Divergent kontra Cheren (BW)

Twój przeciwnik stał na przeciwko siebie i wypuścił pierwszego ze swoich Pokemonów, którym był Liepard.
Arena to twardy beton. Raczej nie do zniszczenia.

Wypuściłem swoją dumną Espeon.
- Espeon, na początek poczęstujmy przeciwnika Psychokinezą. Unieś go do góry i zakręcaj koła aż zrobi mu się niedobrze i będzie bardzo zmęczony. Wtedy rzuć nim o ziemię i sypnij w jego oczy piaskiem(To umiejętność: Sypnięcie Piaskiem), by go oślepić. Jeżeli będzie na ciebie szarżował to użyj Psychokinezy i zburz grunt, na którym on stoi. Pamiętaj, żebyś nie zrobiła swojej krzywdy.

Twoja strategia była od początku źle zaplanowana. Psychiczny atak nie zadziałał na mrocznego stworka. Gdy tylko ten to zauważył Cheren nakazał mu zaatakowanie Pazurem cienia, który zadał spore obrażenia Twojemu Pokemonowi. Espeon oddała Atakiem piaskiem, co na chwilę zatrzymało kota. Następnie próbowaliście zburzyć grunt, ale ciężko było to zrobić z twardym betonem. Liepard nie czekając dłużej zaatakował kolejnym Pazurem cienia.

Espeon 70% HP
vs
Liepard 100% HP -1 celność

W pierwszym poście nie dostałem opisu areny. Wyczytałem, że jest potrzebny...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Espeon, nie możemy się poddawać, jednak nie lekceważmy też przeciwnika. To lider sali, a moja niewielka znajomość na typach zepsuła tą walkę - pokręciłem głową. Po chwili, jednak, na moją twarz powrócił szyderczy uśmiech. - Espeon, uderz Lieparda Pchnięciem, po czym uniknij jej ataku i użyj psychokinezy na jakimkolwiek, łatwym do podniesienia przedmiocie i rzuć nim w stronę przeciwnika. Czasami sam unoś się do góry za pomocą psychokinezy, by uniknąć ataku. Jeśli zauważysz, że twój poprzedni atak na beton był choć trochę skuteczny to spróbuj go zburzyć pod nogami przeciwnika. Jeśli nie - to po prostu zostaw beton w spokoju.
Gdy tylko będziesz miała okazje, atakuj przeciwnika pchnięciem. Uważaj, by nie oberwać żadnym z jego ataków.

Dodany.
Pokemony wymieniały się atakami. Tu Pchnięcie, tam silny Pazur Cienia. Twój Pokemon nie miał czego unosić. Arena była pusta i poza wami nie znajdowało się na niej nic czym można by było zaatakować. Unoszenie się za pomocą Psychokinezy było powolne i odsłaniało Twojego stworka przez co oberwał kolejnym Pazurem cienia. Przewaga była po stronie przeciwnika.

Espeon 20% HP
vs
Liepard 60% HP -1 celność

Widziałem, że moja Espeon jest na wyczerpaniu. Taktyka była od początku źle zaplanowana - w ogóle nie pomyślałem. Ale poddawać się nie mogę! W końcu mam jeszcze dwa inne pokemony, a ona nie jest jeszcze spisana na straty.
- Espeon, gdy tylko zauważysz, że przeciwnik się zbliża, zatrzymaj go za pomocą najsilniejszego pchnięcia. Unikaj jego ataków, wiem, że jesteś zmęczona, a przeciwnik jest dość wypoczęty, ale jestem pewny, że dasz radę zabrać mu jeszcze trochę energii.

Pokemony przepychały się między sobą. Raz jeden obrywał, raz drugi, ostatecznie jednak to Espeon padła omdlała a Pokemon Cherena triumfalnie zaczął lizać zadrapania na swoim ciele.

Espeon FNT
vs
Liepard 20% HP -1 celność

- Poliwag, wybieram cię! - krzyknąłem. - Na samym początku oślep przeciwnika za pomocą wodnego sportu, a następnie użyj wodnej broni, by przygwoździć go do ściany. Tam będziesz mógł, bez przerywania ataku, bić go wodnym atakiem. Jeśli zrobi unik, to ''jedź'' strumieniem wody po polu, na którym się porusza! Rób uniki, oślepiaj przeciwnika i atakuj. Liepard musi być zmęczony, w końcu stoczył walkę z silną Espeon...

Ta runda należała do Ciebie i Poliwaga. Liepard atakował co prawda i zadawał obrażenia kijance, ale maluch miał przewagę sił nad osłabionym kotem. Po chwili Gepard padł omdlały a na arenie pojawił się następny Pokemon Cherena jakim był Serperior.

Poliwag 85% HP

+0,8 lvl dla Poliwaga.

- Poliwag, świetna robota, ale ta walka będzie należeć do kogoś innego... - Schowałem wodnego stworka do balla. Postanowiłem postawić na przewagę typów - inaczej może być ciężko. Do ręki wziąłem pokeball z Flecthlingiem i wypuściłem go - Flecthling, wzrot do góry i szybki atak na przeciwnika. Unikaj jego ogona i innych ataków. Gdy zaatakuje burzą to uciekaj, jak najdalej, nie daj się uderzyć! Chyba, że warknięcie da jakoś radę ją przepędzić.