Stworzyć Harem Lucario (18+)

Nic nadzwyczajnego. Zza krzaków wyszedł gang Shellosów, Bidoofów i Pachirisu. Był takżę jeden Buizel, ale nie wyglądał na zbyt silnego. Jako pierwszy do akcji przeszedł pierwszy wspomniany stworek… Usiadł na dupie Elekida i zaczął go powoli posuwać. W pewnym momencie Bidoof ugryzł go w dupsko i zrzucił, by samemu przejąć inicjatywę. Każdy z stworków zrobił z nim to samo. W dodatku dupa Elekida była rozsadzona. Riolu się podniecił, bo mu stanął.

Fuck this.. Jeżeli ten Buizel to samiec (co było widać) to i tak próbuję go złapać.. W jakiś magiczny sposób wodne poki szybciej zdobywają teraz poziom, więc może być łatwo go wytrenować, do tego lekko mnie podniecił mnie ten widok.. Do tego Riolu też był taki seksowny podczas walki, a teraz mu stanął. Chcąc dać mu przyjemność zacząłem przesuwać dłonią po jego członku, wiedziałem, że to nie wystarczy jednak to dopiero początek.. Jedyne, co mi niezbyt pasuje to to, że w każdej chwili teraz ktoś mógłby nas zobaczyć.. Ale cóż, kiedyś i tak to będzie musiało się ujawnić. Po paru chwilach spędzonych na "waleniu konia" Riolu klękam przed nim i pochylając głowę w jego kierunku zaczynam brać jego penisa do ust nie przerywając przesuwania dłonią po długości, która nie było wewnątrz mojej buzi

Riolu był naprawdę niewielki, więc wyglądało to co najmniej komicznie. Poza tym w jakiś sposób położył łapkę na twojej głowie usiłując włożyć członka jak najgłębiej do twojej buzi. Z jego ust wydobywały się westchnienia oznaczające podniecenie. Czułeś, że twój członek również stanie… tak działał na ciebie Riolu.
Twój pokemon nakierował twoją głowę na swoje jajca nakazując ci je… no wiesz. Nie miałeś innego wyjścia jak zabrać się do roboty. Chwilę trwało zanim ten odepchnął lekko twoją twarz zaczynając się onanizować. Jego członek był cały mokry od spermy. Wyraz twarzy Riolu niesamowicie cię podniecał. Chwilę potem wystrzelił w twoim kierunku dużą ilością spermy. Twoja twarz została przez nią zalana i przyciągnęła wcześniej wspomniane stworki.

Sam jestem bardzo podniecony, jednak lekko też zasmucony, że spuścił mi się na twarz a nie do buzi.. Wtedy mógłbym spróbować samak jego nasienia, jednak i tak mogę spróbować oblizać się z tego, co wylądowało w okolicy moich udt, nawet jeżeli nie było tego dużo to to i tak "prezent" od mojego ukochanego Riolu.. Gdy tylko usłyszałem jak inne poki podchodzą do mnie od razu próbuję ukryć się za Riolu, ponieważ ja jestem tylko jego i nikogo więcej.. A przynajmniej na razie póki nie złapię innych podobnych jemu. Nie chcę służyć seksualnie innym pokemonom poza Riolu i Lucario
//a co z lvl i Buizelem ??

2,5lvl + 2 pkt. Szczęścia.
~~~~~~~~~~~~~~
Cóż, pokemony widząc, że się chowasz postanowiły uciec. Wraz z Buizelem… Wcześniej powiedział Riolu, że was znajdzie i wtedy będziecie mieli szanse go złapać. W tamtym momencie jednak musieliście ruszać. Riolu oblizał twoją twarz i mogliście powoli ruszać.
Droga opustoszała pomijając Pachirisu i Bidoofy. Buizely były nieco rzadszymi pokemonami, więc było ich tam zdecydowanie mniej. No i nie było żadnego Riolu… generalnie musiałeś podjąć decyzję. Zostajesz i czekasz na stworki, a może idziesz do lasu Eterna?

Po sekundzie namysłu zdecydowałem się poczekać tutaj.. Może Buizel tu wróci, do tego naszła mnie taka ochota by być razem z Riolu, więc lepiej chwilę odczekać zanim dalej byśmy musieli walczyć. Do tego po spojrzeniu na niego i zauważeniu tej jego seksowności, którą uwielbiam postanowiłem pocałować go w pyszczek.. Może i to by dość dziwnie wyglądało, jednak dla mnie nie robi to różnicy, ja go kocham i chcę by było mu jak najprzyjemniej. W tej chwili muszę też mu podziękować za wszystko, co zrobił dla mnie, że nie uciekł kiedy po raz pierwszy powiedziałem mu o pociągu do niego, oraz za to, że cały czas mi towarzyszy.

Dzięki zrobieniu mu loda i spędzeniu wspólnego czasu, twój pokemon otrzymał trzy punkty przywiązania. Wiedziałeś jednak, że ewolucję przeżyje dopiero na piętnastym levelu. Może i nie mogłeś się tego doczekać, jednak… cóż, czy taki mały Riolu nie był słodziutki? W dodatku skoro już miał większego członka od ciebie… to jakiego miałby Lucario?
W każdym razie. W pewnym momencie zobaczyłeś tańczącego na rurze Buizela. Udawał, że pieprzy się z drzewem. Walka raczej odpadała. Dlaczego? Riolu był zmęczony i rozkojarzony.

Rozmiar jego penisa nie był dla mnie aż taki ważny.. Chociaż kogo ja okłamuję, to było dla mnie jedna z najważniejszych spraw, przez którą go pokochałem, niważne czy mu stoi czy nie zawsze, kiedy go widzę nie mogę oderwać od niego wzroku.. Chiciałbym nie tylko poczuć go w moich ustach, ale i także w sobie.. Rozumiem także, że jeżeli sam chciałbym uprawiać obustronny seks i mieć jakiekolwiek szanse, żeby samemu włożyć swojego członka w niego, to mam na to szansę zanim on ewoluuje, jako Lucario pewnie stanie się jeszcze bardziej dominujący, a na pewno silniejszy. Ale wracając do rzeczywistości od swoich fantazji to lekko spoglądam na Buizela tuląc do siebie Riolu... Nie wiem, co powinienem z tym faktem zrobić, jednak ten pokemon mnie dość.. intrygował.

Buizel dalej tańczy. W pewnym momencie zaczęła grać muzyka, do której Buizel wykonywał układ choreograficzny. Wyglądał zjawiskowo i bardzo ciekawie. W dodatku miał duże dupsko, co wyróżniało go z tła innych Buizelów. No i jego członek był większy od członka Riolu, co łatwo było stwierdzić.
- Jesteś szalona… – piękny taniec właściwie cię zahipnotyzował. Ty jednak musiałeś coś wymyślić jeśli naprawdę chciałeś go złapać. W końcu nie mogłeś zrobić to w sposób: rzucam, o.

Nie potrafię się powstrzymać.. Więc, żeby Riolu nie musiał na to patrzeć to odesłałbym go do pokaballa, jednak nie.. Wpadłem na inny pomysł. Zanim nie znajdę więcej Riolu czy Lucario to trójkącik z tym Buizelem mógłby być dobrym pomysłem więc biorąc Riolu ze sobą idę powoli w kierunku tańczącego pokemona.. Ja chcę nie tylko go złapać.. Ja chcę także poczuć smak jego nasienia. Nie pozwolę mu, żeby on jako pierwszy mnie zdominował. Tylko mój Riolu ma prawo do pierwszej penetracji mojej dupy. Podchodząc do niego uważam, żeby nie upuścić Riolu.. On jest dla mnie zbyt cenny, bym go teraz stracił.