Wodnik

Każdy z uczestników rozpoczął demolkę na swój sposób. Lilia z pomocą Pokemonów Vii zdołała wysadzić dwie pufy używając granatów o bardzo małej sile rażenia ładowanych energią Pokemona i różdżką podobną do tej, którą posiadał Avalon. Cliff natomiast miał problem z dogadaniem się z Pokemonami Lilii, ale za to nie miał problemu z wyjściem z pokoju gdyż jednym z przedmiotów, które miały mu w tym pomóc był klucz do drzwi! Pierwszy z zawodników opuścił pułapkę i mógł cieszyć się zwycięstwem.
Jeżeli chodzi o Viannea to postawiła ona na brak współpracy z Pokemonami Cliffa. Zdenerwowało to trochę Stunfiska, który zaczął krzesać elektryczność ze swojego ciała. To znowu zaniepokoiło Masqueraina, który zaczął w amoku latać pod sufitem. Niezrażona, póki co, tym Vii użyła najpierw łyzki jako łopatki grzebiąc dzielnie w ziemii, w którą była utknięta sztuczna roślina. Po obejrzeniu każdego grudki ziemi okazało się, zę klucza nie ma w tym obiekcie. Następnie użyła pochodni, której póki co nie udało jej się podpalić, jako maczugi, którą zniszczyła pufę z lewej strony stolika. Gąbka wypełniająca siedzisko rozsypała się na pół pokoju, ale podobnie jak w poprzedniej próbie, tak i tym razem nie udało się odnaleźć klucza. Na pocieszenie mozna powiedzieć, żę to o dwa obiekty mniej do sprawdzenia.
Avalon był w bardziej komfortowej sytuacji gdyż znajdował się jako jedyny w pokoju ze swoimi Pokemonami. Z nikim zatem nie musiał się bratać w nadziei, że się to uda i ktoś nie utrudni mu zadania. Sprawdzanie przedmiotów na niewiele się zdało. Klucz był pozbawiony zapachu, więc wywęszenie go nic nie dało. Był też ukryty we wnętrzu obiektu, więc nie wchodziło w grę wyczucie go z zewnątrz dotykiem. Postanowił więc użyć Scale Shot. Małe światełko przewędrowało z Horsea do różdżki i ta wypaliła atakiem prosto w środkową pufę strącająć przy okazji Horsea. Na szczęście nic mu się nie stało. Okazało się jednak, że klucza w pufie nie było.
-Drodzy gracze, pozostały dwie minuty! Powodzenia! - rozległ się głos prowadzącego.

Widownia z zapartym tchem obserwowała zmagania uczestników. Pierwszy z nich siedział wygodnie na ławeczce próbując opanować targającą nim radość. Trojka pozostałych dalej walczyła próbując wyjść z pułapki, w którą sami się wpakowali. Lilia wysadziła ostatnią pufę po czym zajęła się wysadzaniem stolika. Niestety obie próby zakończyły się fiaskiem. Nie udało jej się znaleźć klucza.
Avalon poinstruował Pokemona by ten zajął się dywanem. Skończyło się na tym, że Pokemon stał się naleśniczkiem z zwiniętej wykładziny. Potem znowu w ruch poszła róźdżka. Water Gun wystrzelił z jej końca lejąc powoli wodę do doniczki. Ziemia wypływała z pojemnika razem z przelewającą się wodą. Niestety gdy już cała wypłynęła razem ze sztucznym kwiatkiem, okazało się, że klucza nie ma też i w tym miejscu.
Vii natomiast w końcu postanowiła zjednać sobie sympatię obcych Pokemonów co miało jej pomóc w wyjściu z pokoju. Najpierw jednak rozdłubała łyzką kolejną pufę zwiększając liczbę gąbki na podłodze. Potem Stunfisk zaczął generować iskry elektryczności, które z powodzeniem podpaliły pochodnię. Kiedy dziewczyna pochyliła się nad kominkiem razem z Masquerainem ujrzeli klucz, który leżał sobie po prostu blisko tylnej ściany paleniska. Wzięła go zadowolona w swoje ręcę i wsadziła do zamka otwierająć sobie wyjście na wolność. Vii zajęła drugie miejsce. Pokemony Cliffa dołączyły do swojego trenera, który natychmiast je uściskał. W pułapce pozostały dwie osoby.
-Pozostała jedna minuta, śpieszcie się! - rozdźwięczał głos prowadzącego.

Ostatnia minuta ciągnęła się w nieskończoność. Przynajmniej dla Lilii. Stado myśli przebiegało przez jej głowę z lewa na prawo nie pozwalając się skupić na zadaniu. Musiałą jednak w końcu wziąć się w garść. Użyła dwóch ze swoich przedmiotów by najpierw zdemolować kominek - na darmo a następnie by wysadzić dywan gdzie znalazła klucz. W ostatnich sekundach rozdygotanymi rękoma umieściła go w zamku i uciekła z pułapki razem z Pokemonami Vii, które pognały prosto do swojej koordynatorki.
W tym samym czasie Avalon również miał mętlik w głowie. Miał jeszcze jedną szansę by odnaleźć wyjście z pułapki. Użył jej by zdemolować stolik. Jakby kogoś interesowało gdzie mógł być w nim ukryty klucz to powiedziałbym, żę w szufladzie, która znajdowała się pod blatem, albo w jej drugim dnie. Niestety w przypadku pokoju Avalona to nie tutaj był ukryty klucz. Czas minął i nasi gracze usłyszeli gong oznajmiający koniec zadania. Drzwi do pokoju się otworzyły a Avalon obrócił się w kierunku wyjścia. Wtedy ujrzał klucz, był w... drzwiach.
- Czas na ogłoszenie wyników zadania - rozległ się głos prowadzącego - [b]pierwsze miejsce Cliff - 30 punktów, drugie miejsce Viannea - 20 punktów, trzecie miejsce Lilia - 10 punktów. Avalon nie ukończył zadania więc normalnie otrzymałby 0 punktów, mając jednak na względzie fakt, że nie porzucił swoich Pokemonów otrzymuje on dodatkowe 5 punktów. Niniejszym kończę drugą rundę ogłaszając drugą nagrodę: woreczek z cukierkami zwiększającymi statystyki pokazowe! Do zobaczenia w trakcie walk![/b[

- Witam państwa w ostatniej rundzie naszego Pokazu. Jak wszyscy doskonale wiemy będą o walki koordynatorskie- rzekł Fernando pokazując się na podwyższeniu na środku plaży. Była to klasyczna plaża jaką każdy ma w głowie gdy słyszy to słowo. Na niej, wyznaczona pachołkami, znajdowała się arena ciągnąca się swoim dłuższym bokiem równolegle do brzegu morza. Jedną trzecią zajmowała płytka, przejrzysta woda, jedną trzecią piasek a ostatnią część wydmy porośnietę trawą o ostrych jak brzytwa liściach.
-W międzyczasie wylosowaliśmy pary, które zawalczą w pierwszym etapie: będą to Cliff i Viannea a następnie Lilia i Avalon! Pierwszą walkę stoczą nasi zwycięzcy drugiej rundy: Cliff i Vi! Brawa dla tej dwójki! - ogłosił prowadzący zwracając się do unoszącej się na wodzie widowni. Obok nego znajdowało się nasze szacowne jury a także ekran, na którym wyświetlały się dotychczasowe wyniki naszych koordynatorów - Walkę czas zacząć!

- Jesteśmy świadkami pięknego spektaklu! Masquerain jako najszybszy z uczestników walki wiruje w powietrzu atakując przeciwników BubbleBeam! Vulpix trafiony atakiem cierpi niemiłosiernie. Kolejno Sunny Day i Feather Dance zalewają arenę promieniami słonecznymi i piórami wyczarowanymi atakiem Frosmoth! Cóż za piękny taniec w powietrzu! Pogoda jednak nie cieszyła nas długo gdyż Stunfisk użył Rain Dance! Kontratak godny mistrza! Robaczy Pokemon Cliffa dorzuca do niego Blizzard. Krople wody zamarzają uderzając w przeciwników! Piękne i z pewnością bolesne doświadczenie. Weather Ball zmienia typ na Wodny krzyżując plany Vi. Trafia ona w robaczego Pokemona, który jednak się nie poddaje i wyrzuca swojego kompana w powietrze. Triple Axel zostaje skontrowany przez Electroweb, który strąca ćmę na ziemię rażąc ją pradęm! Następnie Masquerain użył Haze, które zakryło arenę czarną mgłą. Zostala ona jednak szybko rozwiana nieudanym połączeniem Heat Wave i Powder Snow. Silniejszy ognisty atak zniweczył lodowy! Co za skucha! Mist i Double Team pozwolił uniknąć ataków przeciwników. Stunfisk zakończył tę rundę używająć Electric Terrain. Co za emocje! A teraz spójrzmy na noty sędziów. Przypominam, że Cliff i Viannea startowali z kolejno 577 i 582 punktami!- komentował na bieżaco cała walkę Fernando.
Viannea 417
Vulpix 80 HP
Frosmoth 85HP
vs
Cliff 412
Masquerain 45 HP -Attack
Stunfisk 95 HP -Attack

- Na początku kolejnej rundy Masquerain użył Haze. Czarna mgła pokryła Eletric Terrain tworząc coś w stylu czanej, burzowej chmury. To też ukryło Pokemony Cliffa. Niestety Heat Wave rozwiał cała kombinację uderzając w robaczka i rybkę. Icy Wind został skontrowany przez Discharge. Masquerain udrzył następnie Psybeam zelektryfikowanym przez terenowy efekt w Vulpixa. To wytrąciło na chwilę z równowagi małego liska, zdołał jednak mimo to poparzyć Stunfiska swoim atakiem. Ruch Frosmoth nie powiódł się a przyczyna jest oczywista - Masquerain Cliffa to dziewczyna! Viannea zapewne wiedziała, że z tym atakiem na dwoje babka wróżyła! Kolejkę zakończył Stunfisk uderzając wzmocnonym Discharge w Frosmotha! Następnie widzimy Quick Attack Vulpixa. Cóz za szybkość! Pokemon uderza w Stunfiska odrzucając rybiego stworka w bok. Wtem odsłonięty obrywa od Masqueraina Blizzard. Cóż my widzimy?! Pokemon Viannei zamarzł! Mimo to Frosmoth uderza swoim Dual Wingbeat, który nokautuje robaczego Pokemona Cliffa. Ćma jednak po chwili obrywa kolejnym Discharge w wykonaniu Stunfiska. Na koniec samotny Aurora Beam zostaje skontrowany przez Discharge! Wzmocnione wyładowanie uderza w Frosmotha i zamrożonego Vulpixa odbierając im energię. Vianneę tak poniosło, że aż pomyliła nazwy gatunkowe swoich stworków! Jesteśmy już za półmetkiem, zerknijmy szybko na tablicę wyników!
Viannea 247
Vulpix 45 HP zamrożenie
Frosmoth 25HP
vs
Cliff 282
Masquerain 5 HP -Attack
Stunfisk 70 HP -Attack poparzenie

- Vulpix nie dał oczywiście rady roztopić lodu samym swoim wewnętrznym ciepłem, ale Will-O-Wisp zaczął wirować wokół liska roztapiając lód warstwa po warstwie. Chwilę to zajmie, ale okazuje się, że to świetny pomysł! Tymczasem Frosmoth używa Aurora Beam przeciwko Discharge. Elektryczny atak wzmocniony Electric Terrain przebija się przez promień światła uderzając w przeciwnika - skomentował Fernando. Walka dalej trwała - Vulpix zdołał rozpuścić sobie głowę i przywołał Sunny Day, który rozgonił chmury wywołane Rain Dance. Słońce rozświetla naszą arenę i jak się dobrze przyjrzeć to na niebie pojawiła się blada tęcza! Frosmoth następnia wykonała Triple Axel, oberwała jednak Discharge, które powaliło ćmę. Na arenie pozostały dwa Pokemony a czas naszej pierwszej walki powoli dobiega końca. Na szczęście dla Viannei Vulpixowi udaje się rozpuścić lód i atakuje on połączeniem Swift i Flamethrower. Płonące gwiazdy lecą w stronę przeciwnika uderzając ze zdwojoną mocą dzięki Sunny Day! - skomentował ostatnie ataki nasz prowadzący. Gdy Stunfisk miał uderzyć kolejnym atakiem gong wybił koniec starcia. Wszyscy obejrzeli się w stronę tablicy wyników by zobaczyć zwycięzcę. Byla nią Viannea! - Cóz za emocjonujące starcie. A co do powiedzenia ma nasze szanowne jury?
- Ja chciałabym pogratulować Cliffowi występu. Jak na debiut spisałeś się świetnie. Możesz być dumny ze swoich Pokemonów - rzekła Daisy.
- Viannea, gratulacje. Połączenie Swift i Flamethrower to jest to co nazywam Fierce Beauty! - skomentowała Courtney.
- To był piękny występ, zmiany pogody świetnie pasowały do naszego motywu przewodniego. Kwiecień plecień bo przeplata - trochę zimy, trochę lata! - zakończył ocenę szalony Walllace.
- Dziękuję jury za te gorące słowa. Za godzinę zobaczymy się na przeciwnym końcu wyspy na drugiej walce, w której wystąpią Lilia i Avalon! Do zobaczenia! - zakończył wydarzenie de la Rosa.
Viannea 227
Vulpix 45 HP
Frosmoth FNT
vs
Cliff 132
Masquerain FNT
Stunfisk 40 HP -Attack poparzenie

Fernando wszedł na podest witając ponownie sędziów, którzy zajęli swoje miejsca usytuowane podobnie jak poprzednio. Przeciwny kraniec wyspy miał całkowicie odmienny brzeg. Z lądu schodziło się dość stromą ścieżką po wygładzonych przez fale kamieniach do zatoczki. Tutaj w wodzie porozrzucane były dość ciasno wielkie skały, które również miały śliską i zaokrągloną powierzchnię. Słona woda wdzierała się pomiędzy nie z dużą siła wytryskując spomiędzy szczelin spenionym strumieniem. Pływanie pomiędzy głazami dawało z pewnością dobre schronienie przed atakami, ale ryzykowało się tym rozbicie o skałę przy najbliższej fali. Z drugiej strony mieliśmy śliskie nawierzchnie, które nie były stabilnym podłożem i jeden nieopaczny ruch mógł sprawić, że wyląduje się w wodzie. Słupki wyznaczające arenę ogradzały tylko i wyłącznie ten zwodniczy teren.
- Witam wszystkich zebranych na drugiej walce Konkursowej, w której o zwycięstwo i możliwość zmierzenia się w finale przeciwko Viannei walczyć będą Avalon i Lilia. Oboje są debiutantami, ale w pierwszej rundzie pokazali, że wiedzą jak zrobić piękny występ. Zaczynajcie i niech los wam sprzyja! - rzekł Fernando po czym zajął miejsce na stanowisku komentatora.