| Kowalt i walka z pochodzeniem. | |
|
|
|
Autor | Wiadomość |
---|
Makrosek
Liczba postów : 713 Join date : 26/02/2014
| Temat: Re: Kowalt i walka z pochodzeniem. Sro 12 Mar 2014, 14:15 | |
| Lucek nie odpowiedział, zajmował się debilami którzy rozkręcali mu kociół, jednak zapewne jeszcze do niego trafisz. Wyruszyłeś w poszukiwaniu Centrum Pokemon, otaczała Cię piękna fauna i flora, słońce prażyło Ci w plecy, a twój munchlax usnął Ci na ramieniu. Dotarłeś do Centrum Pokemon, ażeby uleczyć pokemony. -Podaj mi balle zaraz je wyleczę Powiedziała siostra Joy.
Nazwa Pokemona: Caterpie M Poziom: 6 Typ:Robak (Bug) Łańcuch ewolucji: Caterpie -(7lvl)-> Metapod -(10lvl)-> Butterfree Obecne Ataki: Strzał siecią (String shot), Pchnięcie (Tackle) Charakter i historia: Caterpie nie ma ciekawej historii, lubi spać i jeść. Zdolność: Czarne okulary (Tinted Lens) - Zwiększa siłe nieefektywnych ataków. Trzymany przedmiot: - Ball: Pokeball
Ostatnio zmieniony przez Makrosek dnia Sro 12 Mar 2014, 21:23, w całości zmieniany 1 raz | |
|
| |
kowalt
Liczba postów : 30 Join date : 07/03/2014 Age : 32 Skąd : Warszawa
| Temat: Re: Kowalt i walka z pochodzeniem. Sro 12 Mar 2014, 20:56 | |
| Caterpie ma poziom 16 o.O A na siódmym ewoluuje. I na 10. Mutant o.O. Podejrzewam że ta jedynka się dodała jakoś. Bo gdyby miał 16 lvl to posiadałby jeszcze Bug Bitte(Robaczy Gryz?).
_
Udało się. Złapałem tego sukinkota. FAK JEEE! Tak więc z powodzeniem ruszyłem do PC. Słońce grzało aż chciało się rzygać a dookoła atakowała mnie cukierkowatość wszystkiego. Zajekuźwamać. Na szczęście Centrum Pokemon było dość blisko. Tak więc po chwili miła pani już wyciągała ręce po moje stworki.
- No jasne ślicznotko. Co byś powiedziała na małą czarną po pracy. - spytałem oddając jej stworki. Puściłem przy tym zawiadacko swoje oczko. | |
|
| |
Makrosek
Liczba postów : 713 Join date : 26/02/2014
| Temat: Re: Kowalt i walka z pochodzeniem. Sro 12 Mar 2014, 21:39 | |
| ~zgadłeś pomyłka zrobiłem edit~ Gdy tylko oddałeś swoje pokemony Siostrze Joy ta uleczyła je i oddała Ci pokeballe. Przedstawiłeś jej swoją propozycję a ta pociągnęła Cię powoli do siebie zbliżyła swoje usta do twoich i... uderzyła cię siarczystym plaskaczem prościutko w mordeczkę. Na twarzy miałeś odbite logo Heyah. Oj bolało Cię to bolało. Bardziej jednak bolała Cię twoja duma. Różowowłosa dziewczyna palcem pokazała Ci drzwi, nie życzyła sobie abyś dalej tu przebywał. Może chociaż ją przeprosisz? | |
|
| |
kowalt
Liczba postów : 30 Join date : 07/03/2014 Age : 32 Skąd : Warszawa
| Temat: Re: Kowalt i walka z pochodzeniem. Czw 13 Mar 2014, 13:14 | |
| Moje stworki wyleczone. Niestety plan się nie powiódł.
- Przepraszam bardzo siostro Joy. Ogarnął mnie nierząd którego to staram się powstrzymać. Proszę o wybaczenie i pomoc. Niech pani reaguje w ten sposób na każdy z moich wybryków. Dzięki temu w końcu uda mi się zwyciężyć ten nierząd. - powiedziałem padając na kolana.
Bez różnicy czy zgodziła się mi wybaczyć czy nie. Następne co robię to wychodzę z tegoż miejsca i szukam jakiejś polanki. | |
|
| |
Makrosek
Liczba postów : 713 Join date : 26/02/2014
| Temat: Re: Kowalt i walka z pochodzeniem. Czw 13 Mar 2014, 14:16 | |
| -No dobra już dobra możemy iść na tą kawę wieczorem. Ale pierw musisz udowodnić że jesteś dobrym trenerem pokemon! Stań ze mną do walki! Siostra Joy wypuściła swojego gastly'ego. -Jeśli wygrasz to zajmę nam pokój na dziś wieczorem, najlepszy apartament z jednym łożem, ale jeżeli nie to wywalę Cię stąd na zbity ryj! Masz użyć jednego pokemona, mój gastly jest na 11lvl. Zna ataki poznane przez lvl up. A ty masz tylko durnego caterpie i słabego munchlaxa! Wygram z tobą na 100% | |
|
| |
kowalt
Liczba postów : 30 Join date : 07/03/2014 Age : 32 Skąd : Warszawa
| Temat: Re: Kowalt i walka z pochodzeniem. Czw 13 Mar 2014, 15:14 | |
| Spojrzałem na dziewczynę zdziwiony.
- Walka nie ma sensu. Przegrałaś. Twój Gastly z ofensywnych ciosów zna tylko Lizanie(Lick). Jest on typu duchowego więc nic nie zrobi normalnemu Munchlaxowi. Natomiast Munchlax również zna ten atak. Jak wiadomo typ duch działa na duchy superefektywnie. Do tego mamy Metronome który może wylosować każdy atak. Przykro mi ale walka nie ma sensu. - powiedziałem dziewczynie. Z resztą nie chciałem walczyć.
- Aha. Nie może mi Pani odmówić leczenia. Nie jestem przestępcą i mam do tego prawo. Do Widzenia Siostro Joy. - powiedziałem i wyszedłem z budynku. | |
|
| |
Makrosek
Liczba postów : 713 Join date : 26/02/2014
| Temat: Re: Kowalt i walka z pochodzeniem. Czw 13 Mar 2014, 18:10 | |
| -A idź stąd tchórzu! Nie nadajesz się nawet na wiązanie mi sznurowadeł! Powiedziała Ci Joy na pożegnanie. Tylko gdzie teraz się udasz? Masz do wyboru iść w góry, do lasu, i nad jeziorko, możesz też zostać przed Centrum Pokemon. Zdawało Ci się jednak że powinieneś znaleźć schronienie, nie dość że ściemniało się to jeszcze zaczynał padać grad, całkiem duży. Nie wiedziałeś jednak gdzie możesz znaleźć schronienie. W lesie są dzikie pokemony, w górach niewygodny teren, a na jeziorze może być sztorm. | |
|
| |
kowalt
Liczba postów : 30 Join date : 07/03/2014 Age : 32 Skąd : Warszawa
| Temat: Re: Kowalt i walka z pochodzeniem. Czw 13 Mar 2014, 21:03 | |
| Góry. To jest coś co może być fajne. Niewygoda? No cóż. Jestem trenerem. Muszę przyzwyczaić swój leniwy zadek na to że nie zawsze będzie wygodnie. Do tego wiem że stamtąd ani ten przeklęty robak ani grubas mi nie zwieją. Tak więc ruszam w góry. Jednak nie sam. Nie ma mowy. Pożarcie mnie przez dzikiego stworka jest mało satysfakcjonujące i nie napawa mnie optymizmem. Tak więc chwilę się kręcę obserwując lud. A nuż ktoś mi wpadnie oko. Ktoś dostatecznie ładny bym mógł na niego patrzeć iw wyglądający na silną osobę. | |
|
| |
Makrosek
Liczba postów : 713 Join date : 26/02/2014
| Temat: Re: Kowalt i walka z pochodzeniem. Pią 14 Mar 2014, 11:50 | |
| Wyruszyłeś w góry, a tam coraz cięższy teren! Nie dość że musiałeś skakać po kamieniach to w dodatku słońce prażyło tak mocno że pot lał się z Ciebie strumieniami. Każdy kto przeszedłby taką trasę mógłby zasłabnąć. Ty jednak trzymałeś się, chociaż niezbyt dobrze. Nagle poczułeś jak skała osuwa się pod tobą, było blisko a spadłbyś przepaść! Uratował Cię ktoś wciągając na górę, no ale kto? Na pewno nie człowiek, a więc jakiś pokemon! Tylko jaki nie widziałeś w pobliżu żadnego. Słyszałeś tylko głosy brzmiące: -Drju drju! | |
|
| |
kowalt
Liczba postów : 30 Join date : 07/03/2014 Age : 32 Skąd : Warszawa
| Temat: Re: Kowalt i walka z pochodzeniem. Pią 14 Mar 2014, 12:43 | |
| Tak więc ruszyłem w te przeklęte góry. Czemu przeklęte? No cóż. Mówi się: mierz siły na zamiary. I ja najleniwszy człowiek wybrałem się na wycieczkę w góry. bardzo mądrze Kowalt. Bardzo. No cóż. Do czasu szło mi całkiem nieźle. Aczkolwiek słowa klucze. Do czasu. W końcu moja noga postanowiła się poślizgnąć a ciało zechciało spaść. Jednak naprzeciw tym planom wyszedł jakiś dziwny Pokemon. Postanowił mnie uratować. Tak sam z siebie. Pewnie zabierze mnie teraz do swojego gniazda i pozwoli zeżreć młodym. Ale fajnie. Skończyć jako pokarm dla Pokemona którego w życiu na oka nie widziałem. Będzie śmiesznie. W sumie zbadam te Pokemony od środka. Ojciec i pradziadek byliby ze mnie dumni. Aż łezka się w oku kręci.
- Ej. Panie Ptaszku. Dziękuję za ratunek. Proszę mnie nie zjadać. -zawołałem doń. - Jestem Kowalt Oak. Na pewno słyszał Pan Ptak o sławnym profesorze Oak który dba o Pokemony i w ogóle jest dla nich dobrym kumplem. A to moja rodzina. Samiec alfa. Da radę bym żył. - dodałem błagalnym tonem. | |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Kowalt i walka z pochodzeniem. | |
| |
|
| |
| Kowalt i walka z pochodzeniem. | |
|