Gra Grotiego

Tentacool nie był głupi i drugi atak błotem skontrował Kwasem. Kiedy Twój Pokemon używał Warku przeciwnik użył Ultradźwięków, które sprawiły, ze Mudkip popadł w zamieszanie. Ten stan sprawił, ze rybka zdołała trafić tylko jednym Pchnięciem. Następnie użyta została Lodowa Kula.

Mudkip 70% HP, zamieszany
Tentacool 30% HP - 2 do Ataku

Kurczę Mudkip popadł w zamieszanie, jak teraz go z niego wyprowadzić. Nie chcę być brutalny ale może jak Tentacool uderzy go pare razy to wyjdzie z tego amoku. - Mudkip spróbuj atakować Tentacoola Pchnięciem a potem Kulą lodu, używaj tych ataków na przemian. -Potem spróbuj użyć Warku a następnie Chluśnij błotem mu w oczy. Wiem, że narazie jesteś w nie najlepszym stanie ale unikaj jego Ultradźwięków.

Mudkip nie musiał oberwać od Tentacoola by się otrząsnąć. Zamknięty w lodowej kuli wpadł na jeden z kamieni wystających z wody. To roztrzaskało otoczkę i wyzwoliło rybkę z zamieszania. Potem zaatakował Pchnięciem a następnie użył Lodowej kuli, która po trzech uderzeniach zdołała zemdlić przeciwnika, który dryfował teraz nieprzytomny na powierzchni wody.

Mudkip +2 lvl

- Wspaniale Mudkip! - Pokonałeś Tentacoola, który był co najmniej dwa razy silniejszy od ciebie. - Po tej walce lepiej by było odpocząć, napewno bardzo się zmęczyłeś. Patrząc jak Tentacool dryfował po wodzie pomyślałem, że narazie skupię się na Mudkipie i nie potrzebny mi drugi wodny Pokemon więc postanowiłem, że go zostawię. Po chwili odpoczynku ubrałem się wziąłem moje rzeczy i powiedziałem do mojego stworka: - Dobra Mudkip idziemy do Rustboro tak jak planowaliśmy, tutaj zaraz przejdziemy przez las Petalburg a potem to już kawałek do miasta. Może w lesie znowu powalczymy, co ty na to? - Powiedziałem do mojego stworka.

- Kip! - rzekł stworek z zapałem na twarzy. Widać polubił walki Pokemonów. i tak ruszyliście dalej plażą mijając domek pana Brineya, żeglarza znanego na połowie świata Pokemon. Chyba nie było go w domu gdyż jego łódka nie była obecna przy pomoście. Tak więc poszliście dalej. Przedarliście się przez wąski pas wysokiej trawy i stanęliście na skraju lasu. Po wzięciu głębokiego oddechu wdarliście się do tej cienistej lokacji. Po kilku krokach dotarliście do małej polany, na której właśnie odbywała się masowa ewolucja Shroomishów w Breloomy. Jeden po drugim grzybki zmieniały się w swoje wyższe formy. Następnie się rozeszły a na placyku pozostał jeden, mały, smutny, niewyewoluowany stworek.

Kiedy wyszliśmy z lasu Petalburg ujrzeliśmy ładną polanę odzianą w cudownie pachnące kwiatki a na niej były Shroomishe, postanowiłem je zeskanować Pokedexem, widać było to jakieś stado jeśli tak to można nazwać a po chwili zaczęły się świecić i ewoluowały, pierwszy raz widziałem ewolucję Pokemona.  - Widzisz Mudkip ciebie też to czeka - Szepnąłem do mojego wodnego stworka aby nie spłoszyć Pokemonów. Hmm Shroomishe zamieniły się w Breloomy. Lepiej je też zeskanuje Pokedexem. - O a co to? Został jeden Shroomish. -Powiedziałem spoglądając na smutnego potworka. Może spytam się go czy chce dołączyć do mojej drużyny. Podeszłem do niego i powiedziałem: - Cześć mały chcesz dołączyć do mojej drużyny? - Spytałem.

Pokemony tak szybko się poruszały, że urządzenie zwane Pokedexem nie zdołało żadnego z nich zarejestrować. Kiedy pojawiłeś się na widoku małego grzybka ten ruszył biegiem w Twoją stronę i uderzył Cię prosto w brzuch. Poczułeś jak kontakt ze stworkiem zabiera Ci energię. Zapewne był to jeden z wysysających siły życiowe ataków. Po chwili fizycznego kontaktu zrobiło Ci się ciemno przed oczyma i padłeś omdlały na ziemię.
- Mud?!- ujrzałeś swoją rybkę zaraz po tym jak ocknąłeś się. Shroomish zdążył się ulotnić i byliście tylko we dwóch na polance.

-Ołł mój brzuch! Ten Shroomish chyba użył na mnie jakiegoś ataku. - Odpowiedziałem trzymając się za brzuch z bólu. Co to był za atak bo kiedy mnie przewrócił zrobiło mi się ciemno przed oczami i zemdlałem. -Kurcze wszystkie Shroomishe i Breloomy pouciekały, zostaliśmy tylko my Mudkip - Powiedziałem do Pokemona. To dziwne wszystkie Pokemony ewoluowały a jeden został kiedy wszystkie odeszły. No nic czas ruszać w dalszą drogę może go jeszcze spotkamy. - Dawaj Mudkip idziemy! - Powiedziłem do mojego stworka odchodząc z polany.

Jak powiedziałeś tak zrobiłeś. Poszliście dalej przez dość spory kawałek lasu jakim był Petalburg. Szliście bite cztery godziny kiedy ujrzeliście duży rozstęp pomiędzy drzewami - było to wyjście z tej gęstwiny. Twój Mudkip zeskoczył Ci z ramienia i pobiegł czym prędzej w ową stronę. Kiedy był już kilka metrów przed wyjściem zaatakował go Pokemon - Shroomish. Rybka nie pozostała dłużna i odpowiedziała Tackle, co grzybek sprytnie uniknął a Twój stworek zarył o ziemię.

Shroomish 100% HP
vs
Mudkip 90% HP

- Mudkip na początek użyj Chluśnięcia błotem, celuj w oczy i pod stopy przeciwnika. Jeżeli go nie oślepisz to może przynajmniej się poślizgnie. Następnie użyj błota jako ślizgawki i rozpędź się p czym walnij przeciwnika Pchnięciem. Unikaj wszystkich ataków ślizgając się po bagienku i powiększaj je dodatkowymi atakami Chluśnięcia błotem. Spróbuj następnie jeździć wokół przeciwnika i co i raz atakuj go Pchnięciem - wydałem komendę zdeterminowany by wygrać tą walkę.