Polowanie Shadica.

Shadic napisał:

Szukaj ;3

- Ruszajmy Shad. - powiedziałem poprawiając plecak na plecach.

Ruszyliście. Po drodze nic nie zauważyłeś, ale to dopiero początek ;3 Shady szedł uśmiechnięty i chyba był głodny, bo próbował sięgnąć do twojego plecaka i kieszeni prawdopodobnie szukał jedzenia.

- Huh? Co jest Shad? Zgłodniałeś? - powiedziałem wyciągając torebkę karmy i miseczkę z bocznej kieszeni. Po krótkim namyśle usiadłem na ziemi która była bardzo ciepła. Korzystając z okazji załadowałem moje działko Safari Ballem.

Shady spokojnie jadł sobie pokarm. Ty usłyszałeś jakiś szczek tak to Growlithe! Pokemon podszedł bliżej Ciebie. Miał coś z łapką.

- Hej, coś ci się stało? - spytałem stworka który nawidoczniej zranił łapkę o coś ostrego. Wyciągnąłem rekę gestem i uśmiechem zachęcając Pokemona do podejścia.
- Chodź mały zobaczymy co się da z tym zrobić

Pokemon niepewnie podszedł. Był wychudzony i w kilku miejscach poparzony. Kto wie czy to nie sprawka jakiś pokemonów?

- Uaaa... nieciekawie wyglądasz... - mruknąłęm uważnie oglądając stworka. Szkoda że nie miałem żadnych Burn Heali. Przydał by się z jeden by ulżyć Growlithe. Wpadłem jednak na inny pomysł.
- Mogę ci pomóc jednak będę musiał cię złapać by móc cię wyleczyć w odpowiednim miejscu. - powiedziałem wyciągając z plecaka drugi Safari Ball.

Growlithe nic nie zrobił. Chyba chciał najpierw skosztować posiłku, który jadł Shady.

Wyciągnąłem drugą miszeczkę i wsypałem karmę z torebki poczym podałem ją wygłodzonemu stworkowi.
- Proszę częstuj się. - rzuciłem do stworka.