Gra Vaphela

Rhyhorn padł. Eusin wypuścił Zoruę.
-Zorua! Zamień się w Glooma!
Heracros zaatakował pchnieciem Vaporeona. Vaporeon użył fali na Zourze.

Zorua: 90%
Heracros: 50
Vs.
Gloom: 50% + podpalenie
Vaporeon: 70%

- Gloom, połącz siły z Vaporeonem i jak on użyje fali to ty dosyp do tego Paraliżującego pyłu. taki atak an pewno sparaliżuje przeciwników. Następne fale spróbuj połączyć z Sekretną siła i Kwasem. Zobaczymy jak taka kombinacja ataków się sprawdzi - rzecze po czym czekam na efekty. Jeżeli się udadzą to wykorzystam to w Konkursie parując Glooma z Totodilem.

Heracros padł. Został tylko Zoura który jest sparaliżowany.
Zorua: 60%
Vs.
Vaporeon: 70%
Gloom: 40% +podpalenie

- Gloom, jeżeli uda Ci się jeszcze raz zsynchronizować ataki z Vaporeonem to uda się nam to wygrać! Fale spróbuj połączyć z Sekretną siła i Kwasem.

No i stwierdzam zgon bo umar. Nie no. Po prostu temu tajemniczemu głosowi znanemu jako WIELKI NARRATOR nie chciało się dokładnie opisywać walki. Wygrałeś. Tak samo jak Flavia.
-Jeszcze cię pokonam! Zobaczysz!
-Nell, spokojnie. Przecież wia
-Nie! Nie wiadomo! Jeszcze wygram! Zobacyzsz!

A Exp za cztery poki to gdzie?
________________________________
- Dzięki za walkę - rzekłem do moich przyjaciół po czym podszedłem do Glooma. Wyściskałem moją roślinkę i zawróciłem ją do balla dziękując za spektakularny pojedynek. Mały wymagał leczenia więc wypadało zanieść do PokeCenter pod którym właśnie staliśmy. Zrobiło się też już późno więc trzeba było iść spać.
- Chodźcie coś zjeść do PC, oddamy poki do leczenia i pójdziemy spać, co Wy na to? - spytałem przyjaciół.

-Dobry pomysł.
Wszyscy byli wykończeni. Szczególnie Pokemony. Gdy weszliscie do Pokecentrum zobaczyliscie Audino siostry Joy. Samej siostry nie było. Widzisz że pokój zabiegowy jest zamknięty i świecie sie w środku światło. Audino uśmiechnęła się na wasz widok.
-Audi?
Słyszysz z gabinetu pisk Eevee.
//
Vulpix + 3,5
Rhyhorn + 0,5
Zorua + 1
Heracros + 2
Razem 7 dla Glooma. Boże. Terminator//

Oddaje Glooma do leczenia i czekam aż moi towarzysze oddadzą swoje stworki do leczenia.
- Przyjdziemy po nie jutro rano - mówię do Pokemona wypełniając stosowne formularze. Potem idziemy coś zjeść a potem myć się i spać. Jutro czeka nas drugie tyle drogi do Trovitopolis skąd popłyniemy na niegdysiejszą wyspę Kabuto. Może uda mi się tam kupić odpowiedni kamień do ewolucji Glooma w Vilepluma. No i Kamień Księżycowy dla Clefairy.

Więc zasypiasz i śpisz. Masz sen. Na początku widzisz Moltresa, ale nagle zamienił się Spheala. Spheal zaczął latać srając tęczą wśród chmur. Do Spheala dołączył Wailord i Skitty. Następnie widzisz Lugię, tyle że różową i rzygającą tęczą. Tęcza, tęcza i wszędzie tęcza! Cukierki, tęcza, słodycz, Pokemony. Porąbany sen. Rano budzi cię głos Glooma. wygląda na to że nie śpi od dłuższej chwili.

- Gloom, jaki miałem piękny sen! - rzeczę tuląc Pokemona - wszędzie tęcza i urocze stworki. <3
Następnie wstaję z łóżka i idę się myć a potem na dół na śniadanko. Nie ma co dłużej zwlekać. Trzeba ruszać w drogę ku przygodzie. Dalej ta pustynia i piasek, ale może znajdziemy w nim coś pasjonującego, coś dzięki czemu jaja nam opadną. Cokolwiek lub wszystko, co tylko da los. Tak, tak, przybądź przygodo, hej, hej, hej, hej! Gnam po schodach trzymając w uścisku Glooma! Tak, przygodo!