PokeNova
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Gra Lin ^^

Go down 
2 posters
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Lizzy




Liczba postów : 119
Join date : 26/10/2013

Karta Postaci
Profesja Główna: Trener
Starter: Chimchar

Gra Lin ^^ Empty
PisanieTemat: Gra Lin ^^   Gra Lin ^^ EmptyWto 29 Paź 2013, 12:36

Słońce grzało niemiłosiernie. Piękne miejsce w pięknym słońcu! Czyż mogło być lepiej! Cała masa ludzi zgromadziła się na Placu Viridian City, by oglądać występy cyrkowców. Ponyty, krążące w zwartym szyku, gotowe na każdą komendę pochwalić się swoimi umiejętnościami, kuglarze, połykacze ognie, żonglujące Sentrety... I Ty. Właśnie przygotowywujesz się do występu, rozciągając mięśnie. Tuż obok Ciebie swoją zręczność ćwiczy żongler Jerry, osiemnastoletni chłopak o czarnych, długich włosach, związanych w kucyk, szarych oczach i szczerym uśmiechu, malującym się na jego ustach. Najwidoczniej to co robi sprawia mu radość. Ubrany jest w przylegającą czarną koszulkę z długimi rękawami i spodnie bojówki, moro. Jest wyraźnie wyższy od Ciebie - sięgasz mu zaledwie do mostku. Zza kurtyny słyszysz głos wuja zapowiadającego Twój występ, możesz wyjść i pokazać, na co Cię stać, lub po prostu wyjść. Cokolwiek zrobisz, i tak czeka na Ciebie przygoda, jednak obie strony mają swoje plusy i minusy.
Powrót do góry Go down
Pia

Pia


Liczba postów : 101
Join date : 20/07/2013

Karta Postaci
Profesja Główna: Trener
Starter: Poliwag

Gra Lin ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Gra Lin ^^   Gra Lin ^^ EmptyWto 29 Paź 2013, 15:57

Kanto okazalo sie naprawde malowniczym regionem, jednak o dosc jednostajnym klimacie. Pii przypadl do gustu glównie ze wzgledu na tutejsza flore oraz pokemony trawiaste i robacze. Trudo wiec bylo zaczac jakakolwiek przygode bez przedstawienia z jej wlasnej perspektywy miejsca, w który aktualnie sie znajdowalo. Viridian jako miasto nie zachwycilo jej niczym... dziewczyna miala wiec motywacje, by zaczac w koncu przedstawienie i wyrwac sie gdzies dalej. Moze jeszcze w tym roku trupa pojedzie do Johto albo Sinnoh? Myslenie o wszystkim, tak wlasnie Pia radzila sobie z nerwami... chociaz zdawac by sie moglo, ze sprawa jej juz nie dotyczy, bylo wrecz przeciwnie. Glos wuja byl zapowiedzia, czasem snil jej sie w nocy, w koszmarch wychodzila na scene obrzucana smieciami... na szczescie nigdy jeszcze tak sie nie stalo. Tak naprawde, ludzie zdawali sie reagowac lepiej, kiedy artysta popelnil jeden blad i sie podniosl... niektórzy robili to wiec celowo, jednak Pia byla na to zbyt szczera.
- Do zobaczenia pózniej - szepnela do nadal cwiczacego Jerryego, nim ostatecznie zdecydowala sie wyjsc na arene. Jej solowym aktem mial byc pokaz na trapezie kolowym zawieszonym w powietrzu, gdzie wykonywac miala akrobacje... metalowe kólko wielkosci wiekszego hula hoop zawierszone byla kilka metrow pod sufitem namiotu, na jego dole przewiazany byl material po którym miala sie wspiac. W odpowiednim momencie Damien mial przyjsc i krecic trapezem w kolo przy jego pomocy. Rózowowlosa wyszla na scene i uklonila publicznosci ubrana w zsój cekiniasty strój. Podezla do materialu czujac, jak jej miesnie relaksuja sie przy tym kontakcie. Jej cialo doskonale wiedzialo co robic, jednak ufanie mu byloby bledem. Musiala w kazdej chwili nad soba panowac... zabezpieczenie znajdowalo sie dopiero na górze i Pia miala przypiac je do kostki, kiedy zdazy sie tam wspiac.
Powrót do góry Go down
Lizzy




Liczba postów : 119
Join date : 26/10/2013

Karta Postaci
Profesja Główna: Trener
Starter: Chimchar

Gra Lin ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Gra Lin ^^   Gra Lin ^^ EmptyWto 29 Paź 2013, 16:54

Tłum ludzi wstrzymał oddech, gdy wspinałaś się na górę. Opanowanie było dobrą cechą - panowałaś nad każdym ruchem ciała. Upadek z takiej wysokości nie byłby miły. Dookoła areny krążyły w powietrzu Wingulle, Trzepocząc miarowo skrzydłami w idealnie zsynchronizowanych ruchach. Cekiny Twojego stroju odbijały światła sprawiając, że wyglądałaś ak świetlista postać pośrodku sceny. Wingulle zataczały koła, niewielu jednak zwracało na nich uwagę. Wszystkie pary oczy były skierowane na Ciebie, Jerry zaś obserwował wszystko zza kurtyny. Uśmiechał się delikatnie, podrzucając kolorową piłeczkę żonglerską. Obok Mindy, cyrkowa trenerka Pokemonów ćwiczyła swój występ z Meowthem. Pokemon wykonywał przeróżne sztuczki, trenerka zaś uparcie kazała mu je powtarzać. Po chwili jednak pogłaskała kociego Pokemona i wręczyła mu smakołyk w nagrodę.
Tymczasem Ty wspięłaś się już na górę, gotowa rozpocząć pokaz.
Powrót do góry Go down
Pia

Pia


Liczba postów : 101
Join date : 20/07/2013

Karta Postaci
Profesja Główna: Trener
Starter: Poliwag

Gra Lin ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Gra Lin ^^   Gra Lin ^^ EmptyWto 29 Paź 2013, 17:33

Pokaz na trapezie zaczal sie od podlaczenia sie do liny zabezpieczajacej, która juz nie raz uratowala dziewczyne od byc moze smiertelnego upadku. Sophia zawisla na kole trzymajac je u dolu i powoli podniosla sie na nim tak, ze wygladalo jakby stala na rekach jednak na metalowym drazku... koncowa czesc musiala zrobic dosc szybko, bo chodziaz material byl przywiazany od dolu tak ze kolo nie moglo sie za bardzo rusza, prawdopodobienstwo niepowodzenia takiej sztuczki bylo dosc duze. Pokaz zostal kontynuowany, kiedy dziewczyna oplotla nogami wyzsza partie trapezu zawisajac jedynie na nich... ponownie zlapala dlonmi dolu trapezu co wymagalo z tej pozycji niezlego wygimnastykowania. Wozyla stope po jednej stronie w pasprzyczepiony do kólka i opuscila sie w dól na trapezie pokazujac idealny, odwrócony szpagat. Byla to jej popisowa sztuczka i wymagala niewyobrazalnej sily. Pia ponownie podparla sie na dolnej czesci trapezu i w tej chwili na arene mial wejsc pomocnik, który odziazalby kólko... dziewczyna zablokowala kolostopami i jedynie przy ich pomocy rozbujala kolo jak hustawka, bedac glowa na dól. W kolejnym ruchu zablokowala kólko na zgieciach kolan i pomocnik z dolu mial uzyc materialu, by je rozgkresic. W tym czasie Pia miala wypuscic paczuszke bialo-rózowego brokatu który opadlby wolno na ziemie wsród krecacego sie kólka. Tak mniej wiecej wygladal kazdy z jej pokazów na tej trasie... dziewczyna po kazdej sztuczce zawiazywala kontakt z publicznoscia, co mialo ich zachecic do klaskania.
Powrót do góry Go down
Lizzy




Liczba postów : 119
Join date : 26/10/2013

Karta Postaci
Profesja Główna: Trener
Starter: Chimchar

Gra Lin ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Gra Lin ^^   Gra Lin ^^ EmptyWto 29 Paź 2013, 20:05

*Tym razem już schodziłaś na dół. W końcu Twój występ dobiegł końca, a Ty, według grafiku, miałaś czas wolny - mogłaś zostać i popatrzeć na pozostałe występy, lub iść na spacer. Przecież zasłużyłaś na odpoczynek. Tłum nadal klaskał, gdy schodziłaś na dół. Jerry powitał Cię wyszczerzeniem zębów, zaś na scenę miała teraz wkroczyć Mindy z Meowthem. Pokemon najwyraźniej był podekscytowany, gdyż miałczał namiętnie, ocierając się o nogi trenerki. Minęłyście się w drodze. Powitała Cię skinieniem głowy. Było jeszcze przed południem, a do następnego występu miało dojść za jakieś dwa dni - trzeba było się dostać do Celadon. Teraz jednak nie trzeba było się tym martwić, a jedynie rozkoszować się słońcem Viridian.
Powrót do góry Go down
Pia

Pia


Liczba postów : 101
Join date : 20/07/2013

Karta Postaci
Profesja Główna: Trener
Starter: Poliwag

Gra Lin ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Gra Lin ^^   Gra Lin ^^ EmptyWto 29 Paź 2013, 20:41

Od dłuższego czasu po głowie Pii krążył podobny pomysł... chciała mieć po prostu coś swojego i jakkolwiek samolubnie by to nie brzmiało, czuła że to może być więcej niż zachcianka. Schodząc z areny życzyła pozostałym powodzenia i sama włożyła na siebie dres. Po takim wysiłku jej mięśnie były bardzo rozgrzane i choć nie była spocona, wystawiając się na wiatr mogła nabawić się przeziębienia. Na choroby w cyrku po prostu nie było miejsca... o ile stan artysty nie wymagał ciągłego leżenia w łóżku, zazwyczaj i tak występował danego dnia. Dziewczyna postanowiła oddalić się samemu od obozowiska, podróżując i żyjąc z tymi ludźmi od kiedy pamiętała zdążyła się oczywiście przyzwyczaić... jednak każdy potrzebuje w końcu przerwy. Całe jej życie toczyło się w okół cyrku, na nic innego po prostu nie miała czasu. Trupa była dla niej jak rodzina, jak szkoła i jak praca. Gdziekolwiek by się nie odwróciła, w każdej najmniejszej i najbardziej prywatnej sferze jej życia, oni tam byli. Odetchnęła głęboko, to nie tak, że się uskarżała. Po prostu czasem ogarniało ją przeczucie, że jej życie do niej nie należy choć wiedziała, że jej własne plany na przyszłość nie różnią się wiele od tego, co wymyślił dla niej wuj. Pokemon byłby oderwaniem, wielu artystów posiadało własnego... czy stanowiły one ich powierników, czy jedyną własność? Jerry poza swoim sprzętem do żonglowania również niczego nie posiadał, czy więc tylko ona odczuwała w podobny sposób? Nigdy nie miała przyjaciółki ze szkolnej ławki, nauczana jedynie przez członków trupy, nigdy nie miała własnego życia. I mimo tej bliskości którą odczuwała względem swojej rodziny, jak w każdej rodzinie bywały i problemy. Dla niej problemem głównym był fakt, że nie miała powiernika, że każdy wszystko o niej wiedział. Że to co prywatne mogła wiedzieć ona, albo wszyscy. Życie w tak małej grupie ludzi mogło być męczące, a nawet toksyczne. I właśnie chęć odnalezienia własnego świata poprowadziła dziewczynę przed Centrum Pokemon. Do ostatniej chwili nie mogła być pewna swojej decyzji, sądziła że jej zachowanie wynika z samolubstwa... chciała mieć pokemona i już. Chciała mieć...
Powrót do góry Go down
Lizzy




Liczba postów : 119
Join date : 26/10/2013

Karta Postaci
Profesja Główna: Trener
Starter: Chimchar

Gra Lin ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Gra Lin ^^   Gra Lin ^^ EmptyWto 29 Paź 2013, 21:33

Twoje rozmyślania przerwał Jerry, podchodząc do Ciebie z cyrkowym Growlithem u boku. Pokemon machnął puszystym ogonem, spoglądając na Ciebie ufnie. Chłopak skrzyżował ręce na piersi i spojrzał na Ciebie od góry do dołu, uśmiechając się radośnie. Jego występ miał się odbyć dopiero po południu, więc miał trochę czasu.
- No co tam, młoda?
Wyszczerzył białe zęby i uśmiechnął się wesoło. Doskonale wiedział, że nie ma Pokemona - Od tak dawna pracowali, że sam już nie pamiętał okresu w swoiim życiu, kiedy jej nie było. Zawsze zabierał jej cukiekri z szafki. W końcu skinłą na nią i rzekł wesoło.
- No to czas uczcić nową trasę! Mam coś dla Ciebie... Dostałemod znajomego, który ma ich za dużo. Ja wziąłem tego tutaj, ale kilka dobrałem, bo pomyślałem, że znajdziesz tu coś dla siebie.
Zaczął po koleji otwierać PokeBalle, które wyjmował z kieszeni przepastnych spodni. Na ziemi przed dziewczyną pojawiły się Pokemony.

Deerling, z oczami jak monety i slicznymi różkami, Zigzagzoon, liżący futerko, Vulpix, Machający wesoło ogonem, Weedle, pełzający w kółko, ganiając za ogonem, Hitmonlee, rozglądający się nieufnie oraz wesoły Riolu.

- Wybierz jednego. Będzie Twój.
Gra Lin ^^ 585Gra Lin ^^ 263Gra Lin ^^ 37Gra Lin ^^ 13Gra Lin ^^ 106Gra Lin ^^ 447
Powrót do góry Go down
Pia

Pia


Liczba postów : 101
Join date : 20/07/2013

Karta Postaci
Profesja Główna: Trener
Starter: Poliwag

Gra Lin ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Gra Lin ^^   Gra Lin ^^ EmptyWto 29 Paź 2013, 21:52

Pia nie spodziewała się, że ktoś mógłby za nią pójść i podskoczyła kiedy w pierwszej chwili usłyszała znajomy głos. Teraz widzicie o czym mówię? Ona nie ma w ogóle prywatności!
- Cześć Jerry, co tu robisz? - Zapytała za szybko, zakłopotana faktem że znalazł ją akurat tutaj... u progu Centrum Pokemon. Nawet się lekko zarumieniła, w końcu była to wpadka. I co on miałby tu robić? Musiał ją śledzić, a to był przecież spory kawałek... pewnie wujo mu kazał! Wyraz twarzy dziewczyny bynajmniej nie świadczył o zadowoleniu, jednak szybko nad tym zapanowała. Tym bardziej, kiedy niespodziewanie chłopak zaczął mówić o pokemonach... nie sądziła, że interesowało go coś więcej poza żonglowaniem. Jej jakoś nigdy nie wydawał się zbyt bystry a poza tym... trochę ją krępował fakt, że od kiedy osiągnął pełnoletność nie wiedziała, czy jest chłopcem czy mężczyzną. Obawiała się tego i w efekcie nawet unikała... nie mógłby być nadal tym dwunastoletnim dzieciakiem rzucającym w nią krążkami do żonglowania? - Myślę, że wujek nie będzie zadowolony. Zawsze to nowa buzia do wykarmienia... - odpowiedziała wbrew swoim wcześniejszym planom kucając przez różową sarenką, którą kiedyś widziała w książce. Chciałaby kiedyś zobaczyć jak zmienia jej się szata. Jakoś pozostałe nie przypadły jej tak bardzo do gustu, choć może to okrutne? - Jesteś pewien, że są z legalnego źródła? - Upewniła się jeszcze Pia.
Powrót do góry Go down
Lizzy




Liczba postów : 119
Join date : 26/10/2013

Karta Postaci
Profesja Główna: Trener
Starter: Chimchar

Gra Lin ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Gra Lin ^^   Gra Lin ^^ EmptyWto 29 Paź 2013, 22:06

Niestety, brak prywatności był uciążliwy. Pokemony rozbiegły się naokoło Ciebie, wąchając, liżąc i skacząc. Tylko Growlithe został na miejscu, u boku trenera. Machał puszystym ogonem, spoglądając na wszystko z wyższością. Vulpix podbiegł doń wesoło, zapraszając do zabawy, otrzymał jednak wzamian warknięcie pełne wyrzutu i groźny wzrok. Sarenka natomiast prychnęła cicho i powolutku zbliżyła się do Ciebie. Jerry, który jak dotąd milczał uśmiechnięty, odezwał się teraz.

- Nowa buzia czy nie, Twój wuj nie ma nic przeciwko. Sam stwierdził, że czas, byś dostała swojego podopiecznego. A te Pokemony to znajdy lub powymieniane okazy. Kolega jest... kolekcjonerem.

Deerling, przy którym klęczałaś, trącił Twoją dłoń pyskiem i zarył kopytem w ziemię, jednak wszystko robił z taką gracją i delikatnością, że nie dało się w nim nie zakochać. Riolu podszedł zaś z tyłu i pociągnął Cię lekko za włosy, zafascynowany różowym kolorem. Mimo, że każdy z Pokemonów robił co innego, mogłaś dostrzec, że wszystkie patrzą na Ciebie proszącym wzrokiem. Może poza Hitmonlee, który, obrażony, stał z boku.
Powrót do góry Go down
Pia

Pia


Liczba postów : 101
Join date : 20/07/2013

Karta Postaci
Profesja Główna: Trener
Starter: Poliwag

Gra Lin ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Gra Lin ^^   Gra Lin ^^ EmptyWto 29 Paź 2013, 22:21

Wuj tak pomyślał? Zapewne liczy, że będą mogli występować wraz z pokemonami. Już to widzi jak Jerry kończy swoje show rzucając temu Growlithowi piłki i obręcze, które ten łapie w locie. Jednak jeśli on sam tak twierdził, czego nie była do tej pory świadoma to miała kolejny powód ku adopcji... robiła coś, co nie tylko akceptował, ale i pochwalał.
- Masz w takim razie co zrobić z resztą? To dosyć okrutne kazać mi wybierać jednego spośród pokemonów, które dla ich właściciela są jedynie częścią kolekcji. - Jerry jak zawsze w swoim żywiole, niedomyślny. - Jak mogę wybrać jednego, kiedy one wszystkie potrzebują domu?
Sophia była adoptowanym dzieckiem, toteż do podobnych tematów podchodziła bardziej emocjonalnie od innych ludzi. Żal jej było pokemonów wystawianych do takich oględzin... czy dostaną dom, czy nie. Nie interesowała się nigdy pokemonami, nie szczególnie. Nigdy jednak nie odmawiała im zdolności do czucia bólu i samotności. Miała w sercu faworyta, jednak nie potrafiła zdobyć się na większą samolubność niż taką wynikającą z chęci posiadania stworzenia, nad którym opieka może w cale jej nie pochłaniać.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Gra Lin ^^ Empty
PisanieTemat: Re: Gra Lin ^^   Gra Lin ^^ Empty

Powrót do góry Go down
 
Gra Lin ^^
Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
PokeNova :: Offtopic :: Archiwum Gier-
Skocz do: