Polowanie Leili

Ok, w takim wypadku nie ma innego wyjścia. Dziewczyna schyliła się po kilka kamieni i zaczęła po kolei rzucać nimi w pokemona, którego i tak nie dałoby się inaczej obłaskawić. Stalowemu stworkowi pewnie nie zrobi to większej różnicy jak tylko go bardziej zdenerwuje. Pomiędzy salwami kamieni pomkną też 2 Safari Balle.

Pierwszy Ball się trząsł, ale stworek się uwolnił za to drugim się złapał.

- Świetnie! - Nie tylko udało jej się złapać pokemona, ale też zapewne uchronić przed poturbowaniem. To mogło się skończyć dla nich obu znacznie gorzej. Podniosła z ziemi kapsułę z Aronem i policzyła ile jej jeszcze zostało. Ostatnia posta.

7x Safari Ball

Dalej zobaczyłaś stado Aronów.

Dziewczyna wypatrzyła w stadzie najsłabiej wyglądającego Arona i rzuciła w niego kilkoma kamieniami a zaraz potem 2 Safari Ballami jeden po drugim. Jeśli nie złapie się w pierwszego, powinien przynajmniej go zdezorientować przed drugim.

Nie złapał się, stado jest wściekłe i biegnie prosto na ciebie.

Niebieskowłosa w pierwszej kolejności chce ochronić Leie i kazać jej skakać... jeśli okaże się, że ponad stadem znajdują się jakieś stalaktyty, każe jej uderzyć w któryś Akcją. Nie zaszkodą stalowym stworkom, ale powinny zdezorientować lub przestraszyć pokemony. W tedy spróbuje jeszcze raz.

Safari Ball x5

Arony oddzieliła sterta kamieni, nieco dalej widzisz Baltoya.

A skoro tak się nie stało to Leila idzie dalej w kierunku Baltoya. Tym razem nie chciała walczyć dlatego przykucnęła parę metrów od pokemona i przywitała z nim. - Hej, widziałeś te Arony? Musisz być bardzo odważny skoro jesteś tutaj sam...

Na odpowiedź zza ścian wyszło całe stado Baltoyi i cię otoczyło.