I event z okazji zmarłych

Zaczynam demolować krzaczek obok telewizora. Zaczynam go łyżeczką obrywać z liści. Chcę zdobyć to co skrywa niepozorny krzaczek.
-GIŃ! GIŃ KRZAKU NIECZYSTY! ZGIIIŃ!!! ZGIŃ SUCHY KRZAKU NIE DAJĄCY CIENIA!!! GIŃ ZA ZABIERANIE FAL Z TELEWIZORA I ZA ISTNIENIE!!! ZGIŃ KRZAKU PRZEKLĘTY! KRZAK WYKLĘTY W PAPROTCE ZAKLĘTY! GIŃ!

Ulala, zdaje się, że właśnie zyskałam swoich pierwszych murzynów do pracy poddanych - pomyślałam z wyraźnie malującym się na twarzy uśmiechem. Od razu wykorzystując ich zapał i chęć do niesienia pogromu wśród mebli, skierowałam ich na niezniszczoną jeszcze drugą pufę, stojącą koło stołu. Nadszedł czas by sprawdzić, co i ona kryła w środku.

Joker z potworem rozbili parapet a z niego wypadło pudełko z kompletem HMów.

Sufit rozpadł się w proch, obsypując Zeromusa 10 rzadkimi cukierkami.

Placki znowu porwał się na zniszczony obiekt.

Snorunt za to odkryła drugą skrzynię skarbów. Wygrała:
2 kamienie ewolucyjne dowolne
2 przedmioty ewolucji dowolne
2 dowolne TM
2 dowolne MT
2 dowolne HM
10 rzadkich cukierków
wybrany krzak berry
wybrane drzewo aprikornowe

Ostatecznie runęła też ściana w której było okno i drzwi na taras.

Pieprzyć to.. Zabieram się za niszczenie dolnej ściany (tej za tv). Atakuje jednocześnie z rogatym koniem nadal uważając na niego samemu. Muszę się przecież oszczędzać.. I to przeżyć. Jednak wyżywanie się na ścianie będzie wspaniałe.. Oczywiście uprzednio zebrałem przedmioty
- To za te wszystkie czasy, kiedy sąsiedzi wiercili w ścianie o 6 nad ranem !!

Zwróciłem się w kierunku drzwi prowadzących na korytarz. Rozkazałem makaronowemu potworkowi zaatakować je tak mocno jak tylko potrafił. Zamierzałem je zniszczyć razem z nim. Chciałem zdobyć jeszcze kilka przydatnych przedmiotów, więc… Czekałem na rozwój wydarzeń. Miałem nadzieję, że szybko się z nimi uwiniemy chociaż w pokoju już niczego nie było.

Z szerokim uśmiechem na twarzy zebrałam zdobyte przedmioty i rozejrzałam się po doszczętnie zniszczonym już pokoju. Następnie utkwiłam wzrok w stojącej jeszcze ścianie tuż za narożnikiem i witryną. Cóż, skoro i tak to pomieszczenie wcale już pomieszczenia nie przypominało, to zabrałam się za demolowanie i jej. Nasłałam na nią swoich pomocników, nakazując im uderzanie w nią z całej siły. Wkrótce ja sama przystąpiłam do niszczenia, czy to posyłając w stronę niej kawałki ceramiki, czy też robiąc to samo, co kaktusomeny - w skrócie mówiąc: starając się wyrządzić jak największe szkody.

Z pomocą moich wspaniałych mocy i przewspanoalem majetsetyczniej łyżki od herbaty niszczę podłogę. Rzucam nią gdziekolwiek. Aby coś wypadło spod podłogi.
-GIŃ BRUDNA UBŁOCONA PODŁOGO! PRZEPADNIJ! ROZERWĘ CIĘ PODŁOGO Z OANELI DREWNAINYCH! BĘDZIESZ ROZRYWANA I PALONA! POKAŻ CK MASZ W ŚODKU PODŁOGO NIECZYSTA!

Zeromus naparł ze wzwodem jednorożca na ścianę z której gruzów wygrzebał 5 rare candy.

Joker dorwał się z Potworem do drzwi, z których wypadły 2 rare Candy.

Snorunt rozwaliła kolejną ścianę, z której wypadło 5 rare candy.

Placki chciał rozwalić coś czego już nie ma. Na jego szczęście ostatnia ściana się zawaliła dając mu 1 TM wybrany.

I tak nie zostało już nic do rozwalenia. Gracze stali wśród gruzów pokoju a wokół rozciągała się biała pustka. Joker unicestwił w końcu portal przez który można było opuścić tą bezmierną nicość. Jeden z kaktusomenów pobiegł by skoczyć z tarasu. Znikł w mlecznej substancji tego świata. Sytuacja wydawała się opłakana. Wtem z niebios spadła poduszka. Jedno z narzędzi zagłady. Jej nadzienie dało skrzydła naszym graczom, którzy unieśli się i wrócili do swoich gier, swoich spraw, swoich pokefilskich marzeń...

~~~The End~~~