Wiem, że jeśli chcę się stać mistrzem albo chociażby porządnym trenerem, to potrzebuję pokemonów, które mogłabym trenować. Rozważam zboczenie z drogi, żeby po raz ostatni na długi czas, a może i na zawsze przespacerować się nad jezioro, nad którym spędziłam tak dużo czasu. Mam wrażenie, że jeśli tam pójdę, już nigdy nie odważe się wyjechać i szybko zawrócę do domu. Dlatego zaciskam rękę na pokeball'u dodając sobie odwagi i idę dalej przed siebie opuszczając miasteczko. Opuszczając wszystko co znam.