|
|
| Zapisy do Świata Zeromusa. Miejsca, gdzie wszystko może się zdarzyć | |
|
+5EdwardTheWolf Kocur ash1986_30 Marvel Zeromus 9 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Zeromus
Liczba postów : 606 Join date : 14/09/2016 Age : 29 Skąd : Ostrowiec Świętokrzyski
Karta Postaci Profesja Główna: Starter:
| Temat: Re: Zapisy do Świata Zeromusa. Miejsca, gdzie wszystko może się zdarzyć Sob 04 Lut 2017, 10:28 | |
| Przyjmuję, jednak muszę zapytać o jedną rzecz i poinformować, że temat pojawi się dopiero w poniedziałek.. Może nawet i dopiero następny poniedziałek, bo mam sesję.. A pytanie to chodzi o rzecz, która się pojawiła później niż mój temat z wpisami.. Chcesz historię +18 ? A jeżeli tak, to jakie związki byś preferował (nie chodzi tylko o homo/hetero, ale też i o możliwą pokefilię). | |
| | | EdwardTheWolf
Liczba postów : 34 Join date : 03/02/2017 Age : 25
| Temat: Re: Zapisy do Świata Zeromusa. Miejsca, gdzie wszystko może się zdarzyć Nie 05 Lut 2017, 20:46 | |
| Wydaje mi się, że tak jak w temacie "wszystko może się zdarzyć". +18 mi nie przeszkadza, choć postać ta raczej będziepreferować płeć żeńską pod względem związku. Co się nie wydarzy, to się wydarzy kiedy indziej. Jednak także mam jedno pytanie, a mianowicie czy dozwolone są w histori wulgaryzmy? | |
| | | Zeromus
Liczba postów : 606 Join date : 14/09/2016 Age : 29 Skąd : Ostrowiec Świętokrzyski
Karta Postaci Profesja Główna: Starter:
| Temat: Re: Zapisy do Świata Zeromusa. Miejsca, gdzie wszystko może się zdarzyć Pon 06 Lut 2017, 16:13 | |
| Oczywiście.. Przecież zabronione jest przeklinanie na MG lub innego użytkownika.. postać może na innych członków "gry" | |
| | | EdwardTheWolf
Liczba postów : 34 Join date : 03/02/2017 Age : 25
| Temat: Re: Zapisy do Świata Zeromusa. Miejsca, gdzie wszystko może się zdarzyć Pon 06 Lut 2017, 16:20 | |
| W takim razie będe oczekiwać tematu | |
| | | Leaf
Liczba postów : 7 Join date : 14/02/2017
| Temat: Re: Zapisy do Świata Zeromusa. Miejsca, gdzie wszystko może się zdarzyć Sro 15 Lut 2017, 00:42 | |
| Imię "ksywa" Nazwisko: Leaf Rolling Region: Hoenn Starter: Mudkip Wiek postaci: 20 lat Historia: Leaf większość swojego życia spędził w Rustboro. Jako dzieciak pilnie uczył się w szkole, a gdy tylko nieco podrósł, zaczął uczęszczać do miejscowych akademii i zasięgać języka u każdego kto tylko miał coś ciekawego do powiedzenia. Rodzina Rolling to jedna z najbardziej liczących się familii w mieście, nic więc dziwnego że chłopak bez zmartwień mógł pochłonąć się edukacji. Interesowało go wszystko, jednak najwięcej uwagi przykładał do dziedzin które przynosiły zysk ojcu - geologii oraz topografii gór okalających miasto. To właśnie pokłady cennych kamieni napędzały tutejszą gospodarkę, a przedsiębiorstwo Renna Rollinga, ojca Leafa, było jednym z najlepszych potentatów srebra w regionie. Chłopak dorastał otoczony piękną naturą, obserwując jak wielkie korporacje, takie jak Devon, pozyskują z niej funkcjonalne minerały. Nigdy nie zastanawiał się nad swoją przyszłością wystarczająco mocno aby określić kim chciałby kiedyś zostać. Przejęcie firmy po Rennie zawsze wydawało się solidną i wygodną opcją. Chłopak żył z dnia na dzień, korzystając z dobrodziejstw Rustboro i stale się ucząc, czym zadowalał nastawioną na samorealizację rodzinę. Skąd więc u Leafa pomysł na zostanie trenerem pokemon? Cóż, chłopak od zawsze lubił zajęcia z pokemonologii i pokrewnych, zwłaszcza te snute przez miejscową liderkę, Roxanne. Różnorodność gatunków i typów pokemonów wprawiały go w zachwyt. Przez miasto często też przewijały się chmary krzykaczy chcących walczyć z Roxanne, więc okazji do zapoznania się z ideologią trenerów było aż nadto. Leaf musiał przed samym sobą w duchu przyznać, że takie zasłyszane na ulicy hasła jak "Złapię je wszystkie!", "Zostanę najlepszy!" czy "Pokonam Cię i udowodnię swoją wartość!" przemawiały do jego duszy. Tak, oddanie się takiemu hobby byłoby więcej niż satysfakcjonujące. Problem zawsze leżał gdzieś indziej - mianowicie w słowu kluczu, czyli "hobby". Pokemony to tylko zainteresowanie, nie sposób na życie. Jakie perspektywy daje bowiem ta wspaniała, ale i długotrwała przygoda? Czas wykorzysta lepiej ucząc się i pracując niż biegając po lesie. Jaki z tego byłby pożytek? Ta perspektywa zmieniła się, gdy pewnego dnia blisko połowa srebra znajdującego się w magazynach przedsiębiorstwa Renna Rollinga została skradziona, a wiele bezcennych maszyn zniszczonych. Szlachetny kamień potrzebny był, z jakichś powodów, miotającym się po regionie przestępcom z Teamu Magma. Ataku dokonano przy użyciu pokemonów, a ich siła była nie do powstrzymania. Przynajmniej nie dla Leafa, ani dla nikogo kto przebywał w okolicy przedsiębiorstwa. Nim władze zdążyły zareagować, było już zbyt późno. Mijały dni a firma powoli odbudowywała swoje straty. Leaf zaś intensywnie myślał. Team Magma niemal zniszczyła jego spokojny styl życia. Do tego przy pomocy pokemonów. Chłopak zrozumiał że te stworki nie są tylko hobby czy też dodatkiem do prawdziwego świata. Nie, to właśnie one owy świat napędzały. Owa konkluzja rozpaliła tlące się od dawna chęci ruszenia w podróż i już tydzień później decyzja była podjęta. Rodzina która nigdy niczego nie broniła chłopakowi i tym razem się zgodziła, zaznaczając tylko aby ten po tym jak już się "wyszaleje" wrócił do miasta i znów pomagał w zarządzaniu majątkiem. Ojciec nawet, jako gest dobrej woli, załatwił od jakiegoś fanklubu pokemonów czy czegoś takiego pierwszego stworka dla syna, jak również podstawowy ekwipunek trenera, w tym parę pokeballi. Nakręcony i zdeterminowany Leaf postanowił zakończyć statyczny rozdział w swoim życiu i otworzyć nowy, znacznie bardziej dynamiczny i pełen niespodzianek. Cokolwiek ma się stać, niech się dzieje. Zawsze może po prostu zrezygnować. A teraz czas na przygodę! Wygląd: Leaf to wysoki, całkiem nieźle zbudowany chłopak o dobrej kondycji. Z jego twarzy od razu wyróżniają się ciekawsko spoglądające miodowo-złote oczy. Jeśli chodzi o ubranie, to bohater preferuje luźne ciuchy, często też na głowę zakłada podtrzymującą niesforne kłaki opaskę. Na szyji ma srebrny wisiorek, prezent od ojca mający przypominać mu o domu i o tym, że zawsze może tam wrócić. Poza tym pod przydługawą bluzą trzyma przewieszoną przez ramię pokaźną torbę ze wszystkim czego początkujący trener pokemon może potrzebować - np. żelazną racją wody pitej. Prośby Specjalne: Chciałbym na swojej drodze spotkać kilka postaci mogących stać się moimi rywalami bądź towarzyszami (chwilowymi lub nie) podróży. Chciałbym też w jakiś sposób kontynuować zalążek wątku z Teamem Magma. | |
| | | Zeromus
Liczba postów : 606 Join date : 14/09/2016 Age : 29 Skąd : Ostrowiec Świętokrzyski
Karta Postaci Profesja Główna: Starter:
| Temat: Re: Zapisy do Świata Zeromusa. Miejsca, gdzie wszystko może się zdarzyć Sro 15 Lut 2017, 12:09 | |
| Może być cekawiie.. Jednak muszę zapytać o pewną rzecz, której ciągle zapominam dodawać do zgłoszenia.. Czy historia ma mieć elementy +18, i którą płeć bardziej preferuje postać.. No i czy "lubi" pokemony w tą stronę (dla mnie normalne pytanie XD) | |
| | | Leaf
Liczba postów : 7 Join date : 14/02/2017
| Temat: Re: Zapisy do Świata Zeromusa. Miejsca, gdzie wszystko może się zdarzyć Sro 15 Lut 2017, 12:21 | |
| Pokemony odpadają na pewno, poza tym postać preferuje dziewczyny ale mimo to i tak raczej nie chciałbym żadnych mocniejszych akcentów +18 chyba że naprawdę ładnie wpasowywałby się w fabułę. | |
| | | Zeromus
Liczba postów : 606 Join date : 14/09/2016 Age : 29 Skąd : Ostrowiec Świętokrzyski
Karta Postaci Profesja Główna: Starter:
| Temat: Re: Zapisy do Świata Zeromusa. Miejsca, gdzie wszystko może się zdarzyć Sro 15 Lut 2017, 17:34 | |
| ok To przyjmuję.. Jutro koło południa się pojawi temat | |
| | | LubiePlacki
Liczba postów : 1051 Join date : 21/05/2015
| Temat: Re: Zapisy do Świata Zeromusa. Miejsca, gdzie wszystko może się zdarzyć Nie 18 Cze 2017, 13:47 | |
| Imię "ksywa" Nazwisko: Jake Water Region: Alola Starter: Noibat (on) "Bruce" Wiek postaci: 15 Historia: Jake urodził się w Kanto, skąd pochodzi jego rodzina, gdy miał pięć lat jego rodzicie wyprowadzili się z Pallet Town do Kalos, gdzie już mieszkają do tej pory. Jake'a zawsze interesowały Pokemony, nie chciał odziedziczyć firmy produkującej pokeballe po ojcu, nie chciał zostać policjantem jak matka. Chciał zostać trenerem. Rodzicie sprzeciwiali się temu, mówili żeby miał normalną pracę, ale on wolał zostać trenerem. W końcu rodzicie przystali na jego decyzję i dali mu jednego ze swoich pokemonów. Samca Noibata. Jake postanowił od razu wyruszyć z Kalos statkiem do Aloli. Wygląd: Historia +18:Orientacja: hetero Pokefilia: Lopunny/Zoroark Prośby Specjalne: Jakaś dziewczyna plus Pokemony i rzeczy które ci napisałem na PW w serwisie na literę j | |
| | | Vaphel Admin
Liczba postów : 3197 Join date : 16/07/2013 Age : 32 Skąd : Mazovian
Karta Postaci Profesja Główna: Starter:
| Temat: Re: Zapisy do Świata Zeromusa. Miejsca, gdzie wszystko może się zdarzyć Sob 15 Lip 2017, 14:52 | |
| Imię "ksywa" Nazwisko: Angel Nombre Region: Johto, Cianwood Starter: Corsola Wiek postaci: 18 lat Historia: An urodził w normalnej rodzinie. Mama, tata, starsza o 8 lat Pielęgniarka. Nawet nie towarzyszyły temu żadne fajerwerki, przeloty legend czy spadające gwiazdy. Przez wczesne dzieciństwo też nie działo się nic nadzwyczajnego. W sumie potem też się to nie zmieniło. Jak każde dziecko chodził do szkoły, pomagał rodzicom, kłócił się z siostrą. Więc o czym tu napiszę? Napiszę o tym, jak An pozyskał swojego pokemona- Corsolę i jak to się stało, że chce być koordynatorem. Codziennie wracając ze szkoły widział pokemony tego gatunku pływające u brzegu wyspy. Lubił na nie patrzeć. Wydawały się takie wolne, nic ich nie ograniczało. Rodziły się po to, by pływać w morzu, rozmnażać się i bawić. Jego uwagę przykuwał szczególnie jeden osobnik z tego gatunku. Wyróżniał się tym, że miał trochę inaczej zbudowane wyrostki na plecach. No i pewnego dnia postanowił go złapać. Kupił sobie greatballa dla większej pewności, że się uda. Przyszedł na plaże o porze, o której zawsze różowe stworki tutaj pływały. Namierzył cel, zamachnął się i rzucił piłkę. Stworzonko zamieniło się w energię i zniknęło w ballu, który poszedł na dno. Dopiero w tym momencie chłopak dojrzał minusy swego planu. Nie mając innego wyboru rozebrał się do majtek i wskoczył do wody. Płynął chwilę po czym zanurkował. Było jednak tam zbyt głęboko by mógł bez żadnego sprzętu zejść na same dno. Wrócił do domu. Następnego dnia wypożyczył sobie sprzęt do divingu i ponownie wyruszył na poszukiwania swojej zdobyczy. Nie było to łatwe. Całe dno porastały liczne wodorosty, korale, glony. Po kilkunastu minutach zaczął już tracić nadzieję i wtedy jego oczom ukazało się niebieskawe, okrągłe coś. Wziął to, wrócił na brzeg, zdał sprzęt do wypożyczalni. Skierował swoje kroki w stronę domu. Gdy był już niedaleko postanowił wypuścić swojego Poka. Wypowiedział słowa „wybieram cię”. Pokręcił głową bo wiedział jak to debilnie brzmi. Jego oczom ukazała się różowa kulka z kilkoma rogami, nóżkami i czymś tam jeszcze. Wziął ją na ręce i powiedział „ i co teraz? Chyba powinniśmy się zaprzyjaźnić”. Jakiś czas potem… - - An, coś się stało? Czemu wymiotujesz? - Nie wiem mamo, chyba się czymś podtrułem, to pewnie te jagody, które rano znalazłem. - Może powinieneś iść do lekarza? - Może. … - Mamy już wyniki pańskiej biopsji. Będę szczery, nie jest dobrze. - Proszę mówić panie doktorze, zniosę wszystko. - Badanie wykazało, że posiada pan nowotwór złośliwy. Są już przerzuty do wątroby, nerek i żołądka. - Jak się to leczy? - Niestety w tym stadium choroby medycyna jest bezradna. Możemy leczyć pana objawowo by zmniejszyć cierpienie. - Ile czasu mi zostało? - Najwyżej pół roku. Proponuje spełniać teraz swoje marzenia. - Dziękuje, do widzenia. … - An, to ty? I co powiedział lekarz? - Tak jak myślałem, zatrułem się tymi jagodami, widać tylko Pokemony mogą je jeść. Wiesz, zawsze chciałem być koordynatorem. Myślę, że teraz jest najlepszy czas by spełnić to pragnienie. Jutro wyruszam. - Ale czemu tak nagle, poczekaj, An! … Pokój Ana. Chłopak pakuje się. - Corsola, moja rodzina, nikt nie może wiedzieć o mojej chorobie, rozumiesz? Konkursy to świetna przykrywka do naszego prawdziwego celu – powiedział chłopak pakując kolejne rzeczy do plecaka. Po chwili sięgnął po atlas Pokemonów, który był otwarty na stronie poświęconej Enteiowi, stworkowi, którego płomienie leczą każde schorzenie – to jego musimy znaleźć. Następnego dnia An pożegnał się z rodziną, kupił sobie bilet na statek i wyruszył w swoją podróż. Ustał ze swoim Corsolą na pokładzie widokowym i patrząc się na morskie fale zaczął myśleć o tym by jak najszybciej znaleźć Mitycznego Psa. Wygląd: Ángel posiada brązowe oczy, krótki zadarty nos, ciemnobrązowe, kręcone włosy i masę piegów, których szczerze nie lubi. Jest dosyć wysoki- mierzy 180 centymetrów. Jego sylwetka jest szczupła, chociaż śladowe ilości mięśni posiada i nawet je widać. To, jak się ubiera zależy głownie od jego kaprysu, pogody i stanu ducha w danym momencie. Tak więc idzie go zobaczyć w ciemnych kolorach, kratkach w pochmurne i smętne dni lub na jasno- najczęściej na biało, w zwiewnych koszulach gdy jego humor się polepsza. Do targania tobołków używa torby, którą albo wiesza na szyi albo na karku i ramionach. Historia +18: nope Orientacja: panseksualny xD Pokefilia: nope Prośby Specjalne: Weź poprawkę na to, że napisałem tą historię w gimnazjum xD. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Zapisy do Świata Zeromusa. Miejsca, gdzie wszystko może się zdarzyć | |
| |
| | | | Zapisy do Świata Zeromusa. Miejsca, gdzie wszystko może się zdarzyć | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|