerem czy nie! Pomyślałaś chociaż o Piplupie? Może chcę z tobą zostać, ale wstydzi się tego okazać? Mniejsza z tym chodźmy potrenować.
Idąc tak zauważyłem pole do treningu, więc chcę nauczyć jakiegoś elektrycznego ruchu Shinxa.