Gra Arca - Shadica

Maszerowanie o tej porze przez jaskinie było bardzo ryzykowne. Wszędzie spały osobniki linii ewolucyjnej Whismurra a obudzenie ich mogło skutkować w dość ciężkiej do wygrania walce. Dodatkowym utrudnieniem był nadzwyczajny słuch tych stworzeń. Leżały jednak tymczasem z pozatykanym uszami więc na spokojnie dotarłeś do wyjścia. Dziewczyny jednak nie znalazłeś. Była ona na zewnątrz. Jej Wormadam uskuteczniała Atak Burzy piaskowej który następnie był łączony z Promieniem jutrzenki Vaporeona dając błyszczącą zamieć kryształów o różnej wielkości i kolorze.
- Witaj. W końcu wymyśliliśmy coś co się nadaje na Pokaz - rzekła rudowłosa.

- Widziałem końcówkę, ale i tak jestem pod wrażeniem - powiedziałem z uznaniem kiwając głową. Co prawda pokazy nie były moją domeną, jednak widać było profesjonalne podejście czerwonookiej. Pokaz ten przypomniał mi o Skitty którego mi ukradziono. Będę musiał odszukać złodziejkę na własną rękę i bynajmniej nie zamierzałem tego odkładać na potem. Nie była to może sprawa priorytetowa jednakże nie miałem zamiaru tego tak zostawić i dziś wieczorem rozpocznę śledztwo w tym kierunku.

Niestety ale już miałeś wieczór i musiałeś zbierać się do PC by odpocząć. Czerwonowłosa spakowała swoje rzeczy i ruszyliście w tamtą stronę. Po kolacji udaliście się spać a podczas śniadania opowiedziałeś dziewczynie cała historię.
- Ludzie są okropni. Sama pamiętam jak ciężko było mi złapać swojego pierwszego Pokemona, szczególnie, że był nim Gible. Jakoś jednak mi się udało. W naszym świecie mimo to jest pełno złodziei Pokemonów. Tak czy owak tutaj już jej pewnie nie znajdziesz i dopiero jak ruszymy na Rustboro może coś odkryjesz.

- Wiem, wiem... - mruknąłem kończąc jeść. W swojej relacji pominąłem fakt że ten stworek miał być dla Ursuli. Jakoś nie chciało mi to przejść przez gardło. Nadeszła pora na zmierzenie się tutejszym liderem na co po wczorajszych wydarzeniach miałem szczególny nastrój. Była to szczególna sytuacja bo w tej walce będę mógł zobaczyć pełną siłę Xande, który powinien być formie i nastroju do walki.
- No dobra komu w drogę temu czas - powiedziałem wstając od stołu by skierować się do sali

Ruszyliście przed siebie. Ursula postanowiła Ci towarzyszyć tym razem. Chciała by jej Pokemony odpoczęły przed popołudniowym treningiem. Po niedługim czasie dotarliście do gymu, który znajdował się na północy miasta. Była to część jaskini odgrodzona od reszty tuneli. Nie było tam dużo ludzi więc niemal od razu dostałeś się do lidera. Facet bez mowy wstępnej wypuścił na arenę Golema i pozwolił Ci zacząć pojedynek.

Bez zastanowienia posłałem na pole walki Xande, poprawiłem swoje katany i wydałem polecenie
- Dobra Xande, przywitajmy go najpierw Żelaznym Ogonem, następnie postaraj się zamrozić go Zamiecią i popraw kolejnym Żelaznym Ogonem. Liczę że dasz z siebie maximum możliwości, jednak bądź czujny i staraj się unikać jego ataków, ewentualnie kontruj Zamiecią albo Żelaznym Ogonem

Golem oberwał Stalowym ogonem po czym skontrował Zamieć Burzą piaskową, która roztapiała śnieg, gdy tylko Twój Pokemon próbował zaatakować tym atakiem. Dodatkowo zadawała obrażenia co kolejkę. Potem przeciwnik zaatakował Miotaczem płomieni na co Twój smok odpowiedział Żelaznym ogonem.

Golem 70% hp
???
???
vs
Dragonair 85% HP
Burza piaskowa 1/5

Gdy Golem wywołał burzę piaskową musiałem zmrużyć oczy by cokolwiek zobaczyć. To trochę utrudniało sprawę, ale poddało mi pewien pomysł, który natychmiast wprowadziłem w życie.
- Yo Xande, użyj Miotacza Płomieni centralnie na Golemie. Jeżeli uda ci się utrzymać ten atak dość długo, to piach na jego ciele powinien zamienić się w szkło i unieruchomić go na moment. Jeśli mam rację, to wtedy zaatakuj Zamiecią i popraw mu Żelaznym Ogonem prosto w głowę. W przeciwnym razie postaraj się trzymać na dystans i unikaj jego ataków chyba że zbliży się na tyle blisko byś mógł użyć Żelaznego Ogona

Twoja strategia byłaby dobra, gdyby nie to, ze Golem świetnie się czuł wśród szalejącej Burzy piaskowej i nie stał nieruchomo czekając na atak. Zrobił unik i zaatakował Beczką Twojego Pokemona. Nie był to mocny atak ale zawsze na tyle dobry by uniemożliwić atak Zamieci. Zwinięty w kulę uniknął ataku Żelaznym ogonem i powrócił by użyć kolejnej Beczki. Następna nie trafiła i oberwał Żelaznym ogonem.

Golem 55% hp
???
???
vs
Dragonair 60% HP
Burza piaskowa 2/5

- Cholera przez ten piach gówno widzę... - warknąłem próbując wypatrzeć przeciwnika. Czas grał tu mocno na moją niekorzyść i jeśli czegoś nie wymyślę to czeka mnie kolejna porażka. Wtedy coś mi przyszło do głowy, coś co wyniosłem ze swoich treningów w Unovie, coś co było cholernie ryzykowne i śmiałe jednocześnie.
- Chyba zwariowałem, ale musimy zaryzykować. Xande zamknij oczy i spróbuj się wsłuchać w otoczenie. Gdy poczujesz że przeciwnik jest blisko atakuj Zamiecią albo Żelaznym Ogonem, staraj się też unikać ataków w miarę możliwości.