|
|
| Panie i Panowie, Igrzyska Głodowe uważam za otwarte! | |
|
+4Cheshire Cat Mr.Ciasteczko Tokusa Joker 8 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Joker
Liczba postów : 2570 Join date : 23/11/2013 Skąd : Kanto || Przebywa w Oblivii
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Poliwag
| Temat: Panie i Panowie, Igrzyska Głodowe uważam za otwarte! Wto 09 Cze 2015, 17:17 | |
| - Kod:
-
[b]Imię i nazwisko(ewentualnie ksywka):[/b] [b]Data urodzenia, wiek[/b]: [b]Wygląd[/b]: [b]Rodzinne miasto/Miasto startu + Region[/b]: O ile Kanto-Sinnoh nie sprawią mi problemu, o tyle Unova i Kalos już tak. Zawsze jednak możemy próbować, czemu nie?
[b]Charakter postaci[/b]: Jaka jest nasza postać?
[b]Historia[/b]: Czyli wszystko, co o naszej postaci wiadomo, gdzie się urodziła, co się stało takiego wyjątkowego(albo i nie) itp. ;>
[b]Starter[/b]: Jaki pokemon będzie towarzyszył Ci od początku podróży? Wybrany stworek nie może być shiny ani legendą.
[b]Dodatkowy Ekwipunek[/b]: Jakaś biżuteria, zdjęcia etc. Jeśli chcesz możesz poprosić mnie o coś ciekawszego; kamień ewolucji, jajko pokemona. Jeśli twoja historia będzie dobra... czemu nie?
[b]Cel podróży[/b]: Cele naszej postaci.
[b]Reszta:[/b] Ewentualne prośby. Tutaj podajcie także klimat w jakim utrzymać Waszą przygodę | |
| | | Tokusa
Liczba postów : 23 Join date : 05/11/2016 Age : 32 Skąd : Kanto
| Temat: Re: Panie i Panowie, Igrzyska Głodowe uważam za otwarte! Sob 05 Lis 2016, 15:27 | |
| Imię i nazwisko(ewentualnie ksywka): Carvan "Karawana" Dragneel Data urodzenia, wiek: 20 Listopad, Obecnie dziewczyna ma 19 lat. Wygląd: Teoretycznie avatar mówi wszystko, ale by nie było niedopowiedzeń- oto opis! Carvan jest dosyć wysoką i umięśnioną dziewczyną, co widać na pierwszy rzut oka. Co prawda dla wielu mężczyzn wzrost 179 cm wzrostu nie robi Aż takiego wrażenia, to w porównaniu do jej koleżanek Karawana uchodzi za, cóż, wielką. Dzięki codziennym treningom jej ciało, jak zostało wspomniane wcześniej, jest ładnie umięśnione, co odstrasza potencjalnych zbirów przed atakowaniem jej w podróży. bo hej! Dorosła, acz młoda dziewczyna, sama w podróży przez kilka regionów! Zwykle nie jest to aż tak mądre. Zwłaszcza, jeśli posiada się nietypową urodę, jak ona- ciemna karnacja, rude, dzikie i roztrzepane włosy, rzadko kiedy związane w koński ogon. Oraz złote, błyszczące oczy. Ubrana jest zwykle w jasne, przylegające do ciała Jeanscy i wysokie (trochę przed kolano) brązowe buty na płaskim obcasie. Ma na sobie coś w rodzaju czarnej (od środka fioletowej) tuniki z wysokim, postawionym kołnierzem i rękawami o długosci 3/4. Pod nią nosi biały podkoszulek. Nieodłącznymi elementami jej ubioru są kolejno: - Wisiorek wyglądający jak mały pokeball. - Czerwona chusta przewiązana w pasie. - Czarne rękawice bez palców. Link do obrazka całego wyglądu postaci- KLIKRodzinne miasto/Miasto startu + Region: Carvan urodziła się w Kanto, konkretniej w Vermilion City. Niedawno przeprowadziła się do Kalos, gdzie też osiedliła się w Santalune City. Charakter postaci: Carvan to ogień. Czarny, tak właściwie, jeśli do tego podać typ jej ulubionych żartów. Hałaśliwa, wiecznie pogodna, pierwsza do wszystkiego i szczera do bólu porównywalnego z kopnięciem w... Z porodem, znaczy się. Troszcząca się o to co jej i uwielbiająca przywłaszczać sobie wiele rzeczy i mianować je jako... jej. Jeśli to ma sens. W każdym razie jest wojowniczym typem kobiety, i bardziej niż "zdobyć je wszystkie" chciałaby wyszkolić swój zespół ulubionych pokemonów. Ale w sumie to lekkoduch z tysiącem pomysłów na minutę. Dzisiaj chce zostać mistrzem pokemon, a jutro wstanie z łóżka z tekstem "od dzisiaj jestem hodowcą". Po prostu jedno, wielkie żywe srebro. Historia: Dawno, dawno temu, gdy niemal całe Kanto spowijała burza (a Rayquazy jeszcze nie wymyślono, to zwalić to można było jedynie na przykry los), a pioruny trzaskały na niebie, jakby jeden rywalizował z drugim o to, który rozświetli niebo bardziej, w jednym ze szpitali rozległ się wrzask demona skrzyżowanego ze wściekłym odkurzaczem. Tak oto narodziła się Carvan. Znaczy się, spokojnie. Burza była, pioruny były, ale Carvan tak czy siak jest w stu procentach ludzka. Chociaż coś jej tata się skarżył, że jego własna żona to potwór, ale kto by się tam tym przejmował... W każdym razie! Nasze (wątpliwe) cudo urodziło się akurat w rodzinie hodowców growlithe. Ba! I to nie byle jakich growlithe! Rodzina Dragneelów cieszyła się poważaniem i szacunkiem w całym Kanto! W końcu "psiaki" z ich hodowli były kompanami wielu oficerów policji. Dlatego też, pierwszą rzeczą jaką nauczyła się nasza ruda pociecha (zaraz po nauce chodzenia i mówienia), było- jak radzić sobie z ognistymi psiakami. I dorastała z nimi, jak dzikuska właściwie, ciesząc się każdego dnia, jaki spędziła na zabawie z tą gromadą (i uparcie ignorując ojcowskie "Carvan, ARCANINE TO NIE RAPIDASH, to nie wierzchowiec!"). W każdym razie, dni tej dziewczyny mijały całkiem produktywnie. Miała dobry kontakt z pokemonami rodziców, a już zwłaszcza z growlithe'ami i arcanine'ami, którymi się zajmowano. ... Niestety, nie można tego samego powiedzieć o sąsiadach. Cóż, Carvan była raczej dzikim, rozbójniczym dzieckiem, przez co przysparzała rodzicom nie raz problemów, gdy to sama, bez żadnego growlithe'a wyruszała w wysoką trawę i tak dalej, wciągając w to często inne dzieciaki. Reprymendom nie było końca! Tak czy siak, własne marzenia i wszystko im podobne co tylko pojawiało się w Karawaniej głowie, było czym prędzej zabijane przez rodziców, i tak żyło rude dziewczę, "hodowane" na nic innego, jak na hodowcę pokemon. Tak było do czasu, aż przekroczyła magiczną osiemnastkę. Wędrując sobie, a jakże, samemu po lesie, zauważyła jak trójka dzieciaków (na oko dwunastoletnich) kopie coś i śmieje się jakby działo się coś naprawdę zabawnego. Ruda przez chwilę patrzyła się na nich, próbując zrozumieć co tu się odwala gdy coś, co kopały trzy niedorozwoje, zapiszczało żałośnie. I cóż. Też było rude. To otrzeźwiło naszą "małą" bohaterkę, która niewiele "myśląc" (właściwie to wcale) rzuciła się na "nieszczęsną" trójkę z takim wrzaskiem, że nawet wygłodzony niedźwiedź (i to dźgnięty w oko) by się nie powstydził. Po uprzednim skopaniu gamoni tak, jak tylko potrafiła, szybko ruszyła na pomoc małej, potarganej kulce, która najwidoczniej nie miała już nawet sił ruszać którąkolwiek z łapek. I cóż, stworzenie to było niczym innym, jak małym vulpixem. Carvan czym prędzej wzięła go (a jak się później okazało: ją) na ręce i pobiegła jak burza w kierunku najbliższego Centrum Pokemon. Oczywiście pomogli tam stworzonku, ale to nie był koniec problemów rudej. Otóż okazało się, że rodzicami jednego z trzech gamoni byli dosyć... wpływowi ludzie, a że pełnoletnia Carvan pobiła nieletnich, to ona tu była "tą złą" i tłumaczenie, że prawie zabili vulpixa dla zabawy zginęło w gąszczu oskarżeń. Ba1 Tym razem nawet rodzice nie bronili dziewczyny, nie chcąc mieć większych kłopotów! I Carvan już miała powiedzieć "dobra, dobra, niech wam będzie" gdy mała samiczka vulpixa polizała ją po dłoni z wdzięcznością. I tak dwie "dziewczynki" spojrzały sobie w oczy. I jak przez mysl Carvan przebiegło ponownie "i oni skrzywdzili coś tak uroczego by mieć chwilę "zabawy"..." Cóż. Powiedzieć, że "wpadła w szał", to mało. Burza która wywołała była tak gwałtowna, że stały się takie, a nie inne rzeczy: - Carvan została właścicielką młodej samiczki Vulpixa, którą nazwała "Arba". - Nasz rudzielec (a już dwójka rudzielców, tak właściwie) "dał w długą". To jest. Uciekł z Kanto w świat. Do Kalos. - ... I tym samym porzucił wszystko innego, bo "żyje się raz". Starter: Samica vulpixa o imieniu "Arba". Dodatkowy Ekwipunek: Wisiorek "pokeball" na szyi + ognisty kamień ewolucji, który zabrała z domu gdy z nieog uciek.. .To jest, gdy wyprowadzała się w pośpiechu! Cel podróży: Celem Carvan jest zdobycie magicznej szóstki najlepszych przyjaciół. Jedną już ma- jest nią Arba. Ogólnie inne jej cele mogą powstać zupełnie nagle. W każdym razie- póki co chętnie by ruszyła w podróż. Reszta: Prosiłabym by przygoda Carvan była przyjemna i energiczna. Od święta mógłby się trafić jakiś dramat dla urozmaicenia, ale nie ma co zabijać jej optymizmu zbyt wielką dawką tragizmu! JEŚLI naprawdę tak ciężko ci będzie z Kalos, to mogę zmienić w zapisie region obecny na bardziej pasujący. Wystarczy, że dasz mi znać | |
| | | Joker
Liczba postów : 2570 Join date : 23/11/2013 Skąd : Kanto || Przebywa w Oblivii
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Poliwag
| Temat: Re: Panie i Panowie, Igrzyska Głodowe uważam za otwarte! Sob 05 Lis 2016, 15:43 | |
| Przyjmuję. Kamień oczywiście masz, a z Kalos jakoś sobie poradzę. Zaraz założę przygodę | |
| | | Mr.Ciasteczko
Liczba postów : 79 Join date : 06/11/2016
| Temat: Re: Panie i Panowie, Igrzyska Głodowe uważam za otwarte! Pon 07 Lis 2016, 15:29 | |
| Imię i nazwisko(ewentualnie ksywka): Blaze Dragonitar Data urodzenia, wiek: 1999.01.09. Obecnie 17 lat Wygląd: Ubiera się modnie i elegancko. Chociaż w jego szafie można znaleźć dresy. Jest wysokim, umięśnionym i dobrze zbudowanym chłopakiem. Jest bardzo przystojnym szatynem. Ma jasno szare oczy i nienawidzi zakładać kapturów, czapek i szalików, ponieważ uważa, że wygląda w tym paskudnie. Jest trochę opalony, ale nie nazbyt. Nosi na ręce drogi czarny zegarek. Oczywiście nigdy i nigdzie nie zostawia swojej czarnej torby w której trzyma najnowszego PokePhona 5.2 Ogólnie to jego ubrania przeważają kolorem czarnym.
Rodzinne miasto/Miasto startu + Region: Jubilife City Sinnoh
Charakter postaci: Blaze jest arogancki, ale czasem też potrafi być miły. Jest szarmancki przez co wszystkie dziewczyny się w nim podkochują. Nikomu nie zdradza sekretów oprócz swojej nowej dziewczynie Victori. Przed nią miał je aż 4: Nicole, Caroline, Kathrerin i Alex. Ale, że jest zły zerwał z nimi. Ale teraz już zmienił swój charakter i nigdy nie zerwie z Victorią. Czasem łatwo go wyprowadzić z równowagi na co reaguje agresywnie.
Historia: Jego Matka pochodziła z Kalos przez co urodził się w Lumios City, ale przez to, że Ojciec pochodził z Sinnoh to tam zamieszkał. W szkole wszyscy się w nim podkochują, ale on już tak ma dziewczynę Victorie którą musi opuścić na czas podróży. w szkole miał mnóstwo problemów przez bójki, ale z nauką szło mu nie najgorzej. Matka była sławną piosenkarką, a Ojciec miał włany 5 gwiazdkowy hotel więc pieniędzy mu nie brakowało, ale nigdy się tym nie chwalił i unikał paparazzi. Teraz marzy zostać Mistrzem pokemon ze swoim starterem Shinxem który początkowo był jego matki i w dzieciństwie opiekował się nim aż zostali najlepszymi przyjacółmi i Matka przekazała go jemu.
Starter: Shinx M
Dodatkowy Ekwipunek: Jajko losowego pokemona wróżki Lub smoka.
Cel podróży: Zostanie Mistrzem Pokemon i zaprzyjaźnienie się z choć jedną trenerem i trenerką która będzie towarzyszył/a w podróży.
Reszta: Daj mi z czasem choć jednego trenera, trenerkę, koordynatora, koordynatorkę lub hodowcę do podróży. | |
| | | Joker
Liczba postów : 2570 Join date : 23/11/2013 Skąd : Kanto || Przebywa w Oblivii
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Poliwag
| Temat: Re: Panie i Panowie, Igrzyska Głodowe uważam za otwarte! Pon 07 Lis 2016, 16:32 | |
| Przyjmę, ale nie obiecuję, że jajko będzie należęć do wróżki lub smoka. | |
| | | Cheshire Cat
Liczba postów : 4 Join date : 06/11/2016
| Temat: Re: Panie i Panowie, Igrzyska Głodowe uważam za otwarte! Pon 07 Lis 2016, 21:19 | |
| Imię i nazwisko(ewentualnie ksywka): Christabella Immacolata Riddle, ale wszystkim przedstawia się jako "Charlie". Drugie imię po babci. Data urodzenia, wiek: Przyszła na świat w zimną, grudniową noc. Aktualnie ma 16 lat. Wygląd: KLIK! Po prostu ładny chłopaczek z łagodnymi rysami twarzy i piegami na nosie. Drobnej budowy, niskiego wzrostu (około sto sześćdziesiąt centymetrów) z delikatnie wyrzeźbionymi ramionami. Pod wieloma względami nie przypomina panienki, którą mimo pozorów jest. Brakuje jej tu i ówdzie (mówiąc kolokwialnie - jest płaska jak deska do prasowania, nie ma wycięcia w talii), ale w żadnym razie jej to nie przeszkadza! Właściwie to z charakteru równie daleko jej do damy i to właśnie kobietki, aniżeli panowie zwracają na nią większą uwagę (bowiem gdyby miała pomiędzy nogami co innego, niewątpliwie uważana byłaby za przystojną osóbkę). Włosy ma gęste, krótkie, w kolorze pastelowego różu, a oczka? Raczej fioletowe, ciężko nazwać. Ubiera się w oryginalne stroje. Często w neonowych odcieniach. Rodzinne miasto/Miasto startu + Region: Zaskocz mnie! Wybierz za mnie. *wink* Charakter postaci: Charlie jest... Bardzo wesołą osóbką. To szczególnie oddaje jej charakter. Często się uśmiecha i zaraża tym ludzi wokół siebie. Wszystko jest dla niej żartem i nic nie bierze na poważnie. Jeśli ktoś ją obrazi, zacznie się z tego śmiać. Brzmi to co prawda, jakby miała nierówno pod sufitem (i tak po części jest), ale woli po prostu patrzeć na świat przez różowe okulary. Zdecydowanie pacyfistka. Jest miła, pomocna, ciężko jej zaleźć za skórę. Ostatnie czego chce, to zdobyć wrogów. Lubi się wyróżniać, zwracać na siebie uwagę. Jest dość atencyjną i energiczną osóbką. Wszędzie jej pełno. Historia: Charlie urodziła się w rodzinie artystów. Jej rodzice byli członkami pewnej, podróżującej trupy cyrkowej, więc miała mocno niestandardowe dzieciństwo. Od najmłodszych lat uczyła się stania na rękach, żonglowania piłeczkami, czy sztuczek ze znikającymi monetami (to akurat najlepiej jej wychodziło). Nabyła elementarną wiedzę o pracy jako podróżujący cyrkowiec i nawet wypuścili ją na scenę! Miała wtedy dziesięć lat, falbankową sukieneczkę i tłumy ludzi, których wprawiła w zachwyt samą swoją osóbką. Jako dziecko była naprawdę czarująca! Wtedy też otrzymała swojego partnera Momo i pseudonim artystyczny - po prostu "Charlie". ~ Z czasem jednak cyrkowa trupa przestała bawić ludzi. Znacznie bardziej popularną rozrywką stały się walki Pokemonów, pokazy koordynatorskie. Niewiele ludzi zwracało uwagę na rodzaj sztuki, który zagościł w sercu Christabelli od jej pierwszego występu. Właśnie dlatego, kiedy cyrk zbankrutował i jej rodzice osiedlili się w jednym z domków na przedmieściach, dziewczyna zapragnęła wyruszyć w podróż. Marzyła, by znaleźć nowych towarzyszy (ludzkich i pokemonowych, rzecz jasna), z którymi będzie w stanie przywrócić cyrkowemu kunsztowi jego dawną świetność. Starter: Mime Jr. o wdzięcznym imieniu "Momo". Facecik oczywiście. Dodatkowy Ekwipunek: Piłeczki do żonglowania i talia kart. Cel podróży: Dalsze doskonalenie swojego artystycznego warsztatu; promowanie występów cyrkowych; poznanie ciekawych ludzi. Reszta: Hm... Wezmę na klatę wszystko, czym mnie zaatakujesz. Lubię być zaskakiwana! Kręciłby mnie jakiś wątek z zespołem R, odejście od celu na jakiś czas. Bogate opisy postaci/charakterów to moja miłość! Nieszczególnie lubię natomiast walki Pokemon, więc mógłbyś mi je ograniczyć do minimum? O, nie przepadam też za kobietkami jako NPC! ^^ | |
| | | Joker
Liczba postów : 2570 Join date : 23/11/2013 Skąd : Kanto || Przebywa w Oblivii
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Poliwag
| Temat: Re: Panie i Panowie, Igrzyska Głodowe uważam za otwarte! Pon 07 Lis 2016, 21:24 | |
| Przyjmuję ofc, ale temat założę jutro! | |
| | | DarkNess
Liczba postów : 106 Join date : 02/12/2016 Age : 29 Skąd : Hell
| Temat: Re: Panie i Panowie, Igrzyska Głodowe uważam za otwarte! Pią 02 Gru 2016, 11:11 | |
| Imię i nazwisko(ewentualnie ksywka): Vaan Rogue Data urodzenia, wiek: 11.07, 16 lat Wygląd: klikVaan jest dość wysokim chłopakiem, posiadającym któtkie, czarne włosy. Nie za bardzo przepada on za kolorem swoich błękitnych oczu, ponieważ sam ubustwia Lucario, który posiada czerwone oczy, więc bardzo często nosi soczewki, które pozwalają mu to zmienić, chociaż to rozwiązanie tylko tymczasowe. Jego ciało nie jest jakoś mocno umięśnione, Normalnie ubiera się zazwyczaj w czarne stroje, jednak gdy wybiera się na pokazy, to często zakłada strój, dzięki któremu może się upodobnić do swojego ulubionego pokemona. Rodzinne miasto/Miasto startu + Region: Sinnoh, Eterna City Charakter postaci: Vaan jest śmiały, można nawet powiedzieć, że aż za bardzo.. Jeżeli coś mu w jakiejś osobie nie pasuje, to on od razu to wyrzuci z siebie. Nie przepada za przemocą dla zabawy, jednak lubi brać udział w walkach pokemon, ale to dlatego, że jego Riolu też je lubi. Co do ludzi odnosi się zawsze szczerze, no może poza tym, że nikomu nie wyjawia swojego sekretu. Chłopak przy ludziach ukrywa swoje prawdziwe uczucia co do swojego pokemona, a on go kocha nie tylko, jak przyjaciela czy pokemona, lecz jak osobę, z którą chciałby pójść do łóżka, co nierzadko robi, ponieważ jego Riolu czuje podobnie. Historia: Chłopak urodził się w dość zamożnej rodzinie, nie musiał się niczym przejmować, jednak jedno cały czas mu przeszkadzało.. Nikt w mieście nie chciał się z nim na poważnie przyjaźnić, zdarzało się nawet, że jego rodzice chcieli płacić komuś za to, żeby się z nim zakolegował, jednak Vaan zazwyczaj widział ten proceder i wiedział, żeby tej osobie nie ufać. I tak żył spokojnie, aż spotkał chłopaka imieniem Cecil. Obaj szybko znaleźli wspólny język, ponieważ obaj uwielbiali Riolu i Lucario, i dzięki wspólnemu zainteresowaniu nawiązała się przyjaźń. Po paru latach Cecil odkrył w internecie coś, co chciał koniecznie pokazać swojemu przyjacielowi, były to filmypokazujące ludzi, którzy uprawiają seks ze swoimi pokemonami, jednak najbardziej nakręcał ich obu film, gdzie pokemonem był Lucario. Ich seanse często się powtarzały, jednak Cecil w wieku 14 lat zdecydował się wyruszyć w podróż. Nie miał może i Riolu jako pokemona, jednak po nim widać było, że nie zakończy tej podróży dopóki go nie zdobędzie, Vaan także chciał pójść w jego ślady, jednak istniał jeden problem.. On od razu powiedział rodzicom, że chciałby mieć Riolu, a niestety te pokemony należały do rzadszych, i musiał na niego czekać aż półtora roku. Wtedy jednak widział, że początkowo pokemon by go nie słuchał, więc kolejne pół roku spędził na zacieśnianiu więzi, które dosłownie zostały zacieśnione, ponieważ pewnej nocy zrobił to.. Spędził noc ze swoim Riolu. Od wtedy oni dość często sypiali ze sobą, jednak gdy Vaan miał już 16 lat zdecydował się wyruszyć w podróż, Riolu także cieszył się z tego faktu, ponieważ był on pokemonam bardzo skorym do walk i poza wspólnymi nocami w tym domu nie było nic ciekawego. I tutaj rozpoczyna się przygoda, która może się różnie zakończyć. Starter: Riolu Dodatkowy Ekwipunek: Jajko Riolu XDD oczywiśnie chodzi mi o to z grudniowego eventu, a tak normalnie to nie wiem.. Może jeżeli kiedyś by się udało zdobyć chociaż jeden Lucarionite (czyli nie na początku, tylko w trakcie przygody) Cel podróży: Zdobycie haremu samców Lucario, Wygranie ligi Shinnoh i tamtejszych pokazów, by pokazać, że Lucario to pokemon zarówno silny jak i piękny. Reszta: - Umożliwienie spotkania z Cecilem (patrz historia) - Zdobycie Lucarionite (przynajmniej jeden) - Historia (18+) - Upojne noce z Riolu, a kiedyś nawet z Lucario - Może jeszcze spotkanie z Riley'em | |
| | | Joker
Liczba postów : 2570 Join date : 23/11/2013 Skąd : Kanto || Przebywa w Oblivii
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Poliwag
| Temat: Re: Panie i Panowie, Igrzyska Głodowe uważam za otwarte! Pią 02 Gru 2016, 19:47 | |
| | |
| | | Joker
Liczba postów : 2570 Join date : 23/11/2013 Skąd : Kanto || Przebywa w Oblivii
Karta Postaci Profesja Główna: Trener Starter: Poliwag
| Temat: Re: Panie i Panowie, Igrzyska Głodowe uważam za otwarte! Sro 21 Gru 2016, 11:04 | |
| Nie będzie mnie przez jakiś czas(choroba). | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Panie i Panowie, Igrzyska Głodowe uważam za otwarte! | |
| |
| | | | Panie i Panowie, Igrzyska Głodowe uważam za otwarte! | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|