PokeNova
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Zapisy

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Koxiarz




Liczba postów : 3
Join date : 24/05/2015

Zapisy Empty
PisanieTemat: Zapisy   Zapisy EmptyWto 26 Maj 2015, 16:11

No to bez owijania w bawełnę, macie tutaj formularz do zapisów Smile

Kod:

[b]Imię, nazwisko, ksywa[/b]:
[b]Wiek[/b]:
[b]Płeć[/b]:
[b]Wygląd[/b]:
[b]Charakter[/b]:
[b]Dodatkowe przedmioty[/b]:
[b]Region[/b]:
[b]Starter[/b]:
[b]Profesja[/b]:
[b]Historia[/b]:
[b]Towarzysz[/b]:
[b]Cel[/b]:
[b]Prośby[/b]:

Wygląd: wolę opisy niż obrazki
Dodatkowe przedmioty: jeśli jest coś dodatkowego, co chcecie zabrać, wisiorki, ksiązki, mapy czy inne duperele… jeśli jednak uznam, że jest to zbędne, to mówi się trudno.
Profesja: Trener / turysta / złodziej czy cokolwiek innego. Koordynatorów nie lubię, bo nie łapię zasad contestów.
Towarzysz: Jeśli ma być ktoś dodatkowy, to proszę przedstawić jego wygląd, charakterystykę i pokemony, jeśli jakieś ma.
Prośby: jeśli jakieś macie, to dobre miejsce na umieszczenie ich.
Powrót do góry Go down
LubiePlacki

LubiePlacki


Liczba postów : 1051
Join date : 21/05/2015

Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: Zapisy   Zapisy EmptyWto 26 Maj 2015, 17:02

Imię, nazwisko, ksywa: Sloor Ryba
Wiek: 12
Płeć: chłop
Wygląd: niski, ciemne włosy, po!pomarańczowa koszulka z Groudonem i zielone spodnie w Treecko
Charakter: Wesoły, przyjacielski.
Dodatkowe przedmioty: Ogon pokonanego łopatą Pikachu, telefon, książkowa adaptacja "Zemsty Sithów".
Region: Hoenn
Starter: eevee samiec Quicky
Profesja: Może hodowca?
Historia: Gdy miałem 6 lat musiałem się wyprowadzić z rodzicami do Hoenn, tam wielkie wrażenie wywarły na mnie pokemony, każdy mój kolega je miał tylko ja nie! Po paru latach znalazłem w ogródku Pikachu atakującego małego Eevee, ruszyłem na mysz z łopatą i zabrałem małego Eevee którego nazwałem Quicky. Pewnego dnia gdy się bawiłem z Quickim ogonem Pikachu podeszła do nas mama.
-Musimy pogadać.
-Dobrze, Quicky, idziemy!
-Wiesz że większość twoich kolegów wyruszyła w podróż.
-Tak, strasznie nudno się zrobiło bez nich.
-Pamiętasz jak mówiłeś o tym że marzyłeś o takiej podróży?
-Naprawdę mogę!?
-Tylko dzwoń często, nie nadwyrężaj swojego Eeviego...
-Quickyiego!
-Quickiego i nie dręcz dzikich stworów.
-Dobrze mamo.
Od tamtej pory marzę o zostaniu mistrzem Hoenn i zdobyciu wszystkich Eeveloucji.
Towarzysz: nie
Cel: zostać mistrzem hoenn i zdobycie wszystkich eeveloucji
Prośby: Żadnych potworów typu zombie i wilkołaki.


Ostatnio zmieniony przez LubiePlacki dnia Wto 26 Maj 2015, 19:32, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
Koxiarz




Liczba postów : 3
Join date : 24/05/2015

Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: Zapisy   Zapisy EmptyWto 26 Maj 2015, 17:09

Odrzucam, podanie nie jest wykonane według wzoru, a historia na 4 linijki to chyba jakiś żart, to samo z opisem charakteru. Postaraj się napisać historię przynajmniej na te 12 linijek, to pogadamy.
Powrót do góry Go down
LubiePlacki

LubiePlacki


Liczba postów : 1051
Join date : 21/05/2015

Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: Zapisy   Zapisy EmptyWto 26 Maj 2015, 18:49

Poprawione.
Powrót do góry Go down
Koxiarz




Liczba postów : 3
Join date : 24/05/2015

Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: Zapisy   Zapisy EmptyWto 26 Maj 2015, 19:56

Podziękuje, to nie dla mnie, odrzucam.
Powrót do góry Go down
Vaphel
Admin
Vaphel


Liczba postów : 3197
Join date : 16/07/2013
Age : 32
Skąd : Mazovian

Karta Postaci
Profesja Główna:
Starter:

Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: Zapisy   Zapisy EmptyPon 01 Cze 2015, 22:46

Imię, nazwisko, ksywa: Ángel (An) Nombre
Wiek: 19 lat
Płeć: męska
Wygląd: Ángel posiada brązowe oczy, krótki zadarty nos, ciemnobrązowe, kręcone włosy i masę piegów, których szczerze nie lubi. Jest dosyć wysoki- mierzy 180 centymetrów. Jego sylwetka jest szczupła, chociaż śladowe ilości mięśni posiada i nawet je widać. To, jak się ubiera zależy głownie od jego kaprysu, pogody i stanu ducha w danym momencie. Tak więc idzie go zobaczyć w ciemnych kolorach, kratkach w pochmurne i smętne dni lub na jasno- najczęściej na biało, w zwiewnych koszulach gdy jego humor się polepsza. Do targania tobołków używa torby, którą albo wiesza na szyi albo na karku i ramionach.
Charakter: Typ samotnika. Raczej stroni od ludzi i relacji z nimi gdyż zwykle przynosiły one w jego życiu rozczarowania. Zwykle też szybko wszystko pojmuje i wyrabia sobie w głowie zdanie na temat wszystkiego co widzi. Lubi komentować, nie zawsze na głos, czasem tylko w myślach. Z poczuciem humoru u niego różnie, zależy to od pogody. Stara się nie okazywać emocji ale nie zawsze mu to wychodzi.
Z Pokemonami wiążą go całkiem odmienne relacje. Przywiązuje się do nich, bo wie, że one odwzajemniają jego uczucia. Dba o nie, czasem nawet bardziej niż o siebie.
Dodatkowe przedmioty: -
Region: Johto
Starter: Corsola
Profesja: Trener
Historia: An urodził w normalnej rodzinie. Mama, tata, starsza o 8 lat siostra. Nawet nie towarzyszyły temu żadne fajerwerki, przeloty legend czy spadające gwiazdy. Przez wczesne dzieciństwo też nie działo się nic nadzwyczajnego. W sumie potem też się to nie zmieniło. Jak każde dziecko chodził do szkoły, pomagał rodzicom, kłócił się z siostrą. Więc o czym tu napiszę? Napiszę o tym, jak An pozyskał swojego pokemona- Corsolę i jak to się stało, że chce być koordynatorem.
Codziennie wracając ze szkoły widział pokemony tego gatunku pływające u brzegu wyspy. Lubił na nie patrzeć. Wydawały się takie wolne, nic ich nie ograniczało. Rodziły się po to, by pływać w morzu, rozmnażać się i bawić. Jego uwagę przykuwał szczególnie jeden osobnik z tego gatunku. Wyróżniał się tym, że miał trochę inaczej zbudowane wyrostki na plecach. No i pewnego dnia postanowił go złapać. Kupił sobie greatballa dla większej pewności, że się uda. Przyszedł na plaże o porze, o której zawsze różowe stworki tutaj pływały. Namierzył cel, zamachnął się i rzucił piłkę. Stworzonko zamieniło się w energię i zniknęło w ballu, który poszedł na dno. Dopiero w tym momencie chłopak dojrzał minusy swego planu. Nie mając innego wyboru rozebrał się do majtek i wskoczył do wody. Płynął chwilę po czym zanurkował. Było jednak tam zbyt głęboko by mógł bez żadnego sprzętu zejść na same dno. Wrócił do domu. Następnego dnia wypożyczył sobie sprzęt do divingu i ponownie wyruszył na poszukiwania swojej zdobyczy. Nie było to łatwe. Całe dno porastały liczne wodorosty, korale, glony. Po kilkunastu minutach zaczął już tracić nadzieję i wtedy jego oczom ukazało się niebieskawe, okrągłe coś. Wziął to, wrócił na brzeg, zdał sprzęt do wypożyczalni. Skierował swoje kroki w stronę domu. Gdy był już niedaleko postanowił wypuścić swojego Poka. Wypowiedział słowa „wybieram cię”. Pokręcił głową bo wiedział jak to debilnie brzmi. Jego oczom ukazała się różowa kulka z kilkoma rogami, nóżkami i czymś tam jeszcze. Wziął ją na ręce i powiedział „ i co teraz? Chyba powinniśmy się zaprzyjaźnić”.
Jakiś czas potem…
-
- An, coś się stało? Czemu wymiotujesz?
- Nie wiem mamo, chyba się czymś podtrułem, to pewnie te jagody, które rano znalazłem.
- Może powinieneś iść do lekarza?
- Może.

- Mamy już wyniki pańskiej biopsji. Będę szczery, nie jest dobrze.
- Proszę mówić panie doktorze, zniosę wszystko.
- Badanie wykazało, że posiada pan nowotwór złośliwy. Są już przerzuty do wątroby, nerek i żołądka.
- Jak się to leczy?
- Niestety w tym stadium choroby medycyna jest bezradna. Możemy leczyć pana objawowo by zmniejszyć cierpienie.
- Ile czasu mi zostało?
- Najwyżej pół roku. Proponuje spełniać teraz swoje marzenia.
- Dziękuje, do widzenia.

- An, to ty? I co powiedział lekarz?
- Tak jak myślałem, zatrułem się tymi jagodami, widać tylko Pokemony mogą je jeść. Wiesz, zawsze chciałem być trenerem. Myślę, że teraz jest najlepszy czas by spełnić to pragnienie. Jutro wyruszam.
- Ale czemu tak nagle, poczekaj, An!

Pokój Ana. Chłopak pakuje się.
- Corsola, moja rodzina, nikt nie może wiedzieć o mojej chorobie, rozumiesz? Walka o odznaki to świetna przykrywka do naszego prawdziwego celu – powiedział chłopak pakując kolejne rzeczy do plecaka. Po chwili sięgnął po atlas Pokemonów, który był otwarty na stronie poświęconej Enteiowi, stworkowi, którego płomienie leczą każde schorzenie – to jego musimy znaleźć.
Następnego dnia An pożegnał się z rodziną, kupił sobie bilet na statek i wyruszył w swoją podróż. Ustał ze swoim Corsolą na pokładzie widokowym i patrząc się na morskie fale zaczął myśleć o tym by jak najszybciej znaleźć Mitycznego Psa.
Towarzysz: -
Cel: Odnalezienie Enteia, wyleczenie, wygranie mistrzostw ligii
Prośby: brak Razz
Powrót do góry Go down
https://pokenova.forumpl.net/t94-fernando-de-la-rosa
Sponsored content





Zapisy Empty
PisanieTemat: Re: Zapisy   Zapisy Empty

Powrót do góry Go down
 
Zapisy
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Zapisy
» >Zapisy<
» Zapisy <3
» Zapisy!
» ~Zapisy~

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
PokeNova :: Offtopic :: Śmietnik-
Skocz do: